Reklama
Siatkarki „Sobieskiego” w drugim z kolei meczu o mistrzostwo dolnośląskiej III ligi rozczarowały. Po wyjazdowej porażce z Tukanem Iwiny, tym razem w fatalnym stylu uległy w oławskiej hali drużynie z Jawora
„Sobieski” Oława - Olimpia Jawor 0:3
- Dziewczyny dziś zupełnie nie istniały na parkiecie, momentami zachowywały się jak śpiące królewny - powiedział po meczu mocno zbulwersowany jeden z oławskich kibiców, opuszczając dużą halę OCKF. Tam właśnie wczesnym sobotnim przedpołudniem 5 listopada siatkarki "Sobieskiego" walczyły z Olimpią Jawor. Słowo "walczyły" okazało się mocno przesadzone, bo oławianki praktycznie od początku statystowały na boisku, przyglądając się efektownie grającym jaworzankom.
Najbardziej wyrównany był pierwszy set, który gospodynie przegrały „tylko” do 16. W kolejnych dwóch było znacznie gorzej, bo podopieczne Jarosława Gębarzewskiego ugrały odpowiednio 14 i 13 punktów. Tak więc po meczu trwającym niespełna godzinę, uległy Olimpii 0:3.
Po spotkaniu trener oławskiego zespołu długo rozmawiał w hali ze swoimi zawodniczkami, analizując przyczyny słabej gry i upokarzającej porażki. Jedynym pocieszeniem jest to, że drużyna z Jawora po zwycięstwie nad „Sobieskim” objęła przodownictwo w tabeli, a przegrana z liderem boli trochę mniej.
„Sobieski”:S.Palica, Charko, Karczmarczyk, Wdowiak, Łaz, Wus, Nowak, Szulikowska, Mróz, Olszewska, G.Palica i Jabłońska.
Tekst i fot.:
Krzysztof A.Trybulski
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze