Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 22:44
Reklama

Wiosną lepsi, ale spadli

Podziel się
Oceń

Sokół Marcinkowice wywalczył w rundzie rewanżowej o 11 punktów więcej niż jesienią, jednak musi się pożegnać z okręgówką

Na półmetku sezonu 2011/12 podopieczni trenera Mieczysława Łuszczyńskiego byli w strefie spadkowej, na 13. miejscu w tabeli. Wygrali tylko dwa mecze, cztery zremisowali i ponieśli aż dziesięć porażek. Strzelili zaledwie dwanaście bramek, w tym dwie na wyjazdach. To był najgorszy bilans w tej grupie.

W klubie było sporo problemów. Mnożyły się kontuzje, brakowało dobrych zmienników. Niektórzy zawodnicy zachowywali się na boisku nierozważnie, łapiąc kolejne kartki. Nie sprawdzili się piłkarze, którzy doszli do drużyny przed sezonem. Tylko Dawid Kopestyński grał na spodziewanym poziomie. W wielu spotkaniach Sokół nie był gorszy od rywali, czasem nawet przeważał, ale kończył porażką. Grał jak równy z równym w pojedynkach z drużynami z czołówki, a tracił punkty ze słabszymi. Miał ogromne problemy ze skutecznością, napastnicy seryjnie marnowali dogodne sytuacje strzeleckie. Do siatki trafiali pomocnicy i obrońcy, ale w defensywie spisywali się poniżej oczekiwań.
Zimą dołączyli do zespołu Adrian Nadratowski z Lotosu Gaj Oławski oraz Łukasz Strasz z Włókniarza Głuszyca, ale mieli spore zaległości treningowe, więc przeważnie wchodzili z ławki rezerwowych. Gra opierała się na piłkarzach z poprzedniej rundy. - Mamy ograniczony budżet i dokonaliśmy transferów na miarę naszych możliwości - twierdził Jakub Piasecki, kierownik Sokoła. - Łukasz Strasz,  po ciężkiej kontuzji ścięgna Achillesa, doszedł do pełnej dyspozycji dopiero w końcówce sezonu, zdobywając zwycięskiego gola w spotkaniu z LKS Stary Śleszów.
 
Lider pokonany
 
Wiosna była znacznie lepsza. Po dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym drużyna zaczęła regularnie zdobywać punkty. Nadal jednak największym problemem była szczupła kadra. Brakowało bramkostrzelnego napastnika, mogącego podrywać zespół w trudnych momentach. W tej sytuacji bilans wiosennych meczów - sześć zwycięstw, pięć porażek i trzy remisy - można uznać za udany. Główną przyczyną spadku do klasy "A" była słaba runda jesienna. 
W pierwszym wiosennym meczu Sokół sprawił sensację w Marcinkowicach, pokonując lidera, KP Brzeg Dolny. Goście prowadzili po strzale Marka Gacka, a miejscowi odpowiedzieli trafieniami Łukasza Soroczyńskiego i Piotra Walczaka. Po końcowym gwizdku zapanowała euforia. - Zaletą sportu, a zwłaszcza futbolu jest to, że potrafi być nieprzewidywalny - ocenił to spotkanie trener  KP Jerzy Szaliński. - Dziś mieliśmy potwierdzenie tej tezy. "Na papierze" byliśmy silniejsi, ale w praktyce było inaczej. Zwyciężył zespół, który zagrał po prostu skuteczniej.
Kolejne mecze to gra w kratkę, a zwycięstwa z Łoziną, Czarnymi Jelcz-Laskowice, Odrą Lubiąż, GKS Długołęka i LKS Stary Śleszów. To potwierdzało dobre przygotowanie zespołu. Szczególnie ciekawy był derbowy pojedynek z Czarnymi J-L. Marcinkowiczanie byli zdecydowanie lepsi i odnieśli zasłużone zwycięstwo 2:0. Pierwszego gola strzelił Mateusz Soroczyński, wykorzystując kiks bramkarza jelczan Rafała Maliszewskiego. Po zmianie stron  podwyższył Radosław Piasecki, skutecznie egzekwując rzut karny, za faul na Dawidzie Kopestyńskim. Później zrobiło się nerwowo, sędzia pokazał trzy czerwone kartki, usuwając z boiska zawodników Sokoła - Radosława Piaseckiego i Łukasza Strasza oraz Patryka Kozinę z Czarnych. Wydawało się, że po tym zwycięstwie Sokół złapie wiatr w żagle. Stało się jednak inaczej. Następne mecze skończyły się porażkami z Polonią Wrocław oraz Pogonią Oleśnica.
 
Przegrany mecz o życie
 
O wszystkim decydował ostatni mecz, z Orłem w Sadkowie. - Graliśmy w trudnych warunkach, podczas deszczu - mówi Jakub Piasecki. - Do utrzymania wystarczał nam remis, dlatego koncentrowaliśmy się na defensywie, licząc na kontrataki. Miejscowi zdobyli prowadzenie w kontrowersyjnych okolicznościach. Sędzia uznał gola, choć według nas piłka nie przekroczyła linii bramkowej. Wyrównał Łukasz Soroczyński, wprowadzony do gry chwilę wcześniej. Sadkowianie byli bardzo zdeterminowani i jeden z ich ataków zakończył się powodzeniem. Mateusz Soroczyński nie utrzymał równowagi na śliskiej murawie, a napastnik gospodarzy umieścił piłkę w siatce i skończyło się naszą porażką 1:2. Ze spadku nie robimy tragedii. Większość piłkarzy wyraziła chęć pozostania w zespole na przyszły sezon. W najbliższym czasie zamierzamy zorganizować walne zebranie członków klubu, tam podejmiemy kluczowe decyzje. Za bardzo dobrą grę w całym sezonie chciałbym wyróżnić Mateusza Soroczyńskiego. W dużej mierze dzięki niemu walczyliśmy do ostatniej kolejki o utrzymanie się w "okręgówce".
 
Tomasz Neumann
 
Fot.: Mateusz Czajka
 
 
 

Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: doaTreść komentarza: no ciężko żeby ławka nie była ubłocona jak matki stawiają tam gnoje bombelki w uwalonych butach i robią fotki XDDDDData dodania komentarza: 16.12.2025, 20:05Źródło komentarza: Nie milkną echa słynnej "Chilloławki"Autor komentarza: Filozof greckiTreść komentarza: Burmistrz nie ma laboratorium, ani żaden urzędnik nie jest chemikiem. Co da złożenie reportu do Burmistrza, nic czyli jakiś papierek. Takie coś WIOŚ powinien kontrolować lub sanepid oławski. Każde nadużycie w środowisku powinno być kontrolowane przez WIOŚ lub inną specjalistyczną jednostkę i to bez zapowiedzi, kontrolnie na wyrywki. Za takie coś odpowiada rząd i jego organy a nie samorządy, które nie są przystosowane do tego typu działań. Jeśli przepisy są nieodpowiednie to niech partia rządząca je poprawi, aby mieć kontrolę nad środowiskiem. Przewodniczący KO powinien poprosić swoich kolegów o zmianę przepisów i bardziej rygorystyczne podejście do środowiska i kontrole. Dlaczego w tym temacie zwraca się do Burmistrza? Zapewne nieznajomość prawa administracyjnego się kłania.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 20:02Źródło komentarza: Chciał zawieszenia potępowania w sprawie Jack-Polu. Jest odpowiedź burmistrzaAutor komentarza: MarcinTreść komentarza: Jak by to była petycja , żeby Burmistrz albo któryś z radnych , nie zapominajmy o nich np : Pan Mazurek , zabrali sobie tą ławkę na swoje działkę , i oddał miastu pieniądze to był podpisał.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 19:41Źródło komentarza: Nie milkną echa słynnej "Chilloławki"Autor komentarza: ;)Treść komentarza: W sensie nie ogarniasz czegoś takiego jak ironia.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 19:34Źródło komentarza: Nie milkną echa słynnej "Chilloławki"Autor komentarza: Zawiedziony wyborca KOTreść komentarza: Panie Marku jak Pan się już tutaj ujawnił, to ja mam parę pytań. 1. Tutaj atakuje Pan burmistrza, tymczasem na święto niepodległości dumnie się Pan z nim fotografował, czy nie widzi Pan tu jakiejś sprzeczności? 2. Dlaczego w radzie miejskiej część radnych wybranych z list KO wspiera burmistrza i działa na szkodę opozycji? 3. Jakie kroki zostały podjęte wobec radnej z KO, która powinna mieć wygaszony mandat za zlecenia ze ZWiKu (o czym informował pewien jegomość co go nie wybrali do rady) a ponadto wpada na sesję jedynie podpisać listę? Jakie kroki zostały podjęte wobec innego radnego który na sesji pojawia się jeszcze rzadziej? 4. Dlaczego radni KO zadziałali na szkodę opozycji redukując liczbę klubów? 5. Czy mamy się spodziewać transferu waszego kandydata na burmistrza do BBSu skoro otrzymał stołek przewodniczącego komisji przy wydatnym wsparciu radnych BBS i PiS? 6. Czy te działania niektórych osób w KO wspierające burmistrza są jakiegoś rodzaju odwdzięczeniem się za prywatne korzyści? 7. Czy nie jest panu i innym radnym KO wstyd za okłamanie wyborców?Data dodania komentarza: 16.12.2025, 19:19Źródło komentarza: Chciał zawieszenia potępowania w sprawie Jack-Polu. Jest odpowiedź burmistrzaAutor komentarza: Marek DrabińskiTreść komentarza: Oczywiście. "Nawiązując do wniosku z dnia 30.06.2025 r. złożonego na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U.2019.0.1429 t.j.) informuję, że zakład Jack-Pol dotychczas nie przedłożył do tut. Urzędu analizy porealizacyjnej. Pomiary na potrzeby ww. analizy należy przeprowadzić przy pełnym obciążeniu urządzeń technologicznych. Na dzień dzisiejszy trwa jeszcze etap rozruchu linii produkcyjnej MP2. Dopiero po zakończeniu rozruchu instalacji i skorelowanej z nią oczyszczalni możliwe będzie wykonanie analizy porealizacyjnej. Okres rozruchu winien zakończyć się najpóźniej jesienią bieżącego roku. Niezwłocznie po przedłożeniu przez Inwestora ww. dokument kopia przedmiotowej analizy zostanie Panu udostępniona." Ciągle trwa rozruch...Data dodania komentarza: 16.12.2025, 18:21Źródło komentarza: Chciał zawieszenia potępowania w sprawie Jack-Polu. Jest odpowiedź burmistrza
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama