Reklama
Rywalizacja toczyła się w 30-stopniowym upale. Wynik rozstrzygnął się w drugiej połowie, w której gospodarze strzelili cztery bramki, a goście tylko jedną
Początek meczu nie wróżył klęski gości. Już w 5 minucie Miłosz Łebek pokonał bramkarza gospodarzy, po rzucie wolnym. Wiwa szybko odpowiedziała, a gola strzelił Mateusz Moskwa. Później świetnych okazji nie wykorzystał Marek Januszkiewicz, który dwukrotnie zmarnował sytuacje sam na sam z bramkarzem miejscowych. Do przerwy utrzymał się więc remis.Po zmianie stron gra była wyrównana, ale tylko do 60 minuty. Wtedy znakomitym uderzeniem zza pola karnego popisał się Przemysław Grochowicki. Gościom zaczęło brakować sił i inicjatywę przejęli gospodarze, którzy coraz częściej niepokoili Rafał Maliszewskiego, stojącego w bramce Czarnych. Efektem dominacji Wiwy były dwa gole Moskwy i jeden Łukasza Nowaka. W końcówce pierwszego gola w zespole Czarnych strzelił Bartosz Paluch, kilka minut po wejściu do gry.
Wiwa Goszcz - Czarni Jelcz-Laskowice 5:2
0:1 - Miłosz Łebek (w 5 min.)
1:1 - Mateusz Moskwa (13)
2:1 - Przemysław Grochowicki (60)
3:1, 4:1 - Mateusz Moskwa (67, 72)
5:1 - Łukasz Nowak (79)
5:2 - Bartosz Paluch (89)
Goszcz. 28 kwietnia 2012. Widzów około 150.
Sędziowali: Mirosław Mazgaj jako główny oraz Jakub Orliński i Tomasz Bajorek - asystenci liniowi.
Żółta kartka: Przemysław Grochowicki.
Wiwa: Kaźmierczak - Leszczyszyn, Dudek, Kwaczewski, Moskwa - Kodyra (63 Okoń), Grocholski, Miziniak (83 Lesiewicz), Stępień (74 Ławniczak) - Gąska (60 Grzesiak), Nowak.
Czarni: Maliszewski - Łebek, Bartosiewicz, Borucki, Kozina - Wilkowski (46 Kasprzycki), Kopek, Domino, Dobrowolski - Kohut, Januszkiewicz (81 Paluch).
Tekst i fot.:
Mateusz Czajka
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze