Czarni Jelcz-Laskowice - Strzelinianka Strzelin 2:2
1:0 - Patryk Kozina (w 11 min.)
1:1, 1:2 - Tomasz Bartosz (24 i 51)
2:2 - Krzysztof Telatyński (59)
Jelcz-Laskowice. 20 października 2012. Widzów około 70.
Sędziowali: Mateusz Maj - jako główny oraz Tomasz Zięba i Mateusz Miłkowski - asystenci liniowi.
Czerwone kartki: Kacper Rydzyk (w 80 min.) i Michał Sado (86) - obaj po drugiej żółtej, za faule.
Żółte kartki: Kacper Rydzyk, Mateusz Wilkowski, Łukasz Wójcikiewicz i Miłosz Bandura - wszyscy za faule oraz Michał Sado i Dariusz Giełżecki - za niesportowe zachowanie.
Czarni: Giełżecki - Januszkiewicz (55 Zaskórski), Czajka, Rydzyk, Sado - Zygmunt (59 Jackowski), Domino, Kopek, Wilkowski (64 Jaszczyszyn), Kozina - Telatyński.
Strzelinianka: Put - Gierczak, Andrych, Skorupski, Więckowski - Kaczmarek (86 Sojka), Wójcikiewicz (57 Milewski), Bandura, Chytry (69 Burtan) - Bartosz, Wolański (76 Góra).
Po słabszym początku rozgrywek oba zespoły radzą sobie coraz lepiej, dlatego spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie.
Najpierw zaatakowali przyjezdni. W 8 minucie Kacper Chytry dośrodkował z prawego skrzydła, a główkę Tomasza Bartosza obronił Dariusz Giełżecki. Po chwili Paweł Wolański uwolnił się spod opieki obrońców, podał do Bartosza, który trafił w Giełżeckiego.
Miejscowi odpowiedzieli w 11 minucie Krzysztof Telatyński wpadł na pole karne, minął zwodem obrońcę, dośrodkował wzdłuż bramki, a zamykający akcję Patryk Kozina umieścił piłkę w siatce. Siedem minut później Dominik Domino przestrzelił z ostrego kąta po podaniu Koziny.
Goście ze Strzelina ruszyli do odrabiania strat, a jelczanie skupili się na defensywie, licząc na kontrataki. W 20 minucie Chytry przegrał pojedynek sam na sam z Giełżeckim. Następnie lewą stroną przedarł się Tomasz Kaczmarek, dośrodkował do Chytrego, ten przedłużył do Bartosza, który doprowadził do remisu strzałem z bliskiej odległości. Kilkanaście minut później uderzenie z rzutu wolnego Jakuba Skorupskiego z najwyższym trudem obronił golkiper Czarnych.
W końcówce pierwszej połowy Kozina sprytnie podał z rzutu rożnego do Mateusza Czajki, ten trafił w obrońcę, a dobitkę zablokowano. Stoper Czarnych reklamował rzut karny, jednak arbiter nie zareagował.
Po zmianie stron było podobnie. Strzelinianie dłużej utrzymywali się przy piłce, a miejscowi kontratakowali.
W 51 minucie przyjezdni objęli prowadzenie. Kaczmarek wykorzystał kiks Marka Januszkiewicza, wycofał do Bartosza, który drugi raz trafił do siatki. Po chwili ten zawodnik mógł skompletować hattricka, ale był na spalonym. Szczęście gości nie trwało zbyt długo. W 59 minucie prostopadłym podaniem popisał się Sławomir Kopek, a Telatyński wyrównał efektownym strzałem.
W 65 minucie Rafał Gierczak przerzucił do Kaczmarka, który przestrzelił, mając przed sobą tylko bramkarza. Z kolei atomowe uderzenie Domina obronił Eryk Put, a Telatyński spudłował zza szesnastki.
W końcowych minutach było nerwowo. Najpierw czerwoną kartkę zobaczył Kacper Rydzyk, a chwilę później to samo dostał Michał Sado. Przyjezdni ruszyli do ataku, jednak osłabieni jelczanie mądrze się bronili i mecz zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów.
Tekst i fot.:
Tomasz Neumann







Napisz komentarz
Komentarze