W zawodach uczestniczyło 26 zawodników z Oławy, Jelcza-Laskowic, Kopaliny, Chwałowic, Brzegu i Wrocławia. Większość z nich to dawni podopieczni Florczyka. Turniej rozgrywano systemem szwajcarskim, który polega na kojarzeniu par. Każdy uczestnik miał do rozegrania siedem 20-minutowych partii. Rywalizację rozgrywano w trzech kategoriach wiekowych. W grupie juniorów młodszych zwyciężył Mikołaj Rura - wygrał sześć partii i jedną zremisował. Drugie miejsce zajął Piotr Moska - cztery zwycięstwa i dwie porażki. Na trzeciej pozycji uplasował się Kacper Nowak - trzy zwycięstwa, remis i dwie porażki. W rywalizacji juniorów starszych najlepiej spisał się Aleksander Reczuch - sześć zwycięstw i remis. Drugi był Tomasz Rozmus, który wygrał pięć partii i dwie przegrał. Trzecie miejsce zajął Michał Królicki - cztery zwycięstwa, remis i dwie porażki.
Reklama
W Kopalinie rozegrano 11 grudnia pierwszy memoriał Ignacego Florczyka. Pomysłodawcą imprezy był Eugeniusz Engel, prezes zarządu powiatowego LOK
Do rywalizacji seniorów zgłosiło się trzech zawodników. Wygrał Waldemar Kowal, przed Norbertem Kopestyńskim. Trzeci był Bronisław Wierny, 75-latek, najstarszy uczestnik memoriału, wieloletni przyjaciel Ignacego Florczyka.
Najmłodszy uczestnik, 6-letni Jędrzej Moska, startował w turnieju ze starszym bratem. - Jędrzej trenuje szachy od roku, w miłoszyckiej Szkole Podstawowej - mówi ojciec Zbigniew Moska. - Trenuje u wychowanka Ignacego Floryczka, Macieja Wróbla. Jest to dopiero czwarty start Jędrka w zawodach. Najlepszym osiągnięciem jest drugie miejsce. Starszy syn Piotr, gra w szachy dłużej, a zachęcił go do gry pan Ignacy.
- Ten turniej chodził za mną od dnia, kiedy odszedł od nas Ignacy Florczyk - mówi Eugeniusz Engel. - W końcu przekonałem do jego realizacji kilka osób i się udało. W organizację imprezy zaangażowali się: Wojciech Engel, Krzysztof Strzelczyk, Marian i Alfreda Bukowscy, Jarosław Łątka, Józef i Krystyna Ołoszańscy oraz Anna Gabor. Dziękuję paniom z kopalińskiego Koła Gospodyń Wiejskich, które przygotowały poczęstunek oraz stoły do gry. Nagrody oraz portret pamiątkowy zmarłego zafundowali Krzysztof i Małgorzata Pikolowie z Miłocic Małych, za co też jesteśmy ogromnie wdzięczni. Skorzystaliśmy również z życzliwości oławskiego klubu szachowego "Parnas", który udostępnił nam sprzęt do gry.
Na koniec turnieju odbyło się uroczyste wręczenie pucharów czołowym zawodnikom w poszczególnych kategoriach. Wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe dyplomy.
Tekst i fot.:
Mateusz Czajka
Reklama
Reklama
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze