Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 13 grudnia 2025 20:03
Reklama BMM

Przełamanie złej passy

Podziel się
Oceń

Po ciekawym i zaciętym spotkaniu, toczonym przy sztucznym świetle, piłkarze MKS zremisowali w Głogowie. Przełamali więc serię porażek w obecnych rozgrywkach drugoligowych oraz kilku wcześniejszych z zespołem Chrobrego. Przy bardziej sprzyjających okolicznościach mogli wywieźć z gorącego terenu komplet punktów

Chrobry Głogów - MKS SCA Oława 2:2
 

1:0 - Bartosz Machaj (w 2 min.)

1:1 - Waldemar Gancarczyk (25)

2:1 - Tomasz Kowalczuk (55)

2:2 - Paweł Odrzywolski (82, samobójcza)

Głogów. 5 października 2012. Stadion MOSiR. Widzów ok. 800.

Sędziowali: Tomasz Krawczyk z Piotrkowa Trybunalskiego jako główny oraz  Dawid Golis i Przemysław Szabat - asystenci liniowi oraz Marcin Paraszkiewicz - sędzia techniczny (Łódzki i Warszawski Związek Piłki Nożnej).

Żółte kartki: Krzysztof Ulatowski (w 37 min.),  Michał Sikorski (54) i Jakub Kalinowski (67) - wszyscy za faule.

Chrobry Głogów: Budnik - Ziemniak, Samiec, Odrzywolski, Bukraba - Kaczmarek (46 Kaliciak), Ulatowski, Hałambiec, Sędziak (79 Filbier) - Machaj (46 Kowalczuk), Szczepaniak.

MKS SCA Oława: Florczyk - Wejerowski, Kalinowski, Sikorski, Kiełbasa - M.Gancarczyk, Zapał (68 Peroński), W.Gancarczyk, K.Gancarczyk - Łodyga (68 Poważny), Lipiński (+90 Mierzwa).

Oławianie jechali do Głogowa w nie najlepszym nastroju. Przegrali trzy mecze z rzędu, a  bilans ostatnich pojedynków z Chrobrym (jeszcze w III lidze) też nie nastrajał optymistycznie. Piłkarze MKS pięciokrotnie schodzili z boiska pokonani, w tym dwa razy po 4:0. W dodatku tuż przed piątkową wyprawą okazało się, że na mecz nie pojedzie Sebastian Mordal, którego trener Sebastian Sobczak chciał tym razem wykorzystać jako pierwszego bramkarza. Golkipera MKS zaatakowała nagła bakteryjna infekcja i w piątek w południe miał prawie 40 stopni gorączki.  W bramce stanął więc Radosław Florczyk, który zawinił przy stracie pierwszego gola w poprzednim meczu (z Calisią Kalisz) i dlatego starcie z Chrobrym miał obserwować z ławki rezerwowych. I tym razem golkiper MKS nie miał dobrego dnia. Już w 2 minucie wpuścił kuriozalnego gola. Po wrzutce Mateusza Hałambca, ruszył do piłki Bartosz Machaj i mimo trudnej pozycji, w powietrzu trącił ją końcem buta. Wydawało się, że futbolówka, lecąca powoli lobem, minie bramkę, ale nagły podmuch wiatru spowodował, że zamiast wyjść na aut, wpadła do siatki tuż przy słupku, obok stojącego jak słup soli i zupełnie zdezorientowanego Florczyka. 

Oławianie nie załamali się utratą głupio straconego gola i śmiało zaatakowali. W 7 minucie, po akcji Mateusza Gancarczyka i Pawła Łodygi, wywalczyli rzut rożny, a po dośrodkowaniu strzelił zza pola karnego Krzysztof Gancarczyk, lecz niecelnie. W 12 minucie goście przeprowadzili kolejną składną akcję, przerwaną faulem na Waldemarze Gancarczyku. Z wolnego uderzył Mateusz Gancarczyk, ale za słabo i bramkarz Chrobrego bez trudu złapał piłkę. W 19 i następnej minucie skontrowali gospodarze i było gorąco pod bramką MKS. Najpierw sytuację wyjaśnił ofiarnie interweniujący Damian Kiełbasa, a po strzale Łukasza Szczepaniaka piłka trafiła w nogę Michała Sikorskiego i tuż przy słupku wyszła na rzut rożny. Po dośrodkowaniu i główce Pawła Odrzywolskiego, Florczyk instynktownie wybił piłkę spod poprzeczki na kolejny róg. Po jego rozegraniu ponownie doszli do głosu oławianie. Najpierw na czystą pozycję wychodził Dawid Lipiński, ale sędzia uznał, że był na spalonym. Chwilę później obrońca Chrobrego sfaulował na dwudziestym piątym metrze Krzysztofa Gancarczyka i arbiter podyktował rzut wolny. Do piłki podbiegł Waldemar Gancarczyk i pięknym uderzeniem w okienko doprowadził do remisu. Trzy minuty później była niemal kopia tej sytuacji. Tym razem przed polem karnym gospodarzy faulowany był Mateusz Gancarczyk, ale jego brat Waldemar strzelił z wolnego w bramkarza.  W 34 minucie Mateusz Gancarczyk przechwycił piłkę po niecelnym podaniu defensora Chrobrego i zagrał do Dawida Lipińskiego, który strzelił z woleja, ale tuż nad poprzeczkę.  Po chwili Waldemar Gancarczyk sprytnie wymanewrował dwóch obrońców i wypuścił w uliczkę Lipińskiego, który jednak zbyt późno złożył się do strzału i został zablokowany. Próbowali dobijać  Krzysztof Gancarczyk i Paweł Łodyga, ale bez powodzenia. W końcówce pierwszej połowy oba zespoły miały szanse bramkowe, ale atomowy strzał Krzysztofa Kaczmarka był niecelny, zaś uderzenie Waldemara Gancarczyka obronił Andrzej Budnik.

Po zmianie stron optyczną przewagę mieli głogowianie, ale przyjezdni groźnie kontrowali. W 46 minucie goście wywalczyli rzut rożny. Po wrzutce Krzysztofa Gancarczyka, w zamieszaniu pod bramką, Michał Bukraba powalił na ziemię składającego się do strzału Michała Sikorskiego, ale sędzia - mimo ostrych protestów kapitana MKS - nie dopatrzył się przewinienia. Potem po faulu na Pawle Łodydze, z wolnego atomowo uderzył Krzysztof Gancarczyk, ale piłka wyszła na aut bramkowy, tuż obok spojenia słupka z poprzeczką. W 54 minucie Michał Sikorski sfaulował zawodnika Chrobrego niemal w tym samym miejscu, z którego padła wyrównująca bramka. Okazało się, że to szczęśliwy rejon boiska dla strzelców, bo po uderzeniu Tomasza Kowalczuka z wolnego, Florczyk przepuścił piłkę do siatki. Strzał nie był trudny do obrony, ale przy próbie interwencji oławski golkiper poślizgnął się na mokrej murawie, stracił równowagę i przewrócił, a piłka przeleciała mu nad głową. Florczyk zrehabilitował się dwa razy - w 78 i 81 minucie - broniąc mocne strzały Łukasza Szczepaniaka, w tym jeden w sytuacji sam na sam. Chwilę po tej drugiej akcji oławianie skontrowali i Krzysztof Ziemniak przed rogiem pola karnego sfaulował szarżującego Mateusza Gancarczyka. Z wolnego dośrodkował Waldemar Gancarczyk, a pechowo interweniujący Paweł Odrzywolski wpakował piłkę do własnej bramki.

W doliczonym czasie szybką akcję przeprowadzili goście, ale kończący ją Dominik Wejerowski był już mocno zmęczony i nie wykorzystał dobrej pozycji do oddania strzału.

Mecz zakończył się więc podziałem punktów, co - o dziwo - nie zadowoliło żadnej z drużyn, bo obie miały ochotę na zwycięstwo.

Powiedzieli po meczu...

Sebastian Sobczak - trener MKS SCA

- Przyjechaliśmy do Głogowa po serii trzech porażek z rzędu, więc ważne było dla nas przełamanie złej passy. To się nam tak do końca nie udało, ale cieszymy się z jednego punktu, wywalczonego na trudnym terenie. Mam nadzieję, że limit głupio straconych bramek, by nie rzec baboli, już wyczerpaliśmy. Uważam, że rozegraliśmy dzisiaj najlepszą pierwszą połowę w tym sezonie. To dobry prognostyk na przyszłość. W drugiej części meczu momentami Chrobry spychał nas do głębokiej defensywy i stworzył sobie kilka sytuacji bramkowych, ale z przebiegu całego spotkania zasłużyliśmy na remis.

Ireneusz Mamrot - trener Chrobrego  

- Przyznam, że goście dzisiaj mnie trochę zaskoczyli otwartą grą. Obserwowałem ich w kilku poprzednich meczach - zawsze grali wzmocnioną defensywą i z kontry. Po bramce, która mogła ustawić spotkanie, niepotrzebnie się cofnęliśmy. W efekcie wypadliśmy w pierwszej połowie dużo gorzej. Drugą też otworzyliśmy bramką, po której nastąpiły cztery stuprocentowe sytuacje. Nie wykorzystaliśmy żadnej, a powinien paść gol na 3:1 i wtedy byłoby po meczu. Nie zgodzę się z opinią, że remis jest dzisiaj sprawiedliwy. Sytuacji mieliśmy więcej, choć piłka jest taka, że przy lepiej wyprowadzonej przez gości kontrze w 90 minucie, mogliśmy nawet przegrać. Do swojego zespołu mam pretensje za słabą skuteczność i za ten drugi feralny rzut wolny. Mimo że naszych było tam czterech i tylko dwóch rywali, wziął się jednak z tego stały fragment gry, po którym ustalono rezultat spotkania.

Krzysztof Ulatowski - pomocnik Chrobrego    

- Byliśmy dzisiaj lepsi, ale nieskuteczni. Świetnie rozpoczęliśmy, szybko zdobywając bramkę, ale potem oddaliśmy rywalom środek pola i prawie całą pierwszą połowę przespaliśmy. Po przerwie znowu objęliśmy prowadzenie, stworzyliśmy kilka następnych sytuacji, ale ich nie wykorzystaliśmy i w efekcie samobójczej bramki straciliśmy dwa wydawało się pewne punkty.

Michał Sikorski - obrońca i kapitan MKS SCA  

- Mecz mógł się podobać licznie zgromadzonej publiczności, a my możemy tylko żałować, że tak głupio straciliśmy dwie bramki. Trener ustawił nas dzisiaj nieco inaczej niż zwykle - zagraliśmy wyżej i dwoma napastnikami. Jak widać po końcowym wyniku, przyniosło to dobry efekt. Gdyby jeszcze sędzia na początku drugiej połowy podyktował przeciw Chrobremu rzut karny, to na pewno ostateczny rezultat byłby dla nas jeszcze bardziej korzystny. 

Tekst i fot.:

Krzysztof A. Trybulski

[email protected]

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: AnonimTreść komentarza: Naprawdę ostrzezcie swoich seniorów w rodzinie! W bliskim mi otoczeniu slyszałam o dwóch takich przypadkach tamtej nocy. Do jednej starszej samotnej kobiety zadzwoniono po 1 w nocy!! Ktoś się przedstawiał za lekarza ze szpitala z oddziału zakaźnego w Oławie i żądał zapewnienia że będzie miał kto zapłacić 100 tysięcy ponieważ bratanica tej kobiety nie dozyje do rana jeśli nie dostanie 3 zastrzyków. Ktoś udawał głosy tej bratanicy, że niby się meczy umiera (na ciężkiego koronawieusa...) Do drugiej kobiety także dzwoniono w nocy i chciano wyłudzić pieniądze na umierającego w szpitalu ojca...ale na ich nieszczęście mężczyzna przebywał z kobietą w domu i iknnje poszło. Nie dość, że coraz więcej wymyślaja sposobów to zaczęli to robić bardziej w nocy, kiedy ludzie są zaspani. Ofiara to po takim telefonie na zawał może zejść!Data dodania komentarza: 13.12.2025, 19:15Źródło komentarza: Oszust mówił, że syn szwagra potrącił osobę na pasach, ale... sprawę „da się załatwić”Autor komentarza: OławiakTreść komentarza: Takiego lichego i beznadziejnego wystroju świątecznego miasta , nie było od lat! Oprócz choinki w rynku i jakiejś tam ramki obok byłego banku PKO i tradycyjnej szopki , nie ma nic ! Wystarczy pojechać do Jelcza- Lskowic, czy Brzegu i od razu widać i czuć nadchodzące święta , oprócz Rynku , pozostała część miasta to ciemna beznadziejna szarość i półmrok,! Jeszcze nie tak dawno ulica Krótka, ,Brzeska , Rocha , 1 Maja itd udekorowane były swietlnymi ozdobami , w tym roku NIC! przykre!Data dodania komentarza: 13.12.2025, 18:46Źródło komentarza: Jarmark w Oławie trwa [ZDJĘCIA]Autor komentarza: Oława OKTreść komentarza: Dzięki Panu Jerzeskiemu mamy niskie rachunki za prąd ? 😁😁😁 , ciekawe czy oni nie dostają dotacji z Izraela ?Data dodania komentarza: 13.12.2025, 18:43Źródło komentarza: Innowacje z naszego Promet-Plastu pójdą teraz w świat!Autor komentarza: Oława OKTreść komentarza: Mamy to kolejny sukces naszego Niemieckiego PremieraData dodania komentarza: 13.12.2025, 18:39Źródło komentarza: Najpierw zwolnienia, teraz sprzedają zakład za niemal 27 mln zł!Autor komentarza: wwwTreść komentarza: Opowieść bajek część następna , jaka przebudowa to remont jest przebudowa by była wtedy jak by zrobili dwa pasy w jedną i dwa pasy w drugą stronę , a obwodnicę będziecie robić jeszcze w tym stuleciu czy w przyszłym ? bo nie narodzone dzieci mojego syna się pytają he he mamy władze że dla wszystkich jest ale dla polska są tylko podatki do płaceniaData dodania komentarza: 13.12.2025, 18:36Źródło komentarza: Chcą przebudować fragment trasy do Wrocławia, ale jeszcze nie w tym rokuAutor komentarza: jarek.wTreść komentarza: sytuacjatakabedziewurzedzie,dotad,dopukiradni/wwiekszosci/bedakundelkamistajszczyka.jedyniewmiareodwaznymjestpanRygielskizkolegami.taktrzymac.Apan,panieBabskijestjuzchybatadzialalnosciazmeczonyData dodania komentarza: 13.12.2025, 16:45Źródło komentarza: Przemysław Olechowski odwołany z funkcji prezesa CSiR. Jest tymczasowy następca
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama