Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 17 grudnia 2025 17:58
Reklama
Reklama Michał Rado

Kalinowski napastnikiem

Podziel się
Oceń

Najskuteczniejszy dotąd piłkarz w drugoligowym MKS SCA Oława, ale jednocześnie podpora oławskiej defensywy Jakub Kalinowski w sparingowym spotkaniu z LKS Stary Śleszów wystąpił na pozycji… wysuniętego napastnika

MKS SCA Oława - LKS Stary Śleszów 1:0

MKS miał walczyć 6 kwietnia z Zagłębiem w Sosnowcu, o drugoligowe punkty, ale tak jak w wielu miejscach w Polsce, boisko na tamtejszym Stadionie Ludowym nie nadawało się do gry. Oławianie zagrali więc w tym dniu treningowo, na sztucznej murawie w Siechnicach, a ich sparingpartnerem był lider wrocławskiej klasy okręgowej - LKS Stary Śleszów.
Z drużyną, prowadzoną przez Marcina Krzykowskiego, MKS walczył w maju ubiegłego roku w Żórawinie, w finale okręgowego Puchar Polski. Niespodziewanie zwyciężyła wtedy drużyna ze Starego Śleszowa 2:1. W sobotnim sparingu od pierwszych minut widać było w oławskim zespole chęć rewanżu za tamtą porażkę. Trener Sebastian Sobczak potraktował to spotkanie jako próbę generalną przed zaplanowanym na wtorek 9 kwietnia wyjazdowym pojedynkiem o drugoligowe punkty, z Turem Turek. Z powodu utrzymującej się zimy i dużych opadów śniegu w centralnej Polsce, działacze Tura od początku marca nie mogli należycie przygotować boiska na swoim stadionie. Zaproponowali, aby dwukrotnie już przekładane spotkanie z oławskim MKS w końcu rozegrać, jednak nie w Turku, lecz w oddalonym o 20 km Uniejowie - na sztucznej murawie otwartego w maju ubiegłego roku nowego kompleksu sportowego im. Włodzimierza Smolarka. Szkoleniowiec MKS nie akceptował takiego rozwiązania, ale ponieważ ostateczną decyzję w tej sprawie miał podjąć Departament Rozgrywek Krajowych PZPN dopiero w poniedziałek 8 kwietnia, postanowił w razie czego przygotować drużynę do walki na sztucznej murawie.

Po słabych wstępach przeciwko Elanie Toruń i Jarocie Jarocin, zgodnie z sugestią Jakuba Kalinowskiego, zaprezentowaną w mediach po tym drugim meczu, trener Sobczak postanowił trochę wstrząsnąć drużyną. Pierwszym widocznym elementem tego wstrząsu w sparingu z LKS było ustawienie Kalinowskiego w ataku. - Kuba, chociaż jest defensorem, strzelił dla nas dotąd najwięcej bramek w II lidze, a w ostatnim meczu (z Jarotą Jarocin) pokazał, że potrafi to robić nie tylko z rzutów karnych, ale również z akcji - tak wyjaśniał po meczu Sebastian Sobczak tę taktyczną zmianę w ustawieniu drużyny.      

Już początek pokazał, że była to trafiona decyzja. W 5 minucie Waldemar Gancarczyk posłał prostopadłą piłkę na pole karne LKS, a Jakub Kalinowski wyprzedził śleszowskich defensorów oraz wybiegającego z bramki Roberta Nowickiego i było 1:0 dla MKS.

Oławianie nadal atakowali, ale w 20 minucie ich akcje ofensywne wyraźnie osłabły, bo w starciu z obrońcą ucierpiał Dawid Lipiński, dobrze dotąd partnerujący Kalinowskiemu w ofensywie. „Lipa” opuścił boisko ze spuchniętą nogą, a zastąpił go niezbyt dobrze w tym dniu dysponowany Mateusz Poważny.

Po 30 minutach śmielej zaatakowali śleszowianie, ale grająca w „młodzieżowym” zestawieniu oławska defensywa spisywała się całkiem poprawnie, nie pozwalając ambitnie walczącym rywalom na zbyt wiele w okolicach szesnastki.

W przerwie trener Sobczak chyba uznał, że już zna odpowiedź niemal na wszystkie zagadki przed ewentualnym meczem z Turem na sztucznej nawierzchni, bo w drugiej połowie wprowadził do gry zawodników, którzy rzadko występują w drugoligowych pojedynkach.  Weszli także juniorzy - Adrian Modliborski i Marcin Mazur, którzy grywali w zespole seniorów MKS tylko w zimowych spotkaniach sparingowych.

Mimo dużego odmłodzenia, oławska drużyna nadal przeważała, a bardzo aktywni w akcjach ofensywnych byli właśnie „Andi” i „Cinek”. Sporą ochotę do gry mieli również Arkadiusz Synówka i Krzysztof Gancarczyk. Trener Sobczak wystawił tego drugiego w grupie „rezerwistów”, gdyż z powodu czwartej żółtej kartki, jaką otrzymał w meczu z Jarotą, Krzysiek nie będzie mógł wystąpić w starciu z Turem. Po akcjach najstarszego z braci Gancarczyków, którzy aktualnie grają w MKS, kilka razy robiło się gorąco pod śleszowską bramką, ale podobnie jak w wielu meczach ligowych, nie przełożyło się to na zdobycze bramkowe.

W drugiej połowie LKS stworzył kilka groźnych sytuacji pod bramką rywala, ale też grał nieskutecznie, więc ustalony już w 5 minucie wynik utrzymał się do końca.

Po meczu trener śleszowian Marcin Krzykowski był zadowolony z postawy swoje drużyny, ale tylko w pierwszej połowie: - Wtedy gra była szybka i składna, brakowało tylko dobrego celnego uderzenia. Natomiast od tego, co moi piłkarze prezentowali po zmianie stron, rozbolały mnie zęby…           

Trener MKS Sebastian Sobczak nie był zachwycony grą swoich podopiecznych, ale uważa, że sparing spełnił swój cel: - Chciałem przede wszystkim zobaczyć, jak będzie nam się układała gra z Kubą Kalinowskim w ataku. Wyglądała nieźle, widać było, że Kuba daje duży impet tej formacji, a dowodem szybko strzelony gol. Potem także widzieliśmy kilka niezłych ofensywnych akcji, które nieco osłabły po zejściu Dawida Lipińskiego. Czy tak też zagramy z Turem? Trudno w tej chwili powiedzieć, muszę jeszcze wszystko na spokojnie przeanalizować.

*

Więcej szczegółów ze sparingu MKS SCA Oława - LKS Stary Śleszów oraz aktualna tabela i wyniki spotkań II ligi, rozegranych 6 kwietnia - w najnowszym papierowym wydaniu „GP-WO”, które ukaże się w sprzedaży w środę 10 kwietnia.

Tekst i fot.:

Krzysztof A. Trybulski

[email protected]

 

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: CzarnyTreść komentarza: Bo jesteś rudy...Data dodania komentarza: 17.12.2025, 17:28Źródło komentarza: Daje mu czas do jutra do 15.00. Potem idzie na policjęAutor komentarza: PytamTreść komentarza: Kto pozwala w obecnych czasach na budowanie zakładów bez instalacji oczyszczania wody powietrza łapówkarze czy bezmózgi ?Data dodania komentarza: 17.12.2025, 15:28Źródło komentarza: Chciał zawieszenia potępowania w sprawie Jack-Polu. Jest odpowiedź burmistrzaAutor komentarza: SieNieZnamToBredzeTreść komentarza: Ale wiesz że RODO dotyczy danych osobowych? Nagranie samochodu i to z widoczną tablicą rejestracyjną jak najbardziej można udostępnić, a nawet wrzucić w InternetData dodania komentarza: 17.12.2025, 14:56Źródło komentarza: Daje mu czas do jutra do 15.00. Potem idzie na policjęAutor komentarza: O! Ława!Treść komentarza: Nie chcę wyciągać pochopnych wniosków, ale wydaje się, że mamy do czynienia z fanami jazdy na zderzaku.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 14:35Źródło komentarza: Na trasie Oława-Wrocław utrudnienia. Była kolizjaAutor komentarza: Zenek ze ZwierzyńcaTreść komentarza: Ostatnio czytałem w Powiatowej , dosyć dawno to bylo , że oczyszczalnia jack pol byla zbudowana niezgodnie z projektem. Ponoć miala byc rozbierana. Teraz czytam to .... Czy musicie wk***ć ludzi takimi artykułami? Bylem świadkiem interwencji przy kanale Odry jak syf wypływal obok śluzy. Kto zaplacił za koszta poniesione w zwiazku z działaniami tych służb. ? Jack pol robi swoje , burmistrz swoje . I ciężko jest komuś kogoś za ten syf przydupić? Teraz te papiery , analiza. Łaskę k**wa robią , że ją zrobią? To nie Białoruś.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 12:59Źródło komentarza: Chciał zawieszenia potępowania w sprawie Jack-Polu. Jest odpowiedź burmistrzaAutor komentarza: KazikTreść komentarza: Pani Karolino W ten sposób nie dochodzi się roszczeń. Nikt nie ma obowiązku czytać Powiatowej. Proszę w internecie w/g tablic rejestracyjnych namierzyć ubezpieczyciela pojazdu sprawcy. W ubezpieczalni zgłosić szkodę i przedstawić wszystkie dowody o tym wykroczeniu. Na Policji priszę też zgłosić zdarzenie , choć z autopsji wiem , że dużo ten fakt do sprawy nie wnuesie. Tu nie trzeba podpisu sprawcy . Ubezpieczyciel sam dojdzie co i jak i w dodatku , (zwyle tak bywa) zastosuje regresję wobec winnego . Nie chciałbym być w Jego skórze wtedy....Data dodania komentarza: 17.12.2025, 12:50Źródło komentarza: Daje mu czas do jutra do 15.00. Potem idzie na policję
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama