Kus-Kus Kamienna Góra - MKS Olavia 0:3
Siatkówka Liga juniorów
Swoją drużynę w najważniejszym meczu fazy finałowej postanowiło wesprzeć około pięćdziesięciu kibiców z Oławy, co jest niespotykane na tym poziomie rozgrywek. Zdziwienia nie kryli miejscowi wielbiciele siatkówki. Sympatycy Olavii wybrali się do Kamiennej Góry wynajętym autokarem, wśród nich niektórzy rodzice zawodników.
Od początku pierwszego seta, niesieni żywiołowym dopingiem kibiców, oławianie narzucili swój styl gry, przede wszystkim poprzez mocną zagrywkę. Do stanu 8:8 gra była wyrównana, ale potem Olavia włączyła drugi bieg i zaczęła popełniać zdecydowanie mniej niewymuszonych błędów. W ataku szalał Karol Kochel, funkcjonował dobrze blok i zrobiło się 17:13 dla Olavii. W końcówce grano punkt za punkt, ale kiedy na zagrywkę wszedł Bartłomiej Mioduszewski, goście zdobyli kilka punktów z rzędu i wygrali 25:18.
Drugą partię oławianie zaczęli fatalnie, przez co gospodarze uzyskali czteropunktową przewagę. Wśród podopiecznych Marcina Murdzka szwankowało przyjęcie serwisu. Przy stanie 9:4 dla gospodarzy szkoleniowiec przyjezdnych poprosił o czas i nagle ich gra wyglądała lepiej. Po efektownym bloku Mioduszewskiego i skutecznym ataku Kochela było 16:14 dla Kus-Kusu. Później to oławianie przerwali serię akcji punkt za punkt i zdobyli kilka oczek z rzędu, dzięki temu objęli po raz pierwszy w tej partii prowadzenie 22:21. Niezwykle emocjonująca końcówka należała do gości, którzy popełnili mniej niewymuszonych błędów i wygrali 26:24.
Od początku trzeciej partii Olavia dyktowała tempo i bardzo szybko wyszła na dwupunktową przewagę. Efektownie atakowali ze skrzydła Kochel, Mioduszewski i Jakub Pasierbowicz. Po pojedynczym bloku, powracającego po chorobie, Kamila Łukasza zrobiło się 11:8, co wywołało zamieszanie w szeregach gospodarzy. Ten sam zawodnik dołożył atak i blok, a później popisał się asem serwisowym. Oławianie stale zwiększali przewagę i grali coraz swobodniej. Przy stanie 23:17 dla Olavii miejscowi próbowali odrobić straty, ale nie byli w stanie przeciwstawić się zdecydowanie lepszym tego dnia gościom.
Zwycięstwo oławian w trzeciej partii 25:22 i w całym spotkaniu 3:0 było w pełni zasłużone. To stawia zespół trenera Murdzka w komfortowej sytuacji przed ostatnią kolejką. Jeżeli wygrają ostatni mecz i utrzymają drugą lokatę, to w dalszej fazie rozgrywek trafią na teoretycznie słabszego rywala.
Olavia: Piotr Parusel, Kamil Łukasz, Patryk Noworolski, Bartłomiej Mioduszewski, Karol Kochel, Jakub Pasierbowicz i Sebastian Graczy.
*
W drugiej parze Gwardia Wrocław wygrała w Jaworze ze Spartakusem 3:0.
1. Gwardia Wrocław 5 10 15:0
2. MKS Olavia 5 7 8:10
3. Kus-Kus Kamienna Góra 5 7 8:11
4. Spartakus Jawor 4 6 4:14
*
W ostatnim spotkaniu finału "A" oławianie zagrają w niedzielę 20 stycznia, w hali OCKF przy ulicy Sportowej, ze Spartakusem Jawor. Początek meczu o godz. 11.15.
(mecz)







Napisz komentarz
Komentarze