Aby uniknąć nerwowych spotkań o ligowy byt, Sparta musiała zdobyć przynajmniej tyle punktów, ile Włókniarz Częstochowa w meczu z Unią Leszno. Włókniarz wygrał za trzy punkty, pozbawiając lesznian szans walki o medale. To oznaczało, że wrocławianie, nawet zwyciężając Azoty Tauron Tarnów, nie wyprzedziliby rywali spod Jasnej Góry. W Tarnowie pojechali bowiem fatalnie (29:61), więc zdobycie punktu bonusowego za lepszy bilans w dwumeczu było tylko teoretycznie możliwe.
Dziesiąte miejsce po rundzie zasadniczej zajął Lotos Wybrzeże Gdańsk, z którym teraz zmierzy się Sparta Betard, przedostatnia w ligowej tabeli. Przegrany w tym dwumeczu spadnie z ekstraligi, a zwycięzca spotka się w dwumeczu o miejsce w elicie, z drugą drużyną I ligi.
Spotkanie z Azotami zaczęło się od podwójnej przegranej młodzieżowców z Wrocławia. Patryk Malitowski zajął w tym biegu trzecie miejsce, wyprzedzając klubowego kolegę - Patryka Dolnego. Mimo ambitnej postawy wrocławian, goście nie oddali prowadzenia do końca rywalizacji na wrocławskim torze. Jelczanin zdobył drugi punkt w czwartym wyścigu, mając za plecami tarnowskiego juniora. W biegach ósmym i jedenastym Patryk mijał linię mety na czwartej pozycji. W czterech startach - trzech regulaminowych i w zastępstwie za kontuzjowanego Szweda Dennisa Anderssona - zdobył 2 punkty.
Najskuteczniejszym żużlowcem meczu był mistrz świata Greg Hancock, zdobywca 13 punktów w pięciu biegach. O jedno "oczko" mniej wywalczył Sebastian Ułamek ze Sparty.
Piotr Przyborowski
Fot.: Paweł Mruk







Napisz komentarz
Komentarze