Oława Jubileusz
Ona urodziła się na Uszni, skąd w 1945 przybyła do Niwnika. On pochodzi z Kołomyi, a w 1946 osiedlił się w Bolechowie. Bardzo dobrze pamiętają czas, w którym się poznali. Władysław po raz pierwszy zobaczył Józię na drodze, kiedy szła w gronie swoich koleżanek. Od razu wpadła mu w oko. Potem widywał ją w kościele w Niwniku. Na potańcówkach wykorzystywał każdą okazję, aby z nią zatańczyć. Władysław, zachwycony urodą Józefy, bez najmniejszego trudu pokonywał pieszo pola i łąki, by z Bolechowa dotrzeć do Niwnika i zobaczyć ukochaną. Aż wreszcie powiedział: - Józia, chcę się z tobą ożenić! I tak się stało. 6 czerwca 1948 odbył się w Niwniku ślub, a w stodole - tak jak to kiedyś bywało - wspaniałe wesele z orkiestrą i zabawą do rana.
Już ponad trzydzieści lat mieszkają w Oławie. 9 czerwca uroczyście obchodzili jubileusz, który rozpoczęła msza święta w kościele pw. Miłosierdzia Bożego. Jubilaci ugościli rodzinę i znajomych na wystawnym przyjęciu. - 65 lat to staż, który wiele małżeństw może i powinno pozazdrościć. To staż, za który Wam dziękujemy, bo przez niego pokazaliście młodym pokoleniom wspaniały przykład miłości - tymi słowami podziękowała jubilatom najbliższa rodzina oraz życzyła kolejnych wspólnych rocznic.
Józefa i Władysław doczekali się trójki dzieci, siedmiu wnuków oraz pięcioro prawnuków.
Natalia Jakubowska
Reklama
Żelazne gody, czyli 65 lat razem!
To staż, który mają nieliczni. 9 czerwca Józefa i Władysław Rutkowscy obchodzili 65-lecie pożycia małżeńskiego
- 19.06.2013 19:14 (aktualizacja 27.09.2023 16:23)
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze