'- Naszym głównym celem było przywiezienie kompletu punktów z Nowej Soli i ten plan udało się w pełni zrealizować - mówił po meczu z Arką trener oławskiej drużyny Sebastian Sobczak. - Podjęliśmy walkę, ale mieliśmy za mało argumentów, by sprostać liderowi - tak ocenił postawę swoich podopiecznych szkoleniowiec gospodarzy Andrzej Michalski
Te dwie opinie dobrze charakteryzują pierwszy wiosenny mecz o trzecioligowe punkty, rozegrany przez piłkarzy MKS SCA w Nowej Soli w sobotę 17 marca.
Od początku goście przejęli inicjatywę i dość szybko przyniosło to powodzenie. Po serii ataków w 9 minucie Damian Kozioł zacentrował do Mateusza Gancarczyka, który główkując z 7 metrów, pokonał golkipera Arki. Po zdobyciu prowadzenia oławianie nieco spuścili z tonu, co wykorzystali ambitnie walczący gospodarze. W 15 minucie groźnie z 20 metrów strzelał Tomasz Rozynek.
Po zmianie stron przyjezdni zwiększyli tempo gry i dzięki temu teraz stwarzali znacznie więcej sytuacji strzeleckich pod bramką Arki. Długo nie potrafili ich jednak wykorzystać, aż wreszcie w 74 minucie Mateusz Gancarczyk sprytnie minął na prawym skrzydle Patryka Pilsaka i dośrodkował na pole karne. Tam futbolówkę przejął Paweł Łodyga i strzałem z półobrotu, z 12 metrów, wpakował ją obok słupka do bramki.
*
Więcej szczegółów z sobotniego pojedynku, także pomeczowe komentarze, wyniki innych spotkań i aktualna tabela III ligi - w najnowszym papierowym wydaniu „GP-WO”, które ukaże się w sprzedaży w środę 21 marca.
Tekst i fot.:
Krzysztof A. Trybulski
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze