To, że Oława jest "zagłębiem działkowym", wiadomo od dawna. To, że Polski Związek Działkowców pod wieloma względami przypomina Polski Związek Piłki Nożnej, wiadomo od dawna - swego czasu był nawet w Oławie (może jeszcze funkcjonuje) ktoś w rodzaju "prezesa zarządu prezesów"! To, że ogródki działkowe są ludziom potrzebne, także wiadomo od dawna. Od niedawna wiemy za to, że PZD działa niezgodnie z konstytucją i teraz trzeba to zmienić. Jak? Tego na razie nikt nie wie.
Wydaje mi się, że najbardziej sensowny kierunek zmian to jakiś rodzaj uwłaszczenia i przekazanie nadzoru nad ogrodami samorządom, które jak dotąd generalnie zdecydowanie lepiej służą ludziom niż instytucje centralne.
To, że zmiany w ogóle są możliwe, pokazała niedawno sytuacja z ROD "Chemik", nazwana u nas medialnie "przewrotem". Czyli jednak można, nawet w ramach PZD, choć wydawało się, że niektórzy działkowcy są nie do ruszenia. Być może jednak zamiast jedynego stowarzyszenia trzeba będzie utworzyć więcej mniejszych, coś w rodzaju wspólnot mieszkaniowych, aby łatwej i tu, na miejscu, decydować o tym, co dla działkowców najważniejsze. Bo to jednak chore, że aby być w Polsce posiadaczem działki, trzeba obowiązkowo zapisywać się do organizacji, która nie jest właścicielem ziemi, ale monopolistą w sprawie decydowania o niej.
Jerzy Kamiński
Reklama
Działkowcy do zmiany!
Decyzja Trybunału Konstytucyjnego, który dotychczasową ustawę działkową uznał za niezgodną z konstytucją, zainteresuje wielu oławian
- 26.08.2012 12:41 (aktualizacja 27.09.2023 16:44)
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze