Reklama
Gacianie rozegrali jedno z lepszych spotkań w tym sezonie i wszystko wskazuje na to, że do ostatniej kolejki będą walczyć o awans do III ligi. Udany powrót, po przerwie spowodowanej kontuzją, zaliczył najlepszy strzelec Foto-Higieny Radosław Florek
Początek spotkania był bardzo pechowy dla bramkarza gości, Marcina Mazura. W zamieszaniu podbramkowym upadł niefortunnie na niedawno zaleczony bark i już w 2 minucie musiał opuścić boisko. - Nie wiem jak poważna jest to kontuzja, więcej będę mógł powiedzieć po badaniach - mówi Mazur. - Jak najszybciej muszę się udać na rezonans. Miałem już wcześniej problemy z tym barkiem, ale od jakiegoś czasu było dobrze.
Miejsce między słupkami zajął rezerwowy bramkarz Foto-Higieny, Dariusz
Sokal.
Kolejne minuty to zdecydowany napór podopiecznych trenera Krystiana Pikausa. Sygnał do ataku dał Marek Budny, który przejął piłkę przed własnym polem karnym, przebiegł przez całe boisko i podał do Pawła Boczarskiego, ale ten strzelił nieczysto. Chwilę później Jacek Sorbian rozegrał rzut wolny, podając do Boczarskiego, ale to uderzenie zablokował obrońca gospodarzy.
W następnej akcji swoją szybkość zademonstrował Bartłomiej Płomiński. Z lewej strony minął z łatwością dwóch rywali, wpadł na pole karne i uderzył w kierunku bramki, strzeżonej przez Jarosława Krawczyka. Piłka przeleciała nad bramkarzem, ale odbiła się od poprzeczki i wyszła na aut bramkowy.
W 15 minucie Budny szarżował lewą stroną i z linii końcowej wycofał futbolówkę do Sorbiana, a ten huknął tuż obok spojenia słupka z poprzeczką. Trzy minuty później piłka zatrzepotała w siatce gospodarzy.
Radosław Florek strzelił płasko po podaniu Tomasza Tarasewicza, Krawczyk
wypiąstkował, ale przy dobitce Pawła Skorupy nie miał nic do powiedzenia.
Po 25 minutach miejscowi mieli swoją okazję. Edwin Frey dośrodkował z rzutu wolnego na pole karne, a piłkę wybił instynktownie Sokal. Futbolówka odbiła się od poprzeczki i wyszła w pole.
W 41 minucie goście podwyższyli na 2:0. Sytuację sprowokował bramkarz GKS, kierując piłkę prosto pod nogi Tarasewicza, którzy strzelił bez namysłu. Futbolówka odbiła się od poprzeczki i od pleców Florka, wpadając do bramki.
Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa, ale pomógł im w tym Sokal, który wypuścił piłkę z rąk, po lekkim strzale Piotra Kozłowskiego z dystansu. W doliczonym czasie pierwszej połowy Radosław Niełacny w walce o górną piłkę uderzył łokciem w twarz Boczarskiego. Sędzia ukarał go drugą żółtą kartką i gospodarze grali od tej chwili w osłabieniu.
Po zmianie stron, grając z przewagą jednego zawodnika, Foto-Higiena zdecydowanie przeważała. W 56 minucie Florek precyzyjnym strzałem z pola
karnego zakończył dwójkową akcję Skorupy i Płomińskiego. Czwartego gola
dla przyjezdnych zdobył Boczarski, wykorzystując podanie od Skorupy, który popisał się dalekim wyrzutem z autu.
W końcówce do głosu doszli kobierzyczanie. Najpierw indywidualną akcją przeprowadził Adam Kubasiewicz, ale jego strzał obronił Sokal, a w doliczonym czasie Piotr Marek trafił w słupek, po podaniu od Wojciecha Ciołka.
- Zwycięstwo dedykujemy Przemkowi Bartosze, któremu urodziło się dziecko - mówi Krystian Pikaus, trener Foto-Higieny. - Wracając do meczu, udało się od początku zamknąć rywala na własnej połowie, bo zawsze powtarzam zawodnikom, że najważniejsze to dobrze zacząć. Zagraliśmy wysoko i agresywnie, z czym gospodarze nie radzili sobie zupełnie. Wykorzystaliśmy wszystkie słabości rywala i udało się odnieść efektowne zwycięstwo. Za wcześnie na jakiekolwiek deklaracje, ale w każdym kolejnym meczu gramy o komplet punktów, a co z tego wyjdzie - zobaczymy na koniec sezonu.
GKS Kobierzyce - Foto-Higiena Gać 1:4
0:1 - Paweł Skorupa (18 min.)
0:2 - Radosław Florek (41)
1:2 - Piotr Kozłowski (43)
1:3 - Radosław Florek (56)
1:4 - Paweł Boczarski (70)
Kobierzyce. 17 marca 2012. Widzów około 100.
Sędziowali: Krzysztof Kędzierski jako główny oraz Krzysztof Gładysz i Damian
Mielczarek - asystenci liniowi.
Czerwona kartka: Radosław Niełacny (w 45 min.) - pod drugiej żółtej.
Żółte kartki: Piotr Ficoń (w 35 min.), Radosław Niełacny (40) i Krzysztof Smoliński
(75) - za faule; Bartłomiej Płomiński (55) i Jarosław Krawczyk (83) - za
niesportowe zachowanie.
GKS Kobierzyce: Krawczyk - Frukacz, Ficoń (61 Duszeńko), Jasiok, Frey - Sygnatowicz (61 Kapałczyński), Ciołek, Kubasiewicz (78 Marek), Kozłowski - Niełacny, Mrowiec.
Foto-Higiena Gać: Mazur (2 Sokal) - Przytuła, Kuźniecow, Smoliński, Płomiński (80
Bartocha) - Skorupa (77 Biegański), Sorbian, Boczarski, Tarasewicz -
Florek, Budny (85 Gucwa).
Tekst i fot.:
Mateusz E. Czajka
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze