Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 17 grudnia 2025 16:24
Reklama Hipol
Reklama Michał Rado

Życie bez wrażeń to wegetacja

Podziel się
Oceń

Transparent z takim właśnie napisem wywiesili na płocie chojnickiego stadionu zaprzyjaźnieni kibice z Oławy i Chojnic. W spotkaniu miejscowej Chojniczanki z oławskim MKS wrażeń i emocji nie zabrakło. Decydujący gol padł w doliczonym czasie gry, a stracił go nasz zespół, zaliczając tym samym w rundzie wiosennej piątą z rzędu porażkę. - Prześladuje nas jakiś potworny pech! - mówił po meczu totalnie załamany skrzydłowy MKS Patryk Jędrzejowski

Od początku sobotniego pojedynku w Chojnicach podopieczni Sobczaka niespodziewanie łatwo neutralizowali akcje ofensywne gospodarzy. Co więcej - sami wyprowadzali groźne kontry. Pierwszą już w 2 minucie, gdy po podaniu Waldemara Gancarczyka, z boku pola karnego wzdłuż bramki, Damianowi Kiełbasie do skutecznego zamknięcia akcji zabrakło dosłownie kilku centymetrów.

Piłkarze walczącej o pierwszoligowy awans Chojniczanki nie spodziewali się tak silnego oporu oławskiej drużyny, którą jesienią pokonali na wyjeździe aż 4:1. Z minuty na minutę grali więc coraz bardziej nerwowo i rzadko stwarzali sobie sytuacje do strzelenia goli. Najczęściej mieli je po rzutach rożnych lub wolnych, których koniński arbiter Tomasz Zieliński podyktował w tym meczu niezliczoną ilość. Praktycznie każdy kontakt rywala z przeciwnikiem, który miał piłkę, był przez sędziego odgwizdywany jako przewinienie. Pierwszą klarowną sytuację strzelecką z akcji gospodarze mieli dopiero w 13 minucie. Któryś z chojnickich pomocników przechwycił piłkę, zbyt słabo wybitą przez Radosława Florczyka, i podał na pole karne do Krystiana Feciucha. Ten wyłożył futbolówkę Danielowi Ferudze, który huknął z 16 metrów, ale nad poprzeczkę.

W 38 minucie skaczący do główki Krystian Feciuch potraktował z łokcia Michała Sikorskiego i jak się wkrótce okazało, złamał mu nos. Kapitan MKS nie mógł kontynuować gry i jego miejsce na środku obrony zajął Daniel Pawlak. Oławianie prawie przez 5 minut grali w dziesiątkę, bo tak długo trwało opatrywanie Sikorskiego, ale na szczęście dotrwali do przerwy bez straty gola.

Po zmianie stron spodziewano się zmasowanego ataku miejscowych, a tymczasem to przyjezdni prezentowali się lepiej. I to oni, a nie gospodarze, stwarzali groźne sytuacje pod bramką rywala. W 54 minucie Waldemar Gancarczyk podał na skrzydło do Patryka Jędrzejowskiego, który wymanewrował dwóch obrońców i strzelił atomowo z rogu pola karnego w samo okienko. Kibice widzieli już piłkę w siatce, a tymczasem kapitalną paradą popisał się Rafał Misztal i wybił futbolówkę na rzut rożny.

Golkiper Chojniczanki uchronił swój zespół przed utratą bramki także w 79 minucie, kiedy to po dośrodkowaniu Waldemara Gancarczyka z rzutu wolnego, z bliska główkował Krzysztof Gancarczyk.

W końcówce meczu gospodarze postawili wszystko na jedną kartę i zaatakowali niemal całym zespołem. W 88 minucie wywalczyli rzut rożny po którym Tomasz Mikołajczak z bliska wepchnął piłkę do oławskiej bramki. Arbiter najpierw wskazał na środek boiska, ale po chwili skonsultował się z sędzią asystentem i zmienił decyzję. Okazało się, że ciut wcześniej podający do Mikołajczaka Michał Markowski zagrał ręką.

Prawdziwy dramat oławianie przeżyli w doliczonym czasie gry. Zaczęło się od złego zagrania Daniela Pawlaka, który zamiast wybić piłkę do przodu, wyekspediował ją na aut. Po wznowieniu gry futbolówka trafiła do Marcina Garucha, który walcząc z Damianem Koziołem upadł artystycznie na murawę, na co nie po raz pierwszy w tym spotkaniu dał się nabrać arbiter i podyktował rzut wolny dla Chojniczanki. Piłkę na pole karne MKS wrzucił Daniel Feruga, a wprowadzony na boisko w 60 minucie Marin Orłowski piękną główką pokonał Radosława Florczyka.

Oławianie rzucili się jeszcze rozpaczliwie do odrobienia straty. W końcowych sekundach wywalczyli nawet dwa rzuty rożne, ale wrzutki Waldemara Gancarczyka zneutralizowali obrońcy miejscowej drużyny, która odniosła bardzo szczęśliwe i całkowicie niezasłużone zwycięstwo. Po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze MKS przez kilka długich minut leżeli na murawie z twarzą ukrytą w dłoniach, jakby nie wierząc w to, co się przed chwilą stało…

*

Więcej szczegółów z pojedynku Chojniczanka - MKS SCA, także pomeczowe komentarze trenerów i piłkarzy obu drużyn oraz wyniki innych spotkań II ligi - w najnowszym papierowym wydaniu „GP-WO”, które ukazało się w sprzedaży w środę 1 maja.

 

Tekst i fot.:

Krzysztof A. Trybulski

[email protected]

 


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: Zenek ze ZwierzyńcaTreść komentarza: Ostatnio czytałem w Powiatowej , dosyć dawno to bylo , że oczyszczalnia jack pol byla zbudowana niezgodnie z projektem. Ponoć miala byc rozbierana. Teraz czytam to .... Czy musicie wk***ć ludzi takimi artykułami? Bylem świadkiem interwencji przy kanale Odry jak syf wypływal obok śluzy. Kto zaplacił za koszta poniesione w zwiazku z działaniami tych służb. ? Jack pol robi swoje , burmistrz swoje . I ciężko jest komuś kogoś za ten syf przydupić? Teraz te papiery , analiza. Łaskę k**wa robią , że ją zrobią? To nie Białoruś.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 12:59Źródło komentarza: Chciał zawieszenia potępowania w sprawie Jack-Polu. Jest odpowiedź burmistrzaAutor komentarza: KazikTreść komentarza: Pani Karolino W ten sposób nie dochodzi się roszczeń. Nikt nie ma obowiązku czytać Powiatowej. Proszę w internecie w/g tablic rejestracyjnych namierzyć ubezpieczyciela pojazdu sprawcy. W ubezpieczalni zgłosić szkodę i przedstawić wszystkie dowody o tym wykroczeniu. Na Policji priszę też zgłosić zdarzenie , choć z autopsji wiem , że dużo ten fakt do sprawy nie wnuesie. Tu nie trzeba podpisu sprawcy . Ubezpieczyciel sam dojdzie co i jak i w dodatku , (zwyle tak bywa) zastosuje regresję wobec winnego . Nie chciałbym być w Jego skórze wtedy....Data dodania komentarza: 17.12.2025, 12:50Źródło komentarza: Daje mu czas do jutra do 15.00. Potem idzie na policjęAutor komentarza: MaklerTreść komentarza: Ciekawe dlaczego mi w Kwadraciaku nie wydali filmiku z kolizji przed Ich parkingiem ....(?)Data dodania komentarza: 17.12.2025, 12:44Źródło komentarza: Daje mu czas do jutra do 15.00. Potem idzie na policjęAutor komentarza: chwalichrząszczTreść komentarza: a policja: umożenie z powodu nie wykrycia sprawcy i cyk, pora na CSa :-DData dodania komentarza: 17.12.2025, 11:43Źródło komentarza: Daje mu czas do jutra do 15.00. Potem idzie na policjęAutor komentarza: NataTreść komentarza: Bardzo szlachetna idea... Szkoda że pobliski kościół nie został w nią włączony.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 10:57Źródło komentarza: Zbiórka żywności Caritas „Tak. Pomagam!” w Archidiecezji WrocławskiejAutor komentarza: serpTreść komentarza: Na pewno się tym razem wybiorę.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 10:49Źródło komentarza: Wystawa BODY WORLDS powraca do Wrocławia z nową odsłoną!
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama