Gospodarze przegrali na inaugurację w Łozinie z Polonią Wrocław 0:3, a w drugiej kolejce lepszy był KP w Brzegu Dolnym, wygrywając 2:0. Czarni wysoko przegrali pierwszy mecz w sezonie z Polonią w Jaszowicach (2:7), a tydzień później nie sprostali przed własną publicznością Piastowi Żerniki Wrocław (0:2).
W pierwszej połowie w grze obu zespołów było dużo chaosu i na boisku rządził przypadek. Po jednym gospodarze objęli prowadzenie. W 15 minucie Mariusz Siwek wycofał z linii końcowej piłkę na piąty metr od bramki Dariusza Giełżeckiego, a do siatki trafił Tomasz Dejneka.
Czarni próbowali odpowiedzieć, a gospodarze nastawili się na grę z kontry. Po jednej z nich wywalczyli rzut rożny, po którym podwyższyli na 2:0. Zacentrował Maciej Cybulski, obrońcy wybili piłkę przed pole karne, a tam dobrze ustawiony był Nigeryjczyk Lateh Gift Birabe i uderzył nie do obrony.
Tuż przed końcem pierwszej połowy miejscowi strzelili trzeciego gola, w podobnej sytuacji jak przy drugim golu. Piłka trafiła przed szesnastkę do Zbigniewa Woźniaka, który skierował piłkę do siatki Czarnych.
O sporym szczęściu mógł mówić Giełżecki. Bramkarz gości sfaulował poza polem karnym napastnika gospodarzy, ale sędzia pokazał mu tylko żółty kartonik.
W przerwie trener Krzysztof Konon dokonał trzech zmian. W drugiej połowie Czarni byli innym zespołem. Od początku ruszyli do natarcia i już pierwsza akcja mogła przynieść gola. Po dośrodkowaniu Mateusza Czajki z rzutu wolnego, minimalnie chybił Miłosz Łebek. Przebudził się również Sławomir Kopek, wyłożył piłkę Przemysławowi Zygmuntowi, ale młody zawodnik nie trafił do bramki.
W 55 minucie szansę na pokonanie Adriana Szałasa miał Krzysztof Telatyński. Otrzymał podanie od Kopka, znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Łoziny, ale próba lobowania była nieskuteczna. Później "Tela" popisał się rajdem przez pół boiska, ale w końcowej fazie zabrakło mu precyzji. Po faulu na nim wyleciał z boiska Dejneka, otrzymując czerwoną kartkę.
Czarni wciąż dążyli do strzelenia gola. W 70 minucie, w zamieszaniu na polu karnym gospodarzy, obrońca dotknął piłkę ręką. Sędzia wskazał na "wapno", a jedenastkę pewnie wykorzystał Kopek.
W końcówce goście mieli kilka sytuacji na kolejne bramki, ale brakowało im zimnej krwi. Po meczu jeden z kibiców dostrzegł jednak pewne pozytywy: - W drugiej połowie na boisku widzieliśmy w końcu zespół walczący, który dążył do strzelenia gola. W poprzednich spotkaniach i w pierwszej połowie z Łoziną nie było tego widać. Jeżeli Czarni będą się tak prezentować w następnych spotkaniach, to mogą być spokojni o punkty, zaczną je zdobywać.
KS Łozina - Czarni Jelcz-Laskowice 3:1
1:0 - Mariusz Dejneka (w 15 min.)
2:0 - Lateh Gift Birabe (30)
3:0 - Zbigniew Woźniak (43)
3:1 - Sławomir Kopek (70, z karnego)
Łozina: 26 sierpnia 2012. Widzów około 50.
Sędziowali: Zawadzki jako główny oraz Mazgaj i Rynkowski.
Czerwona kartka: Tomasz Dejneka (w 55 min.)
Żółte kartki: Cybulski, Siwek, Woźniak - Giełżecki, Czajka, Telatyński.
KS Łozina: Szałas - Cybulski, Zapiór, Teodorczyk, Niemczyński - Banach (55 Wilas), Siwek (85 Fedyk), Birabe, Dejneka - Woźniak, Kazimierowicz (69 Niemczyński).
Czarni J-L: Giełżecki (60 Maliszewski) - Dobrowolski (46 Grzęda), Łebek, Bartosiewicz, Zaskórski (46 Wilkowski) - Januszkiewicz, Domino, Kopek, Minicz (46 Czajka) - Telatyński, Zygmunt.
Tekst i fot.:
Mateusz Czajka







Napisz komentarz
Komentarze