Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 grudnia 2025 08:15
Reklama Hipol
Reklama Michał Rado

Szczęście nie zawsze sprzyja lepszym

Podziel się
Oceń

'- Futbol to jedna z najbardziej niesprawiedliwych gier zespołowych - drużyna atakuje, przeważa, jest lepsza prawie w każdym elemencie gry, ale jeśli nie zdobędzie gola, a zrobi to rywal, po prostu przegrywa - tak skomentował pojedynek jarocińskiej Jaroty z oławskim MKS jeden z miejscowych piłkarzy. Miał sporo racji, bo gospodarze niemal przez cały mecz wyraźnie dominowali, a mimo to ulegli oławianom - walczącym ambitnie, ale i z dużym szczęściem

Jarota to zespół z miasta mniejszego niż Oława, a podobnie jak nasz, oparty w dużym stopniu na wychowankach. Był rewelacją poprzedniego sezonu drugoligowego, a zwłaszcza rundy wiosennej, w której przegrał tylko jeden raz (z Bałtykiem Gdynia).

Początek potyczki z MKS pokazał, że dobre opinie o jarocińskiej drużynie, nie były przypadkowe. Gospodarze ostro natarli na oławian i już w pierwszej minucie mogli prowadzić 1:0. Sebastian Kamiński zagrał w uliczkę do Tobiasza Kupczyka, który w sytuacji sam na sam próbował przelobować Radosława Florczyka, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Później z rzutu wolnego dośrodkował Łukasz Białożyt, ale główkujący z bliska Piotr Garbarek chybił o centymetry. Miejscowi kibice jeszcze dobrze nie ochłonęli po tej akcji, a Jarota znów miała świetną okazję do zdobycia gola. W 6 minucie Adrian Owczarek wyłożył piłkę Kupczykowi, ale ten nie trafił, strzelając dołem z 16 metrów.

Oławianie obudzili się dopiero po kwadransie. Indywidualną akcję przeprowadził Krzysztof Gancarczyk, a zakończył ją dalekim strzałem, nad poprzeczkę. W 23 minucie znowu z dobrej strony pokazał się Krzysztof Gancarczyk, najbardziej aktywny gracz oławskiej drużyny. Pociągnął po skrzydle, a potem pognał w stronę środka pola karnego, skąd podał do swojego brata Waldemara. Ten huknął z 15 metrów w dolny róg, ale dobrze spisał się młody jarociński golkiper Szymon Dutkiewicz, wybijając piłkę na rzut rożny.  

Goście objęli prowadzenie w 40 minucie. Po kontrataku wywalczyli najpierw rzut rożny. Niezbyt dokładnie dośrodkował z rogu Krzysztof Gancarczyk i obrońca Jaroty wybił piłkę, która jednak znowu trafiła do skrzydłowego MKS. Krzysztof Gancarczyk minął ładnym zwodem Mateusza Śliwę i teraz już dokładnie zacentrował z linii końcowej do Pawła Łodygi, a ten głową podał do Michała Sikorskiego, który z bliskiej odległości główkował do bramki.

W drugiej połowie zdeterminowani gospodarze przez długie okresy trzymali oławian na ich połowie, niczym w hokejowym zamku. Grali jednak nieskutecznie. Najbliżsi wyrównania byli w 87 minucie, gdy po strzale Białożyta piłka odbiła się od spojenia słupka z poprzeczką.

W tej części gry goście skupili się na obronie prowadzenia, więc bardzo rzadko kontrowali. Jeśli przeprowadzali takie akcje, to pod bramką Jaroty było gorąco.

Bardzo nerwowe były końcowe minuty. W przedłużonym czasie gry, najpierw o pięć minut, a potem jeszcze o trzy, gospodarze rozpaczliwie atakowali prawie całą drużyną. Grali przy tym ostro, więc sędzia często używał gwizdka, czym doprowadzał miejscowych do wściekłości. Oni uważali, że oławianie symulują faule…

*

Więcej szczegółów z sobotniego pojedynku, także pomeczowe komentarze trenerów i piłkarzy obu drużyn oraz wyniki innych spotkań II ligi - w najnowszym papierowym wydaniu „GP-WO”, które ukazało się w sprzedaży w środę 29 sierpnia.

Tekst i fot.:

Krzysztof A. Trybulski

[email protected]

 

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: CynaTreść komentarza: U mnie na podwórku będzie UFO Też zapraszam 🤣🤣🤣🤣Data dodania komentarza: 17.12.2025, 21:31Źródło komentarza: Świet(l)ne auta - ostatni weekend na zobaczenieAutor komentarza: KarolinaTreść komentarza: A właśnie takowe otrzymałamData dodania komentarza: 17.12.2025, 19:47Źródło komentarza: Daje mu czas do jutra do 15.00. Potem idzie na policjęAutor komentarza: KarolinaTreść komentarza: Tak właśnie zrobiłam 😉Data dodania komentarza: 17.12.2025, 19:46Źródło komentarza: Daje mu czas do jutra do 15.00. Potem idzie na policjęAutor komentarza: *Treść komentarza: Akurat wychodzi miłość bliźniego przed Świętami. BrawoData dodania komentarza: 17.12.2025, 19:46Źródło komentarza: Nie milkną echa słynnej "Chilloławki"Autor komentarza: xawiTreść komentarza: ostatni rok bo od nowego wchodzą przepisy ze tzw spoty (spotkania ludzi podziwiających własne aut) będą zakazane powyżej 10 aut ... ciekawe co zrobi nasza policja jak wparują rolnicy na parking w corocznej paradzie lub te oświetlone auta ?Data dodania komentarza: 17.12.2025, 19:18Źródło komentarza: Świet(l)ne auta - ostatni weekend na zobaczenieAutor komentarza: MaklerTreść komentarza: Czy nagranie z monitoringu to dane osobowe? Tak. Jeśli na nagraniu z kamer monitoringu CCTV możliwa jest identyfikacja osoby – np. na podstawie wizerunku, sylwetki, tablic rejestracyjnych lub innych cech – to takie nagranie z monitoringu stanowi dane osoboweData dodania komentarza: 17.12.2025, 18:15Źródło komentarza: Daje mu czas do jutra do 15.00. Potem idzie na policję
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama