Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 10:04
Reklama Hipol

Burmistrz nie zaprosi na ciastka...

Podziel się
Oceń

'- Po meczu burmistrz zaprasza na ciastka! - krzyczał jeden z fanów jelczańskiej drużyny, gdy ta zdobyła wyrównującego gola. - Oj, coś mi się wydaje, że dziś jednak tych słodkości nie będzie! - a tak skomentował końcowy wynik inny kibic miejscowych. Trudno się dziwić, bo w prestiżowym pojedynku z sąsiadem zza powiatowej miedzy Czarni zawiedli swoich sympatyków

W pierwszym "wiosennym" pojedynku, rozegranym awansem z rundy rewanżowej, jelczanie trafili na mocnego i bogatego w piłkarskie tradycje rywala. Po ubiegłorocznej zawierusze finansowo-organizacyjnej, skutkującej rozpędzeniem drużyny trzecioligowej w trakcie sezonu, oleśniczanie wznowili w tym roku udział w rozgrywkach na poziomie klasy okręgowej. Spisywali się dotąd całkiem przyzwoicie, a po niedzielnym zwycięstwie nad Czarnymi awansowali na trzecie miejsce w tabeli.

Pogoń dobrze rozpoczęła mecz w Jelczu-Laskowicach, określany mianem "za sześć punktów", bo już w 3 minucie objęła prowadzenie. Po szybkiej akcji, wyprowadzonej z własnej połowy, kapitan przyjezdnych Arkadiusz Smyczyński podał w uliczkę do dobrze znanego oławskim kibicom Grzegorza Sajewicza, a ten wyprzedził obrońców gospodarzy i nie zmarnował sytuacji sam na sam z Rafałem Maliszewskim.
Po chwilowym szoku Czarni zmobilizowali się do walki i osiągnęli przewagę, której efektem był wyrównujący gol. Zdobył go zaskakującym strzałem zza pola karnego Grzegorz Graf, były piłkarz oleśnickiej Pogoni. Jego dawny kolega z drużyny, rutynowany Tomasz Idziorek, podobnie jak Wojciech Szczęsny w niedawnym meczu reprezentacji Polski z Włochami, zareagował zbyt późno, więc uderzona lobem piłka także wpadła mu "za kołnierz", tyle że w górny róg bramki.        
Po chwili mogło być 2:1 dla Czarnych, ale Krzysztof Telatyński oraz Paweł Łodyga, strzelając z kilku metrów, nie potrafili pokonać Idziorka.
W 27 minucie Łodyga na polu karnym sprytnie przerzucił piłkę nad obrońcą, ale uderzając z bliska, nie trafił w bramkę. Potem Mateusz Kasprzycki dośrodkował z rzutu rożnego, obrońcy wybili futbolówkę pod nogi Mateusza Czajki, który huknął zza szesnastki, ale nad poprzeczkę. W 39 minucie "Kasprzyk" sprytnie podał z rzutu wolnego do rozpędzonego Czajki, który uderzył silnie z 20 metrów, ale minimalnie przestrzelił.
Goście grali z kontry, ale rzadko stwarzali poważne zagrożenie pod bramką Czarnych. Jeśli się zdarzało, to głównie dzięki niepewnym interwencjom sędziego asystenta Sebastiana Piątkowskiego, któremu świecące w oczy słońce najwyraźniej przeszkadzało przy prawidłowej ocenie spalonych.
Po zmianie stron przyjezdni prezentowali się dużo lepiej. Grali twardo w obronie i w linii pomocy, a w ataku wykorzystywali szybkość i spryt swoich doświadczonych zawodników - wspomnianego na początku Grzegorza Sajewicza oraz Krzysztofa Bezaka.
Sygnał do ataku dał oleśniczanom w 63 minucie Maciej Sepetowski. Zawodnik słusznej postury, żartobliwie nazywany przez kolegów "Ciacho", huknął z 30 metrów i trafił mocno w słupek, aż bramka się zatrzęsła. Zaskoczeni tym byli chyba także gospodarze, bo niespełna dwie minuty później pozwolili oleśniczanom przeprowadzić kolejną ofensywną akcję, która zakończyła się golem. Sajewicz "wykiwał" przy linii końcowej Bartosza Mierzwę i dostrzegł przed bramką nieobstawionego Smyczyńskiego, a kapitan Pogoni, po otrzymaniu piłki, wiedział co nią zrobić w takiej sytuacji, więc goście objęli prowadzenie.
Nie oddali go już do końca, mimo wściekłych ataków gospodarzy i jeszcze kilku gorących spięć pod bramką Idziorka. Najdogodniejszej sytuacji na wyrównanie nie wykorzystał w 71 minucie Paweł Łodyga. Po dalekim wybiciu piłki przez Maliszewskiego i główce obrońcy Pogoni, napastnik Czarnych znalazł się sam przed bramkarzem gości, ale nie potrafił go ani ominąć, ani pokonać strzałem. Gospodarzom nie chciał także pomóc sędzia Marcin Foremny, gdy w 89 minucie grający trener Pogoni Andrzej Szczypkowski powalił na polu karnym Łodygę - arbiter nie dopatrzył się przy tym przekroczenia przepisów.
W doliczonym czasie gry pod oleśnicką bramkę przybiegł Rafał Maliszewski, chcąc wesprzeć kolegów najpierw przy rzucie rożnym, a chwilę później przy dalekim wyrzucie z autu, jaki zademonstrował Mateusz Czajka. Skończyło się na serii bezproduktywnych główek.
Wynik nie uległ więc zmianie, a to oznaczało, że oleśniczanie skutecznie zrewanżowali się jelczanom za porażkę 0:1 w pojedynku inaugurującym tegoroczny sezon. Teraz mają korzystniejszy bilans w dwumeczu z Czarnymi, dzięki większej liczbie bramek, strzelonych na wyjeździe.
 
Czarni Jelcz-Laskowice - Pogoń Oleśnica 1:2

0:1 - Grzegorz Sajewicz (w 3 min.)
1:1 - Grzegorz Graf (23)
1:2 - Arkadiusz Smyczyński (65)
 
Jelcz-Laskowice. 13 listopada 2011. Widzów około 200.
 
Sędziowali: Marcin Foremny - jako główny oraz Damian Mielczarek i Sebastian Piątkowski - asystenci liniowi (Wrocław).   
 
Żółte kartki: Maciej Sepetowski (w 55 min.) - za wykopnięcie piłki po gwizdku; Andrzej Mycka (58) - za faul; Piotr Michalewski (77) - za celowe opóźnianie wznowienia gry.  
 
Czarni: Maliszewski - Mierzwa (70 Dobrowolski), Graf, Mycka, Kozina - Domino, Kopek, Czajka - Kasprzycki, Telatyński - Łodyga. 
 
Pogoń: Idziorek - Michalewski, A. Szczypkowski, G.Szczypkowski, Czerniecki (46 Kędzierski) - Smyczyński, Sepetowski, Ł.Szczypkowski, Płuska (46 Krzesiński) - Sajewicz, Bezak.
 
Tekst i fot.:
Krzysztof A. Trybulski
 
 
 
 

Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: cześTreść komentarza: Ważne że hopki na każdej drodze są przed którymi trzeba się prawie całkiem zatrzymywać! Super!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Asfaltu jednak nie będzieAutor komentarza: pieszyTreść komentarza: W mieście " syf " ale ścieżka jest .Data dodania komentarza: 15.12.2025, 09:23Źródło komentarza: Ta ścieżka już prawie gotowaAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: Nieco "śmiesznie" wygląda oświetlona ścieżka przy braku oświetlenia ulicy obok. Może czas na uzupełnienie w tym temacie (i remont nawierzchni)? Sama ścieżka mimo ze niedokończona (wciąż brak zjazdu na ul. Lipową) - fajna, a barierki pewnie wynikają z takich a nie innych przepisów (co z reguły umyka wszystkim..),Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:56Źródło komentarza: Ta ścieżka już prawie gotowaAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: ZWiK zamiast polecieć do jakiegoś egzotycznego kraju, przyjedzie podziwiać ławeczkę.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:54Źródło komentarza: Burmistrz Oławy broni ławki za 120 tys. zł. Przekonuje?Autor komentarza: RedaktorTreść komentarza: Dość asfaltowania, betonozy, bp wszędzie tylko asfalt... - czyje to (bzdurne) hasła!? Może promowanych przez "gazetę" tzw. lokalnych działaczy społecznych? Cóż taki klimat. A tak poważniej - oczywiście, że zamiast zawaracać na istniejącej drodze, łatwiej objechać.. Każdy chciałby żeby było lepiej niż gorzej. Tylko, że osiedlowym szeryfom umknął fakt, że spotkania z mieszkańcami w sprawie pobliskiego terenu zielonego/boiska oraz potencjalnych zmian w studium organizowała, nie kto inny tylko mieszkająca w pobliżu pani radna...(tak podawała przynajmniej lokalna "gazeta" w 2023 r.). A tu wychodzi, że mieszkańcy mówią: "kto z tego boiska korzysta? Tu nikt się nie bawi, nikt nie przychodzi...". Wobec tego ile warte były te spotkania? Czyj interes był na nich przedstawiany? Kolejny atak na uśmiechniętą Polską (której przedstawiciele wiedza wszystko lepiej), ze strony mieszkańców? A jakie są faktyczne potrzeby mieszkańców... no właśnie, jak widać nie wie tego ani burmistrz ani tzw. opozycja.. Ot taka lokalna specyfika.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:44Źródło komentarza: Asfaltu jednak nie będzieAutor komentarza: CPKTreść komentarza: Burmistrz na ostatniej sesji co do miejskich terenów przyznał, że nie mają gospodarza. Więc za co pobiera pensję co miesiąc?Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:33Źródło komentarza: Burmistrz Oławy broni ławki za 120 tys. zł. Przekonuje?
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama