Goście z Wołowa strzelili dwie bramki w ostatnim kwadransie, zapewniając sobie zwycięstwo. Marcinkowiczanie przegrali trzeci mecz z rzędu
Podopieczni Mieczysława Łuszczyńskiego byli osłabieni brakiem Radosława Piaseckiego i Mateusza Soroczyńskiego.
Grano w trudnych warunkach atmosferycznych, przy upalnej temperaturze, więc obie drużyny nie forsowały tempa. Najpierw atakowali przyjezdni, ale dobrze spisywała się obrona Sokoła. W 16 minucie miejscowi wyprowadzili szybki kontratak. Lewym skrzydłem pociągnął Maciej Zarówny, wycofał do Piotra Walczaka, którego zablokowano. Po chwili główkował Zarówny, ale poza bramkę.
Goście odpowiedzieli niecelnym uderzeniem Dariusza Skrzypickiego zza szesnastki.
W 31 minucie marcinkowiczanie rozegrali składną akcję. Artur Woźniak podał do Zarównego, ten dośrodkował na pole karne, a Łukasz Soroczyński główkował w poprzeczkę. Kilka minut później Walczak huknął z dystansu, ale niecelnie.
W 39 minucie wołowianie "rozklepali" defensywę miejscowych, a kąśliwy strzał Piotra Hryszkiewicza obronił Artur Walczak. Minutę później efektownie z woleja uderzył Zarówny, ale przestrzelił, będąc kilkanaście metrów od bramki.
Po zmianie stron było ciekawiej. W 56 minucie Artur Synówka minął zwodem dwóch rywali, zagrał do Zarównego, ten wpadł w szesnastkę i sprytnym strzałem "ze szpica" pokonał Bartosza Granata. Chwilę później zakotłowało się na polu karnym przyjezdnych, piłka trafiła do Bartosza Palucha, który chybił z ostrego kąta. Potem kilka razy szarżował Zarówny, ale bez efektu bramkowego.
W 75 minucie goście doprowadzili do wyrównania. Z prawego skrzydła zacentrował Jacek Szafrański, do piłki dopadł Damian Kruczek i strzelił do siatki obok bezradnego Walczaka. W odpowiedzi doskonałą okazję zaprzepaścił Łukasz Soroczyński, uderzając niecelnie z kilku metrów.
W samej końcówce przyjezdni zadali drugi cios. Hryszkiewicz zagrał wzdłuż szesnastki do Arkadiusza Chmielowskiego, ten strzelił w długi róg i futbolówka zatrzepotała w siatce.
- Słabo zaczęliśmy ten sezon, szkoda straconych punktów, bo nie byliśmy gorszą drużyną - skomentował marcinkowicki kibic.
Sokół Marcinkowice - MKP Wołów 1:2
1:0 - Maciej Zarówny (w 56 min.)
1:1 - Damian Kruczek (75)
1:2 - Arkadiusz Chmielowski (90)
Marcinkowice. 24 sierpnia 2011. Widzów około 50.
Sędziowali: Andrzej Pawlak - jako główny oraz Piotr Kmiecik i Piotr Urycz - asystenci liniowi.
Żółte kartki: Dariusz Skrzypicki i Łukasz Pańkowski - obaj za faule oraz Emil Kędzior - za niesportowe zachowanie.
Sokół: A.Walczak - Diakowski, Smoleń, Kędzior (47 Jasiak), Synówka - Woźniak (47 Paluch), P.Walczak, Muszyński (81 Kumaszka), Pańkowski, Ł.Soroczyński - Zarówny.
MKP Wołów: Granat - Wlaźlak, Woś, Harwas, Wysoczański - Czyżowicz (81 Chmielowski), Szafrański, Skrzypicki, Hryszkiewicz - Kruczek, Tabak.
Tekst i fot.:
Tomasz Neumann
Napisz komentarz
Komentarze