Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 17 grudnia 2025 17:59
Reklama BMM
Reklama Michał Rado

Mroźnie i dla zdrowia groźnie

Podziel się
Oceń

Po ciekawym i zaciętym spotkaniu, rozgrywanym na silnie zmrożonej murawie, oraz częściowo przy sztucznym świetle, piłkarze MKS zremisowali w Polkowicach z miejscowym Klubem Sportowym 1:1

Trzecie podejście oławian do rozegrania pierwszego wiosennego meczu o drugoligowe punkty okazało się skuteczne. Mimo utrzymującej się zimy i dokuczliwych opadów śniegu, jakie przetaczały się w minionym tygodniu przez Polskę, w tym także przez Dolny Śląsk, działacze polkowickiego klubu stanęli na wysokości zadania. Z ogromnym trudem, ale jednak przygotowali boisko na tyle, że sędziowie i przedstawiciel PZPN zadecydowali, iż można na nim rozegrać mistrzowskie zawody. Problemem była jednak niska temperatura (minus osiem stopni Celsjusza), która powodowała,  że murawa była co prawda zielona, ale mocno zmrożona i w efekcie bardzo twarda. Piłkarze biegali po niej jak po betonie, a po każdym niemal upadku potrzebowali pomocy masażystów.

Gdy katowicki arbiter dał sygnał do gry, pierwsi zaatakowali gospodarze i już w 2 minucie byli bliscy zdobycia prowadzenia, ale Daniel Pawlak wybił piłkę na rzut rożny, po strzale Mateusza Bartczaka. Ten doświadczony zawodnik, z długą ekstraklasową przeszłością (w barwach lubińskiego Zagłębia oraz Cracovii), najbardziej dawał się we znaki oławskiej defensywie. Z konieczności ta kluczowa formacja oławskiej drużyny składała się w dużej części z młodych piłkarzy, bo nie mogli grać pauzujący za kartki Jakub Kalinowski i Michał Sikorski.  W pomocy z tego samego powodu nie mogli natomiast wystąpić bracia Mateusz i Krzysztof Gancarczykowie, ale ich brak nie był tak dotkliwy, bo z niezłym skutkiem zastąpili ich pozyskani w przerwie zimowej Paweł Garyga i Patryk Jędrzejowski.     

Po kilku minutach oławianie zorientowali się, że nie taki diabeł straszny i także śmiało zaatakowali. Najgroźniejsze akcje przeprowadzali lewą stroną, za sprawą dwóch szybkich piłkarzy MKS - Damiana Kiełbasy i wspomnianego Patryka Jędrzejowskiego. Najwięcej problemów sprawiał gospodarzom skrzydłowy MKS. Mimo iż na twardej murawie Jędrzejowski nie mógł w pełni wykorzystać swoich umiejętności, często był przez polkowickich defensorów faulowany. Sędzia dyktował więc rzuty wolne, które z reguły wykonywał Waldemar Gancarczyk. Po dośrodkowaniach kotłowało się pod bramką Damiana Primela, ale w pierwszy kwadransie efektów w postaci gola nie było.

Po stracie gola polkowiczanie próbowali odrobić stratę, ale poza kilkoma akcjami oskrzydlającymi i bezproduktywnymi dośrodkowaniami na pole karne MKS, do przerwy już nic nie zdziałali.

Po godzinie gry gospodarze rzucili się na oławian większą liczbą zawodników i to szybko przyniosło efekt w postaci wyrównującego gola. Akcję rozpoczął niezmordowany Mateusz Bartczak a zakończył Mateusz Szczepaniak - silnym i celnym strzałem z bliskiej odległości pod poprzeczkę.

Wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem, ale w 71 minucie Ariel Famulski po raz drugi w tym meczu nieprzepisowo powstrzymywał szarżującego Waldemara Gancarczyka, za co zarobił drugą żółtą, a w efekcie czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Osłabieni polkowiczanie cofnęli się do obrony i skupili na utrzymaniu remisu. Oławianie uzyskali zaś optyczną przewagę, ale nie stworzyli większego zagrożenia pod bramką gospodarzy. Mecz więc zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów.    

*

Więcej szczegółów z sobotniego pojedynku, także pomeczowe komentarze trenerów i piłkarzy obu drużyn oraz wyniki innych spotkań II ligi - w najnowszym papierowym wydaniu „GP-WO”, które ukaże się w sprzedaży w środę 27 marca.

 

Tekst i fot.:

Krzysztof A. Trybulski

[email protected]


 

 


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: CzarnyTreść komentarza: Bo jesteś rudy...Data dodania komentarza: 17.12.2025, 17:28Źródło komentarza: Daje mu czas do jutra do 15.00. Potem idzie na policjęAutor komentarza: PytamTreść komentarza: Kto pozwala w obecnych czasach na budowanie zakładów bez instalacji oczyszczania wody powietrza łapówkarze czy bezmózgi ?Data dodania komentarza: 17.12.2025, 15:28Źródło komentarza: Chciał zawieszenia potępowania w sprawie Jack-Polu. Jest odpowiedź burmistrzaAutor komentarza: SieNieZnamToBredzeTreść komentarza: Ale wiesz że RODO dotyczy danych osobowych? Nagranie samochodu i to z widoczną tablicą rejestracyjną jak najbardziej można udostępnić, a nawet wrzucić w InternetData dodania komentarza: 17.12.2025, 14:56Źródło komentarza: Daje mu czas do jutra do 15.00. Potem idzie na policjęAutor komentarza: O! Ława!Treść komentarza: Nie chcę wyciągać pochopnych wniosków, ale wydaje się, że mamy do czynienia z fanami jazdy na zderzaku.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 14:35Źródło komentarza: Na trasie Oława-Wrocław utrudnienia. Była kolizjaAutor komentarza: Zenek ze ZwierzyńcaTreść komentarza: Ostatnio czytałem w Powiatowej , dosyć dawno to bylo , że oczyszczalnia jack pol byla zbudowana niezgodnie z projektem. Ponoć miala byc rozbierana. Teraz czytam to .... Czy musicie wk***ć ludzi takimi artykułami? Bylem świadkiem interwencji przy kanale Odry jak syf wypływal obok śluzy. Kto zaplacił za koszta poniesione w zwiazku z działaniami tych służb. ? Jack pol robi swoje , burmistrz swoje . I ciężko jest komuś kogoś za ten syf przydupić? Teraz te papiery , analiza. Łaskę k**wa robią , że ją zrobią? To nie Białoruś.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 12:59Źródło komentarza: Chciał zawieszenia potępowania w sprawie Jack-Polu. Jest odpowiedź burmistrzaAutor komentarza: KazikTreść komentarza: Pani Karolino W ten sposób nie dochodzi się roszczeń. Nikt nie ma obowiązku czytać Powiatowej. Proszę w internecie w/g tablic rejestracyjnych namierzyć ubezpieczyciela pojazdu sprawcy. W ubezpieczalni zgłosić szkodę i przedstawić wszystkie dowody o tym wykroczeniu. Na Policji priszę też zgłosić zdarzenie , choć z autopsji wiem , że dużo ten fakt do sprawy nie wnuesie. Tu nie trzeba podpisu sprawcy . Ubezpieczyciel sam dojdzie co i jak i w dodatku , (zwyle tak bywa) zastosuje regresję wobec winnego . Nie chciałbym być w Jego skórze wtedy....Data dodania komentarza: 17.12.2025, 12:50Źródło komentarza: Daje mu czas do jutra do 15.00. Potem idzie na policję
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama