Gospodarze grali bez trzech podstawowych zawodników. Łukasz Soroczyński i Dawid Kopestyński pauzowali za kartki, natomiast Piotr Walczak jest kontuzjowany.
Podopieczni Mieczysława Łuszczyńskiego nie sprostali beniaminkowi, tracąc bramkę po rzucie rożnym. Marcinkowiczanie nie odnieśli jeszcze zwycięstwa i zajmują ostatnie miejsce w tabeli
Początkowy kwadrans obie drużyny grały ostrożnie, badając się wzajemnie. Pierwszą groźną akcję przeprowadzili miejscowi. Z prawego skrzydła dośrodkował Artur Woźniak, ale Mateusz Soroczyński minął się z piłką. Przyjezdni odpowiedzieli szybkim kontratakiem. Tomasz Wasiak zagrał prostopadle do Szymona Delczyka, który przegrał pojedynek sam na sam z Arturem Walczakiem. Po chwili niecelnie główkował Marek Mielnik po dośrodkowaniu Wojciecha Woźniaka z rzutu rożnego.
W 35 minucie Walczak powstrzymał Wasiaka odważnym wybiegiem, futbolówka trafiła do Macieja Zarównego, ten popędził lewą flanką, dośrodkował na pole karne do Artura Woźniaka, którego zablokowano.
W 41 minucie goście objęli prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkował Sylwester Bednarski, piłka minęła Walczaka, a Mateusz Rakowski efektowną główką trafił do siatki przy biernej postawie obrońców. Do remisu mógł doprowadzić Zarówny, ale Rakowski ofiarnym wślizgiem zażegnał niebezpieczeństwo.
Po zmianie stron nie zmienił się obraz gry. Obie drużyny atakowały, jednak czyniły to chaotycznie. Mnożyły się faule i niecelne podania.
W 59 minucie znakomitej okazji nie wykorzystał Radosław Piasecki - jego główkę z kilku metrów obronił Grzegorz Gawłowski. Sporo kontrowersji wywołała sytuacja z 82 minuty. W obrębie szesnastki powalono Zarównego, ale arbiter nie zareagował. Później zrobiło się nerwowo. Drugą żółta kartkę zobaczył Piotr Stadnik i musiał opuścić boisko.
Grający w przewadze marcinkowiczanie ruszyli do ataku, natomiast przyjezdni umiejętnie się bronili. W doliczonym czasie gry kotłowało się na polu karnym gości, ale obrońcy zablokowali strzały Piaseckiego i Zarównego.
Po końcowym gwizdku piłkarze Boru wykonali taniec radości, ciesząc się z ciężko wywalczonego zwycięstwa.
Sokół Marcinkowice - Bór Oborniki Śląskie 0:1
0:1 - Mateusz Rakowski (w 41 min.)
Marcinkowice. 22 październik 2011. Widzów około 50.
Sędziowali: Konrad Zawadzki - jako główny oraz Jakub Orliński i Marcin Pająk - asystenci liniowi.
Czerwona kartka: Piotr Stadnik (w 85 min.) - po drugiej żółtej, za faul.
Żółte kartki: Łukasz Jasiak, Łukasz Pańkowski i Piotr Stadnik - wszyscy za faule oraz Emil Kędzior, Mateusz Soroczyński, Mateusz Chatys, Mateusz Fiłon i Tomasz Wasiak - wszyscy za niesportowe zachowanie.
Sokół: Walczak - Diakowski, Smoleń, M. Soroczyński, Jasiak (65 Kędzior) - A.Woźniak, Muszyński (60 Golec), Pańkowski, Piasecki, Synówka - Zarówny.
Bór: Gawłowski - Chatys, Rakowski, Mielnik, Szyszko - Bednarski (66 Adamczyk), Fiłon, W.Woźniak, Stadnik - Wasiak, Delczyk.
Tomasz Neumann
Fot.: Krzysztof Trybulski
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze