Gospodarze byli osłabieni brakiem Marka Bartosiewicza i Witolda Boruckiego, którzy przebywają za granicą oraz Daniela Pawlaka, pauzującego za kartki. Nieobecni byli też kontuzjowany Jakub Małecki oraz Wojciech Dobrowolski, który miał ważne sprawy rodzinne. Do składu wrócili Sławomir Kopek i Bartosz Mierzwa, których zabrakło w Brzegu Dolnym. Natomiast wrocławianie przyjechali do Jelcza-Laskowic w najsilniejszym składzie.
Reklama
Na zakończenie rundy jesiennej jelczanie pokonali Polonię Wrocław. Podopieczni Krzysztofa Konona zajmują trzecie miejsce w tabeli, tracąc cztery punkty do lidera z Brzegu Dolnego
Jedna z początkowych akcji przyniosła Polonii prowadzenie. Maciej Rybiński przyjął prostopadłe podanie, wbiegł między stoperów i płaskim strzałem pokonał Rafała Maliszewskiego. W 10 minucie wyrównał Paweł Łodyga, wykorzystując zagranie Mateusza Kasprzyckiego.
W 18 minucie poloniści wyprowadzili szybki kontratak. Z lewego skrzydła dośrodkował Maciej Piórkowski, a Rybiński uderzył z kilku metrów poza bramkę. Chwilę później Grzegorz Graf ofiarnym wślizgiem powstrzymał Karola Rafalskiego. Gospodarze odpowiedzieli w 23 minucie, kiedy Dominik Domino obsłużył Mateusza Czajkę prostopadłym podaniem, ten minął bramkarza, ale przestrzelił z ostrego kąta. Po chwili Czajka urwał się obrońcy i podał do wbiegającego na pole karne Kasprzyckiego, ale pomocnik Czarnych trafił w poprzeczkę.
Później trwała wymiana ciosów, jednak bez efektu bramkowego. W końcówce pierwszej połowy znakomitą okazję zaprzepaścił Łodyga. Najlepszy strzelec Czarnych trafił w słupek, mając przed sobą pustą bramkę.
Po przerwie trener Konon zmienił ustawienie zespołu, cofając do pomocy Czajkę i gospodarze zaczęli dominować. W 56 minucie po szybkiej wymianie podań z Kasprzyckim, Łodyga podwyższył na 2:1, popisując się efektownym wolejem. Przyjezdni strzelali z dystansu, jednak niecelnie.
W 71 minucie sfaulowano w okolicach narożnika pola karnego Czajkę, a rzut wolny skutecznie egzekwował Kasprzycki. Siedem minut później Czajka wyłożył piłkę Markowi Januszkiewiczowi, który trafił w poprzeczkę. W następnej akcji Łodyga przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. W doliczonym czasie gry rezultat ustalił Graf, po dośrodkowaniu Kasprzyckiego z rzutu wolnego.
Czarni Jelcz-Laskowice - Polonia Wrocław 4:1
0:1 - Rafał Rybiński (w 3 min.)
1:1, 2:1 - Paweł Łodyga (10 i 56)
3:1 - Mateusz Kasprzycki (71)
4:1 - Grzegorz Graf (90+)
Jelcz-Laskowice. 6 listopada 2011. Widzów około 200.
Sędziowali: Mariusz Jasina - jako główny oraz Szymon Cieńki i Bartosz Szafran - asystenci liniowi.
Żółte kartki: Rafał Rybiński - za faul oraz Maciej Piórkowski - za niesportowe zachowanie
Czarni: Maliszewski - Kozina, Graf, Mycka, Mierzwa - Kasprzycki, Czajka, Kopek, Domino (75 Żerdziński), Telatyński (65 Januszkiewicz) - Łodyga.
Polonia: Nawloka - Piórkowski, Król, Danek, Michułka - K.Rybiński (60 Skórka), Partyka, Kotala, Rafalski (55 Makowski), Lipczyński (70 Śmiech) - R.Rybiński.
Tekst i fot.:
Tomasz Neumann
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze