Spotkanie rozegrano 23 lutego, na niezbyt dobrze odśnieżonej sztucznej murawie Opolskiego Centrum Sportu, w dodatku przy niesprzyjającej pogodzie. Przez cały mecz towarzyszył piłkarzom zimny wiatr i coraz intensywniej padający mokry śnieg.
Już pierwszej połowie widać było wyraźnie, że w tych trudnych warunkach znacznie lepiej radzą sobie gospodarze, oswojeni z pokrytą śniegiem murawą i grający w odpowiednim do tego obuwiu. Ich szkoleniowcem jest od niedawna były reprezentant Polski i wieloletni gracz Zagłębia Lubin oraz Hannoveru 96, Dariusz Żuraw. Solidne niemieckie doświadczenie trenera Odry najwyraźniej powoli procentuje, bo grający w niższej lidze opolanie w sobotnim sparingu okazali się zdecydowanie lepsi od oławskich drugoligowców.
Trener MKS Sebastian Sobczak na początku desygnował do walki jedenastkę, którą zamierza wystawić w pierwszym wiosennym meczu o ligowe punkty, z Turem Turek. Z powodu pauzy za kartki, zabraknie w nim bowiem czterech podstawowych dotąd zawodników: Jakuba Kalinowskiego, Michała Sikorskiego oraz braci Mateusza i Krzysztofa Gancarczyków. Zestawiona na nowo drużyna fatalnie rozpoczęła starcie z czwartym (po rundzie jesiennej) zespołem śląsko-opolskiej III ligi. Po wstępnym rozegraniu na środku boiska, piłka trafiła do Patryka Jędrzejowskiego, który zamiast do partnera, podał wprost po nogi Mateusza Cielucha. Napastnik Odry wpadł na pole karne MKS i nieatakowany przez nikogo, strzałem z 12 metrów pokonał Sebastiana Mordala.
Po tym golu, straconym w rekordowo krótkim czasie, oławianie dość szybko się pozbierali i przejęli inicjatywę. Na bramkę Odry sunął atak za atakiem, zwłaszcza lewą stroną, gdzie szczególnie aktywni byli Patryk Jędrzejowski i Damian Kiełbasa. Gospodarze mieli problemy z powstrzymaniem tych szybkich graczy MKS, więc często ratowali się nieprzepisowymi zagraniami. Oławianie nie wykorzystali jednak kilku okazji do strzelenia bramek, a pogarszające się z minuty na minutę warunki atmosferyczne dodatkowo przytłumiły ich akcje ofensywne. W końcowym kwadransie pierwszej połowy goście dość bezradnie „przyglądali się” szybko i składnie grającym opolanom. Efektem były trzy stracone gole, z tego dwa bliźniaczo do siebie podobne.
Po zmianie stron na środku obrony MKS zagrali Jakub Kalinowski i Michał Sikorski, co zdecydowanie wzmocniło oławską defensywę. Po 10 minutach została jednak znowu osłabiona, bo z powodu kontuzji musiał powędrować do szatni Damian Kiełbasa. Zastąpił go testowany w MKS Bartosz Nesterów. Po meczu przyznał, że lewa obrona nie jest jego wymarzoną pozycją. W swoim dotychczasowym klubie - BTP Stal Brzeg - występował zwykle jako pomocnik. Gospodarze szybko zauważyli to słabsze ogniwo w oławskiej defensywie. W 57 minucie Dawid Tomanek wygrał pojedynek biegowy z Nesterowem i podał na pole karne do Sebastiana Dei, który strzałem z bliskiej odległości zdobył piątego gola dla Odry. Później okazało się, że ustalił tym końcowy wynik spotkania na 5:0 dla Odry.
Więcej szczegółów z opolskiego sparingu, a także najświeższe informacje z ostatnich ruchów transferowych w MKS, w najnowszym papierowym wydaniu „GP-WO”, które ukaże się w sprzedaży w środę 27 lutego. Zapraszamy do lektury!
*
Przed piłkarzami MKS ostatni zimowy sparing - z młodoekstraklasową drużyną wrocławskiego Śląska. Według planu ma się odbyć w sobotę 2 marca, w Oławie - początek o godzinie 11.00.
Tekst i fot.:
Krzysztof A. Trybulski







Napisz komentarz
Komentarze