Powiat Rajdowiec na drodze
Kierowca nissana, sprawca zdarzenia, wyprzedzał sznur wolniej jadących samochodów. Kiedy zobaczył nadjeżdżający z przeciwnej strony pojazd, próbował wjechać pomiędzy inne samochody, jadące w tym samym kierunku. Niestety nie zdążył odpowiednio wyhamować i przy próbie wjazdu na właściwy pas ruchu uderzył w tył volkswagena caddy. Jego kierowca, mieszkaniec Oławy, wypadł z drogi i zatrzymał się kilkaset metrów w polu. Kierujący nissanem nie miał tyle szczęścia i uderzył drzewo.
- Zobaczyłem w bocznym lusterku bardzo szybko zbliżający się punkt - mówi mieszkaniec Oławy, kierujący volkswagenem. - Facet jechał z prędkością ponad 200 km/h, bo nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem. Kiedy zorientował sie, że nie zdąży dokończyć manewru wyprzedzania, próbował wjechać za mnie. Uderzył w tył mojego samochodu. Wpadłem do rowu i z ogromną trudnością ominąłem drzewa, natomiast on sam wykonał kilka piruetów i uderzył w drzewo.
Do zdarzenia doszło 17 listopada.
Tekst i fot.: Mateusz Czajka







Napisz komentarz
Komentarze