Atomowa zagrywka Agnieszki Jabłońskiej w pierwszym secie, a także jej dobre zagrania przy siatce w drugim i trzecim starciu, przesądziły o zwycięstwie siatkarek MGLKS „Sobieski” w pierwszym meczu nowego sezonu, którego stawką jest mistrzostwo III ligi dolnośląskiej i awans do II ligi
MGLKS "Sobieski" Oława - SL "Salos" RP Nowa Ruda 3:0
Po rocznej przerwie, spowodowanej remontem, siatkarki „Sobieskiego” wróciły na parkiet dużej hali Oławskiego Centrum Kultury Fizycznej. Skorzystali także na tym widzowie, bo mają lepsze warunki do śledzenia pojedynków niż w ładnej, ale przyciasnej sali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 1, gdzie oławianki rozgrywały mecze w poprzednim sezonie. Pojedynek „Sobieskiego” z „Salosem” rozpoczął się w sobotnie południe 1 października. Początkowo mecz był wyrównany a walka toczyła się metodą "punkt za punkt". Dopiero w końcówce, gdy na zagrywce oławskiej drużyny pojawiła się Agnieszka Jabłońska i zaczęła nękać rywalki asami serwisowymi, gospodynie odskoczyły i wygrały seta 25:20.
Drugi rozpoczął się od jednopunktowego prowadzenia noworudzianek, ale po kilku złych przyjęciach zagrywki i przyblokowaniu atakującej Kamili Szulikowskiej, zrobiło się najpierw 5:6, a potem 6:9. Po kilku długich wymianach, zakończonych skutecznymi atakami, oławianki złapały kontakt z rywalkami, ale cały czas przegrywały, najpierw 17:18, potem 19:21. I tym razem przełomem okazały się asy serwisowe Agnieszki Jabłońskiej, dzięki którym gospodynie odrobiły stratę. Po chwili po raz pierwszy w tym secie objęły prowadzenie 22:21, którego już nie oddały do końca, wygrywając 25:23.
Trzeci set przypominał pierwszy. Długo żadna z drużyn nie mogła się oderwać od rywala na więcej niż jeden punkt przewagi. Po stanie 14:14 dwa kolejne punkty wywalczyły noworudzianki i wówczas trener "Sobieskiego" Jarosław Gębarzewski poprosił o czas. Szkoleniowiec "Sobieskiego" wykorzystał przerwę do mobilizacji podopiecznych. To zadziałało pozytywnie na Justynę Mróz, Karolinę Wus i Agnieszkę Jabłońską, bo one właśnie rozstrzygnęły losy seta i meczu. Trzecie starcie oławianki wygrały 25:22 , a cały mecz 3:0.
- Zagraliśmy dziś w nieco przemeblowanym składzie, z dwoma nowymi zawodniczkami - Kamilą Szulikowską i Justyną Mróz, które nie są jeszcze zbyt dobrze zgrane z resztą koleżanek. To powodowało, że straciliśmy sporo punktów "na własne życzenie". Na szczęście w końcówkach setów dziewczyny się mobilizowały i ostatecznie rozstrzygnęły wszystkie starcia na swoją korzyść, z czego - chcąc nie chcąc - muszę być zadowolony - skomentował grę swoich podopiecznych trener "Sobieskiego" Jarosław Gębarzewski.
*
„Sobieski”: S.Palica, Charko, Karczmarczyk, Lubawa, Wdowiak, Wus, Szulikowska, Mróz, Olszewska, G.Palica i Jabłońska.
Tekst i fot.:
Krzysztof A.Trybulski
Napisz komentarz
Komentarze