Mecz w Oleśnicy wzbudził spore zainteresowanie. Pogoń wznowiła działalność prawie po rocznej przerwie. Klub wycofał się z III ligi na początku sezonu 2010/11, z powodu kłopotów finansowych. W nowym sezonie zgłoszono oleśnicki zespół do klasy okręgowej, pod wodzą Andrzeja Szczypkowskiego.
W dniu meczu trener gości Krzysztof Konon obchodził siedemnastą rocznicę ślubu, jego podopieczni zrobili mu najlepszy prezent i pokonali miejscową Pogoń. Gospodarzom nie wyszła inauguracja po rocznej przerwie w rozgrywkach ligowych
Przed meczem trener Konon był dobrej myśli, jednak spodziewał się ciężkiej przeprawy: - Mamy dobry zespół, ale Pogoń będzie liczyła na udaną inaugurację prawie po roku nieobecności w rozgrywkach. Moi podopieczni muszą konsekwentnie realizować założenia taktyczne, bo nie wiemy, na co stać oleśniczan.
Goście musieli sobie radzić bez Jakuba Małeckiego, który nie mógł wystąpić z powodów osobistych. Nieobecni byli także Andrzej Mycka i Witold Borucki. Działaczom z Jelcza-Laskowic nie udało się na czas zarejestrować Damiana Oleksego i Bartosza Mierzwy. Ci piłkarze będą do dyspozycji trenera Konona od drugiej kolejki.
Na początku oba zespoły postawiły przede wszystkim na obronę, aby w pierwszych minutach nie stracić gola. W Pogoni aktywny był kapitan Arkadiusz Smyczyński, który kilka razy przedostawał się na stronę Czarnych, ale nie zagroził bramce Rafała Maliszewskiego. W 10 minucie podał do Pawła Dońca, ale bramkarz gości, wychowanek Pogoni Oleśnica, był na posterunku.
Najaktywniejszym zawodnikiem jelczan był Mateusz Kasprzycki. Jego indywidualna akcja, zakończona potężnym uderzeniem z 25 metrów, mogła przynieść prowadzenie, ale świetną interwencją popisał się Tomasz Idziorek, wybijając piłkę na rzut rożny. Strzałów z dystansu próbowali również Krzysztof Telatyński, Sławomir Kopek, Dariusz Żerdziński oraz Grzegorz Graf, ale wszyscy niecelnie. Pod koniec pierwszej połowy Kasprzycki dośrodkował z rzutu rożnego, piłka trafiła na polu karnym do Pawła Łodygi, który za długo zwlekał ze strzałem i obrońcy gospodarzy wybili mu piłkę.
Do przerwy żadnej z drużyn nie udało się strzelić gola, ale coraz bardziej wyraźna była przewaga podopiecznych Krzysztofa Konona. Gospodarze zaczęli opadać z sił: - Bardzo długo nie mogliśmy skompletować składu - żalił się trener Szczypkowski. - Okres przygotowawczy rozpoczęliśmy więc dość późno, mieliśmy zaledwie kilka wspólnych treningów. Dlatego w meczu o punkty zespół nie wytrzymał całego spotkania.
Od początku drugiej połowy obraz gry nie uległ zmianie i oba zespoły bardziej koncentrowały się na obronie, niż na konstruowaniu akcji ofensywnych. Pierwszą groźną sytuację zobaczyli kibice w 59 minucie. Lewą stroną szarżował Kasprzycki, a na przeszkodzie stanął mu Idziorek. Dziesięć minut później bramkarz Pogoni skapitulował. Przed polem karnym piłkę rozgrywali Kopek i Mateusz Czajka, przejął ją Paweł Łodyga i z szesnastu metrów uderzył w samo okienko.
Po tym golu Czarni cofnęli się na własną połowę, chcąc utrzymać korzystny wynik. Zadanie ułatwił im wprowadzony w drugiej połowie Mateusz Kwiecień, który za drugą żółtą kartkę ujrzał czerwony kartonik. W ostatniej minucie Łukasz Szczypkowski mógł wyrównać, ale jego strzał z ostrego kąta minął bramkę Maliszewskiego.
- Dziękuję moim podopiecznym za zaangażowanie i zwycięstwo - powiedział po meczu zadowolony trener Konon. - Dzisiaj najważniejsze było zwycięstwo, a nie styl w jakim to zrobimy. Dobry początek jest bardzo ważny, bo zespół może złapać odpowiedni wiatr w żagle. Dla mnie ten dzień był wyjątkowy, 17 lat temu brałem ślub. Powiedziałem chłopakom, że najlepszym prezentem, jaki mogą mi zrobić, będzie pokonanie oleśnickiej Pogoni na ich stadionie.
Pogoń Oleśnica - Czarni Jelcz-Laskowice 0:1
0:1 - Paweł Łodyga (w 75 min.)
Oleśnica. 14 sierpnia 2011. Widzów około 500.
Sędziowali: Mariusz Podgórski jako główny oraz Marcin Domagała i Adam Karasewicz - asystenci liniowi.
Czerwona kartka: Mateusz Kwiecień (w 80 min.) - po drugiej żółtej kartce.
Żółte kartki: Mularczyk, Michalewski, Ł.Szczypkowski, Smyczyński, Bartosiewicz.
Pogoń: Idziorek - Kędzierski, Mularczyk, G.Szczypkowski, Michalewski - Czerniecki, Doniec (46 Kwiecień), Ł.Szczypkowski, Smyczyński - P. Bezak, K. Bezak.
Czarni: Maliszewski - Dobrowolski, Graf, Pawlak, Bartosiewicz - Telatyński (75 Januszkiewicz), Domino, Kopek, Kasprzycki - Łodyga (80 Bury), Żerdziński (65 Czajka).
(Mecz)
Fot.: www.mojaolesnica.pl
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze