Goście wystąpili w swoim najmocniejszym zestawieniu. Trener Mieczysław Łuszczyński mógł tym razem skorzystać z najlepszego zawodnika Sokoła, Piotra Walczaka, którego zabrakło w meczu z Odrą we Wrocławiu.
Reklama
Marek Gacek, napastnik KP Brzeg Dolny, ma patent na strzelanie bramek drużynom z powiatu oławskiego. W rundzie wiosennej poprzedniego sezonu zdobył 6 goli w meczach z tymi zespołami, a teraz w pojedynku z Sokołem dołożył dwa
Gospodarze zaatakowali i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 7 minucie Marek Gacek zachował się najprzytomniej w zamieszaniu na polu karnym Sokoła i pewnym strzałem po ziemi pokonał Artura Walczaka.
Podopiecznych trenera Jerzego Szalińskiego nie zadowalało jednobramkowe prowadzenie, w dalszym ciągu napierali na bramkę gości. Zawodnikiem, który sprawiał obrońcom z Marcinkowic najwięcej problemów, był Gacek. Ten napastnik KP nie wykorzystał czterech dogodnych sytuacji, za każdym razem strzelając niecelnie, a najlepszą okazję zmarnował w 24 minucie. Robert Rosiński zamarkował przed polem karnym uderzenie i prostopadłym podaniem obsłużył Gacka, który będąc sam na sam z Arturem Walczakiem, uderzył tuż obok słupka.
Szansę miał też Marcin Mróz, do niedawna zawodnik Czarnych Jelcz-Laskowice. W 29 minucie Damian Serwatka ruszył lewą stroną, minął dwóch rywali i wypatrzył na polu karnym Mroza, który z ośmiu metrów strzelił nad poprzeczką.
Goście przeprowadzili pierwszą groźną akcję w 33 minucie. Piłkę przyjął na polu karnym KP Radosław Piasecki i wycofał ją na ósmy metr, do Łukasza Muszyńskiego, ale napastnik Sokoła trafił w słupek. Później Piasecki próbował zaskoczyć Pawła Piszcza strzałem z dystansu, ale bramkarz gospodarzy wybił piłkę na rzut rożny.
Druga połowa zaczęła się niepomyślnie marcinkowiczan. Gacek przejął piłkę na środku boiska, ruszył w kierunku bramki, po drodze minął trzech zawodników Sokoła i płaskim strzałem podwyższył na 2:0. W 61 minucie Gacek był bliski zdobycia gola numer trzy, ale obrońca gości wybił piłkę z linii bramkowej. Dwie minuty później było praktycznie po meczu - kapitan Sokoła Mateusz Soroczyński otrzymał czerwoną kartkę, po drugiej żółtej. Chwilę po tym czerwoną kartkę zarobił Piasecki, za brutalny faul na Rosińskim i goście kończyli mecz w dziewiątkę.
W doliczonym czasie gry gospodarze dobili ambitnie broniących się podopiecznych trenera Łuszczyńskiego. Gacek uderzył zza pola karnego, Artur Walczak wybił piłkę w pole, ale przy dobitce Marcina Kokocińskiego nie miał żadnych szans.
- Mamy na koncie zero punktów, ale za nami dopiero dwa mecze - powiedział po meczu trener Łuszczyński. - Wiedzieliśmy, że KP Brzeg Dolny to silny zespół i liczyliśmy się z porażką. Inaczej było z Odrą we Wrocławiu, gdzie zagraliśmy słabe spotkanie. Teraz gramy u siebie z MKP Wołów i zrobimy wszystko, aby zdobyć komplet punktów.
KP Brzeg Dolny - Sokół Marcinkowice 3:0
1:0, 2:0 - Marek Gacek (w 7 i 52 min.)
3:0 - Marcin Kokociński (90)
Brzeg Dolny. 20 sierpnia 2011. Widzów około 150.
Sędziowali: Piotr Poźniak jako główny oraz Krzysztof Kaczmarek i Agnieszka Nowak - asystenci liniowi.
Czerwone kartki: Mateusz Soroczyński (63 min) - za drugą żółtą i Radosław Piasecki (70) - za brutalny faul.
Żółte kartki: Gacek, M.Kokociński - M.Soroczyński, P.Walczak
KP: Piszcz - Sinicki, Szewczyk, Hernik, Kowal - Michalewski, Rosiński, Maziarz, Serwatka (32 M.Kokociński)- Gacek, Mróz (80 Soberka).
Sokół: A.Walczak - Synówka, Smoleń, M.Soroczyński, Diakowski - Woźniak (46 Pańkowski), P.Walczak, Piasecki, Ł.Soroczyński (86 Paluch) - Muszyński (83 Kumaszka), Zarówny (70 Jasiak).
Tekst i fot.:
Mateusz Czajka
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze