Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 17 grudnia 2025 16:29
Reklama BMM
Reklama Michał Rado

Smutno, ale optymistycznie…

Podziel się
Oceń

Piłkarze MKS pojechali do Rybnika w minorowym nastroju i nie lepszym wrócili do Oławy. W pojedynku z kandydatem do pierwszoligowego awansu poprowadził ich Zbigniew Smółka, chociaż w dniu meczu przeżywał osobistą tragedię (rano zmarła mu mama). Mimo porażki, trener oławskiej drużyny komplementował po spotkaniu swoich podopiecznych. Chwalił ich przede wszystkim za ambicję, duże zaangażowanie i konsekwencję w grze, co rodzi nadzieję na zdobycze punktowe w następnych meczach, z dużo słabszymi rywalami niż rybniczanie

Tuż przed meczem, rozgrywanym w późny piątkowy wieczór, przy sztucznym świetle, minutą ciszy oddano hołd zmarłej mamie trenera Smółki. Z powodu rodzinnego dramatu swojego szkoleniowca piłkarze MKS występowali z czarną opaską na ramieniu.

Skazani na pożarcie oławianie nie mieli w tym spotkaniu nic do stracenia, dlatego nie murowali bramki i grali otwarcie, czym nieco zaskoczyli przeciwnika. A mogli jeszcze bardziej, bo już w 3 minucie byli bliscy zdobycia gola. Indywidualną akcję przeprowadził Mateusz Gancarczyk, ale gdy był już przed szesnastką i składał się do strzału, został przyblokowany przez rybnickich obrońców. Odbitą piłkę przejął na prawym skrzydle Dominik Wejerowski i dośrodkował na pole karne. Tam najwyżej wyskoczył Krzysztof Gancarczyk, ale główkując z siedmiu metrów, trafił w poprzeczkę.

W pierwszych 10 minutach gospodarze nie przeprowadzili żadnej groźnej akcji, a ta, którą rozpoczęli minutę później, też nic konkretnego nie zapowiadała. Rybniczanie najpierw mieli rzut wolny, ale obrońcy MKS zneutralizowali dośrodkowanie na pole karne. Piłka trafiła do Mateusza Gancarczyka, który oswobadzającym wykopem przerzucił ją na prawą stronę, ale nie do partnera, tylko na wolne pole. Do futbolówki najszybciej dobiegł skrzydłowy Energetyka Szymon Jary i z półwoleja zacentrował w rejon pola karnego MKS. Tam w bilardowe główkowanie zaangażowali się Mateusz Szatkowski, Kamil Kostecki i Jakub Kalinowski. Ten ostatni, wybijając piłkę z szesnastki, zderzył się z Michałem Sikorskim, a w dodatku został popchnięty przez Szatkowskiego. Sędzia tego nie zauważył, ale za to po chwili wykazał się wyjątkową spostrzegawczością, odgwizdując rzut karny… „z kapelusza”. Tak właśnie powszechnie komentowano na trybunach rybnickiego stadionu tę decyzję arbitra z Ostrołęki. Mateusz Szatkowski i Dawid Lipiński byli tyłem do bramki i jednocześnie chcieli kopnąć piłkę, którą głową zbyt słabo wybił Kalinowski. Pomocnik Energetyka miał jednak lepsze zdolności aktorskie i z jękiem padł na murawę, czym zasugerował sędziemu, że został kopnięty przez Lipińskiego.

Radosław Florczyk, który na początku maja, w meczu z Calisią Kalisz, obronił karnego, tym razem był bezradny, bo Mariusz Muszalik huknął atomowo i celnie pod poprzeczkę.

Oławianie nie złamali się tą niezasłużoną utratą gola i nadal grali swoje. W 35 minucie przeprowadzili kolejną składną akcję, którą zakończył Waldemar Gancarczyk, kąśliwym strzałem z 25 metrów. Bramkarz Energetyka był czujny i chociaż z trudem, to jednak sparował piłkę. Gospodarze zrewanżowali się także składną, ale przede wszystkim skuteczniejszą akcją. Jarosław Wieczorek wymienił podanie z Łukaszem Bałuszyńskim i wykorzystując chwilowe zagubienie Wejerowskiego, wpadł na pole karne MKS i uderzył z bardzo ostrego kąta. Piłka pewnie by przeleciała bezkarnie wzdłuż bramki, ale jej lot nieszczęśliwie przeciął Jakub Kalinowski i zupełnie tym zaskoczył Florczyka.

Po zmianie stron początkowo obraz gry się nie zmienił - gospodarze atakowali pozycyjnie, a goście kontrowali. W 54 minucie rybniczanie wykonywali rzut wolny, po którym podwyższyli na 3:0. Na pole karne MKS dośrodkowywał Muszalik, zaś po chwilowym zamieszaniu Wejerowski wybił piłkę głową, ale niezbyt celnie, bo do Sławomira Szarego, który także głową zagrał przed pole karne do Marcina Grolika, który przymierzył z woleja w długi róg i Florczyk musiał wyciągać futbolówkę z siatki.

Po tym golu rybniczanie już nie forsowali szybkiego tempa, z czego skorzystali oławianie i teraz znacznie częściej gościli na połowie rywali. Ich ataki przyniosły jednak efekt dopiero w 85 minucie. Wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Kamil Dołgan popędził prawą stroną i podał na pole karne do Pawła Garygi. Popularny „Gary” sprytnie zagrał piętą do nadbiegającego Mateusza Poważnego, który strzelił z 20 metrów po ziemi. Piłka odbiła się rykoszetem od nogi Szarego i myląc bramkarza, wpadła do siatki.

W doliczonym czasie gry oławianie mieli dwie okazje, by poprawić wynik. Po faulu na Mateuszu Gancarczyku z rzutu wolnego na wprost bramki strzelał Waldemar Gancarczyk, ale stojący w murze obrońca zatrzymał piłkę ręką. Goście domagali się żółtej kartki i rzutu karnego, bo zawodnik Energetyka był w obrębie szesnastki. Sędzia był jednak innego zdania, nie wyciągnął kartonika i zamiast karnego, podyktował kolejny rzut wolny. Wykonujący go Damian Kiełbasa trafił w wybiegających z muru obrońców, a po chwili Sebastian Załęski zakończył mecz, który zwycięzców przybliżył do pierwszej, a przegranych do trzeciej ligi.                                  

*

Więcej szczegółów z meczu Energetyk ROW Rybnik - MKS SCA Oława, także pomeczowe komentarze trenerów i piłkarzy obu drużyn oraz wyniki innych spotkań II ligi - w najnowszym papierowym wydaniu „GP-WO”, które ukazało się w sprzedaży we wtorek 28 maja.

Tekst i fot.:

Krzysztof A. Trybulski

[email protected]

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: Zenek ze ZwierzyńcaTreść komentarza: Ostatnio czytałem w Powiatowej , dosyć dawno to bylo , że oczyszczalnia jack pol byla zbudowana niezgodnie z projektem. Ponoć miala byc rozbierana. Teraz czytam to .... Czy musicie wk***ć ludzi takimi artykułami? Bylem świadkiem interwencji przy kanale Odry jak syf wypływal obok śluzy. Kto zaplacił za koszta poniesione w zwiazku z działaniami tych służb. ? Jack pol robi swoje , burmistrz swoje . I ciężko jest komuś kogoś za ten syf przydupić? Teraz te papiery , analiza. Łaskę k**wa robią , że ją zrobią? To nie Białoruś.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 12:59Źródło komentarza: Chciał zawieszenia potępowania w sprawie Jack-Polu. Jest odpowiedź burmistrzaAutor komentarza: KazikTreść komentarza: Pani Karolino W ten sposób nie dochodzi się roszczeń. Nikt nie ma obowiązku czytać Powiatowej. Proszę w internecie w/g tablic rejestracyjnych namierzyć ubezpieczyciela pojazdu sprawcy. W ubezpieczalni zgłosić szkodę i przedstawić wszystkie dowody o tym wykroczeniu. Na Policji priszę też zgłosić zdarzenie , choć z autopsji wiem , że dużo ten fakt do sprawy nie wnuesie. Tu nie trzeba podpisu sprawcy . Ubezpieczyciel sam dojdzie co i jak i w dodatku , (zwyle tak bywa) zastosuje regresję wobec winnego . Nie chciałbym być w Jego skórze wtedy....Data dodania komentarza: 17.12.2025, 12:50Źródło komentarza: Daje mu czas do jutra do 15.00. Potem idzie na policjęAutor komentarza: MaklerTreść komentarza: Ciekawe dlaczego mi w Kwadraciaku nie wydali filmiku z kolizji przed Ich parkingiem ....(?)Data dodania komentarza: 17.12.2025, 12:44Źródło komentarza: Daje mu czas do jutra do 15.00. Potem idzie na policjęAutor komentarza: chwalichrząszczTreść komentarza: a policja: umożenie z powodu nie wykrycia sprawcy i cyk, pora na CSa :-DData dodania komentarza: 17.12.2025, 11:43Źródło komentarza: Daje mu czas do jutra do 15.00. Potem idzie na policjęAutor komentarza: NataTreść komentarza: Bardzo szlachetna idea... Szkoda że pobliski kościół nie został w nią włączony.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 10:57Źródło komentarza: Zbiórka żywności Caritas „Tak. Pomagam!” w Archidiecezji WrocławskiejAutor komentarza: serpTreść komentarza: Na pewno się tym razem wybiorę.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 10:49Źródło komentarza: Wystawa BODY WORLDS powraca do Wrocławia z nową odsłoną!
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama