Pierwszy mecz w sezonie Sparta rozegrała w Tarnowie, gdzie doznała wysokiej porażki 29:61. W drugiej kolejce przegrała z leszczyńską Unią 38:52. W obu meczach nie wziął udziału młodzieżowiec z Jelcza-Laskowic, który został kontuzjowany kilka dni przed inauguracją rozgrywek Enea Ekstraligi.
Reklama
Po trzytygodniowej przerwie, spowodowanej złamaniem obojczyka, jelczanin Patryk Malitowski wrócił do drużyny Sparty w meczu ze Stalą Gorzów Wlkp. Trzy dni później wystąpił w spotkaniu z Lotosem Wybrzeże Gdańsk, gromadząc 10 punktów
3 maja zespól Sparta-Betard podejmował na Stadionie Olimpijskim lidera rozgrywek - Stal Gorzów Wlkp. Dzięki szybkiej rehabilitacji i leczeniu laserami w Anglii, Patryk Malitowski mógł wystąpić w meczu ligowym po raz pierwszy w sezonie 2012. Oprócz podstawowych trzech biegów miał możliwość pokazania się jeszcze w dwóch. Raz zastąpił słabo spisującego się Dennisa Anderssona, a potem Taia Woffindena, który przy starcie wjechał w taśmę. Jelczanin pokazał się z bardzo dobrej strony, zdobył 7 punktów w pięciu wyścigach, wygrał jeden z obsadą seniorską. Wrocławianom nie udał się początek meczu, ale dzięki waleczności i lepszej końcówce zdołali zbliżyć się do rywali na kilka punktów. Przyjezdni zapewnili sobie zwycięstwo 47:43 w ostatniej gonitwie.
6 maja Sparta podejmowała Lotos Wybrzeże Gdańsk. To była doskonała okazja na pierwsze zwycięstwo w ekstralidze i opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli. Mecz od początku układał się po myśli wrocławian, którzy wyraźnie przeważali, zwyciężając 52:38.
19-latek z powiatu oławskiego zaliczył świetny występ, uzyskując 10 punktów w pięciu biegach. W biegu juniorskim nie dał szans młodym gdańszczanom, wygrywając z dużą przewagą. W czwartym biegu też zdobył 3 "oczka", wyprzedzając trzykrotnego mistrza świata Nicki Pedersena. W ósmej gonitwie Patryk dojechał do mety jako czwarty - startował z pola zewnętrznego i na początku tracił sporo do rywali. W dziesiątym biegu Fredrik Lindgren wjechał w taśmę i jelczanin dostał kolejną szansę. Tym razem zrewanżował się mu Duńczyk Pedersen. Trener Piotr Baron postanowił desygnować do biegu nominowanego juniora w miejsce doświadczonego Sebastiana Ułamka, a Patryk wygrał ten swój kolejny wyścig, gromadząc w całych zawodach 10 punktów. Brawo!
Piotr Przyborowski
Fot.: Paweł Mruk
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze