Gospodarze od początku mieli optyczną przewagę. W 4 minucie mógł strzelić gola bezpośrednio z rzutu rożnego Artur Woźniak, ale skuteczną interwencją popisał się bramkarz gości. Po chwili Piotr Walczak podał do Dawida Kopestyńskiego, jednak arbiter dopatrzył się spalonego. W 19 minucie dośrodkował Woźniak, ale obrońcy zablokowali Łukasza Soroczyńskiego. W odpowiedzi przestrzelił z rzutu wolnego Marek Kasperuk, a uderzenie Zbigniewa Marczaka zza szesnastki obronił Artur Walczak. Później gra się wyrównała, ale marcinkowiczanie stwarzali groźniejsze sytuacje strzeleckie. W 27 minucie Łukasz Soroczyński przegrał pojedynek biegowy z bramkarzem, po podaniu od Piotra Walczaka. Z kolei Radosław Parossa obronił kąśliwy strzał Walczaka z rzutu wolnego. W 34 minucie ataki miejscowych skończyły się powodzeniem. Z rzutu rożnego zacentrował Woźniak, zamykający akcję Walczak popisał się efektowną przewrotką, piłka trafiła do Mateusza Soroczyńskiego, który trafił do siatki z bliskiej odległości. Po chwili Łukasz Soroczyński ograł zwodem obrońcę, jednak zbyt daleko wypuścił piłkę i Parossa zażegnał niebezpieczeństwo.
Reklama
Podopieczni Mieczysława Łuszczyńskiego pokonali outsidera z Mirkowa i są bliscy uratowania się przed spadkiem
Na początku drugiej połowy zarobił na czerwoną kartkę pomocnik gości Grzegorz Woszczyk - za brutalny faul na Arturze Synówce. Grając w przewadze, gospodarze zbyt nerwowo kierowali piłki, brakowało cierpliwości i dokładności. Przyjezdni próbowali odrobić straty, jednak bez efektu.
W 62 minucie marcinkowiczanie wyprowadzili szybką kontrę. Radosław Piasecki urwał się obrońcom, podał do Adriana Nadratowskiego, który podwyższył na 2:0, atomowym strzałem z pięciu metrów.
Goście rzucili się do ataku, zapominając o obronie. Gospodarze kontratakowali, marnując kilka okazji strzeleckich. W 80 minucie Kopestyński wypuścił Walczaka w uliczkę, ten wpadł na pole karne, jednak przegrał pojedynek z bramkarzem. Chwilę później prawym skrzydłem przedarł się Piasecki dośrodkował do Nadratowskiego, a jego główkę obronił bramkarz. W doliczonym czasie gry Sławomir Smoleń przerzucił do Woźniaka, ten huknął w słupek, a dobitka Nadratowskiego była niecelna.
Po finałowym gwizdku arbitra miejscowi wykonali taniec radości, ciesząc się ze zdobycia bardzo ważnych trzech punktów.
Sokół Marcinkowice - GKS Mirków/Długołęka 2:0
1:0 - Mateusz Soroczyński (w 34 min.)
2:0 - Adrian Nadratowski (62)
Marcinkowice. 12 maja 2012. Widzów około 60.
Sędziowali: Arkadiusz Maziarz - jako główny oraz Adam Rykowski i Tomasz Zięba - asystenci liniowi.
Czerwona kartka: Grzegorz Woszczyk (w 49 min.) - za faul.
Żółte kartki: Adrian Nawrocki i Adrian Nadratowski - obaj za faule oraz Zbigniew Marczak - za niesportowe zachowanie.
Sokół: A.Walczak - Diakowski, M. Soroczyński, Synówka (60 Smoleń), Jasiak - Ł.Soroczyński (55 Nadratowski), P.Walczak, Piasecki, Pańkowski (75 Kędzior), Woźniak - Kopestyński (85 Golec).
GKS: Parossa (46 Pawłowski) - Żminkowski, Kasperuk, Sztylka (75 Wieczorek), Nawrocki - Sawka, Marczak, Pasek, Woszczyk - Jaworski, Antczak (65 Partyka).
Tomasz Neumann
Fot.: Mateusz Czajka
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze