Drużyna ze stolicy Górnego Śląska objęła prowadzenie w 29 minucie. Po błędzie debiutującego w II lidze Kamila Dołgana piłka trafiła pod nogi Tadeusza Tyca, który strzałem z półobrotu z 12 metrów pokonał Sebastiana Mordala.
Oławianie zaatakowali tuż przed przerwą i po zespołowej akcji wyrównującego gola strzelił Mateusz Gancarczyk.
Po zmianie stron optyczną przewagę mieli goście, ale gospodarze groźnie kontrowali i po jeden z takich akcji bramkarz Rozwoju sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Waldemara Gancarczyka. Arbiter z Warszawy podyktował rzut karny dla MKS, którego na gola zamienił Jakub Kalinowski.
Wynik utrzymał się do końca meczu, chociaż emocji nie brakowało, bo przyjezdni non stop atakowali. Grali jednak nieskutecznie i w pojedynku dwóch drugoligowych beniaminków lepsi okazali się oławianie. Gratulujemy!
*
Więcej o meczu oraz fotogaleria - już wkrótce!
Tekst i fot.:
Krzysztof Andrzej Trybulski







Napisz komentarz
Komentarze