Przede wszystkim znajdują się na dwóch biegunach ligowej tabeli. Chojniczanka jest obecnie na 3 miejscu i ma realne szanse na awans do I ligi. Oławianie tułają się ogonie tabeli i drżą o drugoligowy byt. Fatalnie również spisują się na własnym boisku, gdzie zdobyli zaledwie 9 punktów w 13 meczach, co jest drugim najgorszym wynikiem w lidze. Piłkarze z Chojnic wygrali 8 ostatnich spotkań na własnym stadionie, ostatniego gola tracąc niemal 5 miesięcy temu, w meczu z Turem Turek (29 września 2012). Na wiosnę w pokonanym polu zostawiali m.in. Zagłębie Sosnowiec i Rozwój Katowice, z którymi nasz zespół ostatnio przegrywał.
Wydaje się zatem, że podopieczni Sebastiana Sobczaka są w sytuacji beznadziejnej, a wynik jest przesądzony jeszcze przed meczem. Gospodarze z pewnością są faworytem, ale już kilka razy udowadniali, że potrafią przegrywać w sytuacji, w której nie powinno się to zdarzyć.
W wyjazdowym meczu z Górnikiem Wałbrzych mieli wszystko, co można sobie wymarzyć. Przeciwnik kończył mecz w dziewiątkę, po dwóch czerwonych kartkach, a w 90 minucie sędzia podyktował dla podopiecznych Mariusza Pawlaka rzut karny, którego udało się zamienić na gola. Mając dwóch zawodników więcej i jednobramkowe prowadzenie, piłkarze z Chojnic dali sobie strzelić dwa gole w doliczonym czasie gry i przegrali - wydawałoby się wygrany mecz!
- Analizowaliśmy dokładanie to spotkanie z Górnikiem, ale do dziś ciężko jest zrozumieć, jak to się mogło stać - mówi kapitan Chojniczanki Robert Bednarek. - Mieliśmy poważną rozmowę na ten temat i pewne jest, że nie może się to powtórzyć - ani w meczu z Oławą, ani w żadnym kolejnym.
Na razie nie myślimy o awansie, tylko skupiamy się na każdym kolejnym meczu. Jak będziemy wygrywać, to awans będzie w zasięgu, dlatego w spotkaniu z MKS Oława chcemy oczywiście zwyciężyć.
Sytuacja oławskiej drużyny mocno się w ostatnim czasie skomplikowała. Wyraźnie potrzebne jest przełamanie. Okazja jest do tego raczej kiepska, ale dobry mecz z tak silnym przeciwnikiem, jakim jest Chojniczanka, który rozpocznie się na stadionie miejskim w Chojnicach, w sobotę 27 kwietnia o godzinie 17.00, może dać naszej drużynie tak bardzo potrzebnego „kopa”…
Warto też dodać, że na trybunach spodziewany jest wspólny doping fanów obu drużyn, którzy się przyjaźnią i często wzajemnie wpierają w spotkaniach wyjazdowych…
(AO-KAT)
Fot. Mateusz Czajka







Napisz komentarz
Komentarze