Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 13 grudnia 2025 09:23
Reklama

„Wejer” straszy bramkarzy

Podziel się
Oceń

Po słabszym występie piłkarzy MKS w środowym pojedynku z dzierżoniowską Lechią, oławscy kibice z niepokojem czekali na sobotniego rywala, który mimo znacznych osłabień przed sezonem, spisuje się w bieżących rozgrywkach nadspodziewanie dobrze. Uspokoili się już w 7 minucie, po kolejnym fantastycznym golu Dominika Wejerowskiego…

Warto przypomnieć, że trzebnicka Polonia była rewelacją dwóch poprzednich sezonów trzecioligowych. W 2010 roku, jeszcze pod wodzą Ireneusza Mamrota, obecnego szkoleniowca drugoligowego Chrobrego Głogów, choć była beniaminkiem, to do ostatniej kolejki walczyła z głogowianami i wałbrzyszanami o awans do II ligi. W poprzednim sezonie świetnie spisywała się jesienią, pokonując u siebie m.in. Chrobrego. Wiosną, gdy w trzebnickim klubie zabrakło trenera Mamrota, było już nieco gorzej i ostatecznie na finiszu rozgrywek Polonia zajęła szóste miejsce. Teraz od początku jest w ścisłej czołówce. Do meczu z MKS trzebniczanie mieli świetny bilans spotkań wyjazdowych. Na pięć wygrali cztery i tylko jedno bezbramkowo zremisowali (w Prochowicach). Strzelili rywalom siedem goli, nie tracąc przy tym ani jednego.

Pokonanie takiego rywala nie mogło być więc rzeczą łatwą, zwłaszcza, że gospodarze nie mogli wystąpić w najsilniejszym składzie. Za czerwoną kartkę w meczu z Prochowiczanką wciąż pauzuje Krzysztof Gancarczyk, a do odsuniętych od gry po środowym pojedynku w Dzierżoniowie dołączyli ukarani tam czerwonymi kartonikami Andrzej Gancarczyk i Dawid Pożarycki oraz kontuzjowany Mateusz Poważny. Na szczęście trener MKS Sebastian Sobczak mógł już skorzystać z Michała Sikorskiego i Kamila Szczepaniaka, którzy wyleczyli kontuzje. W zespole gości zabrakło na murawie dobrze u nas znanego Tomasza Horwata, który tym razem z powodu kartek mógł jedynie kierować poczynaniami swoich kolegów z ławki trenerskiej, a nie jak zwykle - z pozycji ostatniego obrońcy. W składzie Polonii nie zabrakło natomiast innych „oławskich” akcentów: Sebastian Wiraszka, Radosław Bella i Piotr Adamczyk to piłkarze, których podobnie jak Tomasza Horwata, też całkiem niedawno oglądaliśmy w barwach MKS.  
Spotkanie zaczęło się od szybkich ataków z jednej i z drugiej strony, ale pierwszy groźny strzał na bramkę rywala oddali oławianie, a konkretnie Damian Kozioł. Filigranowy pomocnik MKS uderzył atomowo z 25 metrów, ale piłka przeleciała nad poprzeczką.
Dwie minuty później przed polem karnym Polonii sfaulowano efektownie dryblującego Waldemara Gancarczyka. Sędzia podyktował rzut wolny, a do jego wykonania nie mógł podejść nikt inny, tylko Dominik Wejerowski. Obrońca MKS miał dotąd dwa gole na koncie, po strzałach z rzutów wolnych. Z podobnej odległości pokonał wcześniej Tomasza Kowalczyka z Promienia Żary i Dawida Dłoniaka z Lechii Zielona Góra, a więc dwóch golkiperów, zaliczanych do najlepszych w III lidze. Tym razem Dominik miał naprzeciw siebie kolejnego dobrego bramkarza - Karola Buchlę, który w poprzednich dwóch sezonach występował w Czarnych Żagań. Drugoligowe doświadczenie niewiele pomogło, bo po precyzyjnym uderzeniu Wejerowskiego Buchla tylko wzrokiem odprowadził piłkę, która wylądowała w okienku jego bramki.  
W 13 minucie po zagraniu aktywnego na prawej pomocy Mateusza Gancarczyka, z woleja strzelił Damian Kozioł, ale obok słupka. Chwilę później znowu akcję ofensywną MKS zainicjował najmłodszy z braci Gancarczyków. Po przechwycie piłki, wyrzuconej ręką przez bramkarza Polonii, Mateusz podał prostopadle do Arkadiusza Synówki. Młody napastnik zaatakował prawym skrzydłem i dośrodkował na przeciwległą stronę, do nadbiegającego Pawła Błaszczaka, który silnie uderzył z powietrza i Buchla po raz drugi musiał wyciągać piłkę z siatki.
Tak więc nie minął nawet kwadrans gry, a oławianie prowadzili już 2:0. W następnych minutach nieco spasowali, więc teraz goście próbowali atakować i odrobić straty. Dwukrotnie z daleka uderzał Radosław Bella, ale bez powodzenia. Najbliższy zdobycia kontaktowego gola był w 21 minucie Edwin Kuszyk. Pomocnik Polonii sprytnym zwodem oszukał defensorów MKS i strzelił po ziemi z bliskiej odległości, ale Sebastian Mordal wyciągnął się jak struna i końcami palców odbił piłkę, która jednak powoli toczyła się do bramki. Z pomocą przyszedł Damian Kiełbasa, wybijając futbolówkę z linii bramkowej.
Po zmianie stron optyczną przewagę uzyskali goście, ale mimo wielu prób, nie mogli się wstrzelić w bramkę, dobrze strzeżoną przez Sebastiana Mordala. Oławianie natomiast groźnie kontrowali. Po jednej z takich akcji, w 57 minucie zza pola karnego silnie strzelił Paweł Błaszczak, ale Buchla obronił. W 68 minucie miał już mniej szczęścia. Świetnie dysponowany w tym dniu Damian Kiełbasa zagrał długą piłkę do Mateusza Gancarczyka, który w rogu pola karnego rozegrał klepkę z Wejerowskim. Potem piłka trafiła do nadbiegającego Waldemara Gancarczyka, który minął zwodem dwóch trzebnickich defensorów, wpadł na pole karne i uderzył po długim rogu do siatki.
W 73 minucie oławianie mogli podwyższyć na 4:0, ale po silnych strzałach Mohammeda Donzo, Mateusza Gancarczyka i Dominika Wejerowskiego trzebnicki bramkarz i obrońcy odbijali piłkę.
Najmłodszy z Gancarczyków miał jeszcze jedną szansę w samej końcówce meczu, ale strzelając z ostrego kąta, nie trafił. Podobnie nie popisał się już w doliczonym czasie gry Jakub Jakóbczyk, który po podaniu od Kamila Basia był na czystej pozycji, ale uderzając z 10 metrów, fatalnie spudłował.      
 
Pomeczowe komentarze
 
Jacek Mądrzejewski - obrońca i kapitan Polonii  
- Mieliśmy grać tak, jak we wszystkich dotychczasowych meczach wyjazdowych, czyli przyjmować rywala na własnej połowie i kontrować. Niestety, dziś ta taktyka się nie sprawdziła, bo oławianie narzucili nam swój styl gry. Zabrakło nam też determinacji i chyba również trochę ambicji. Nie wiem, czy to świadomość gry z liderem sparaliżowała niektórych moich kolegów, czy też może coś innego o tym zadecydowało.
 
Michał Sikorski - obrońca i kapitan MKS SCA 
- Rywal był z górnej ligowej półki, więc do meczu z nim podeszliśmy mocno skoncentrowani. Pomogła nam szybko strzelona kapitalna bramka Dominika Wejerowskiego. Dzięki temu rywal musiał się otworzyć i nie murował bramki, co ułatwiło nam grę w ofensywie. Trzy strzelone gole tak trudnemu przeciwnikowi dobrze świadczą o naszych możliwościach. Dedykujemy je naszemu trenerowi, który za kilka dni będzie obchodził urodziny.
     
 
MKS SCA Oława - Polonia Trzebnica 3:0
 
1:0 - Dominik Wejerowski (w 7 min., z wolnego)
2:0 - Paweł Błaszczak (14)
3:0 - Waldemar Gancarczyk (68)
 
Oława: 15 października 2011. Stadion OCKF. Widzów ok. 300.
Sędziowali: Tomasz Martowicz jako główny oraz Mateusz Dobrowolski i Henryk Golasiński - asystenci liniowi (Wrocław).
Czerwona kartka: Mateusz Marcinkowski (po meczu) - za słowną obrazę sędziego.   
Żółte kartki: Edwin Kuszyk (w 69 min.) i Damian Kozioł (71) - obaj za faule; Mateusz Marcinkowski (po meczu) - za niesportowe zachowanie.  
MKS SCA Oława: Mordal - Wejerowski, Kalinowski, Sikorski, Kiełbasa - M.Gancarczyk, Kozioł (75 Szczepaniak), W.Gancarczyk (80 Babij), Błaszczak - Synówka (62 Zapał), Donzo (87 Kohut).  
Polonia Trzebnica: Buchla - Straszewski, Marcinkowski, Mądrzejewski, Sebastianiuk (67 Adamczyk) - Kuszyk (80 Kowal), Wiraszka (46 Han), Bella (67 Baś), Milczarek - Miazgowski, Jakóbczyk.
Tekst i fot.:
 
Krzysztof A. Trybulski
 
 
                     
 
 

Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: AnnaTreść komentarza: Dokładnie to jest dopiero cyrk , dla wybranych tylko !?Data dodania komentarza: 13.12.2025, 08:29Źródło komentarza: Przemysław Olechowski odwołany z funkcji prezesa CSiR. Jest tymczasowy następcaAutor komentarza: RodzicTreść komentarza: Proszę się zająć kartą KRD , a nie tylko tiktoki nagrywacie ? Podatki w górę , śmieci w górę , woda w górę !!!?Data dodania komentarza: 13.12.2025, 08:28Źródło komentarza: Przemysław Olechowski odwołany z funkcji prezesa CSiR. Jest tymczasowy następcaAutor komentarza: JohnyTreść komentarza: Poruszcie temat zwolnień z podatków w gminie. Pora zdemaskować te całe towarzystwo lokalnych przekrętasów.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 04:18Źródło komentarza: Przemysław Olechowski odwołany z funkcji prezesa CSiR. Jest tymczasowy następcaAutor komentarza: .Treść komentarza: Nawet jak muszą to robią to niechętnie, z wielką łaską albo wcale… A szczególnie patologiczne parkowanie jest w naszym mieście nagminne zlewane, najwyżej pouczenie.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 21:42Źródło komentarza: Ma być tak pięknie, ale na razie... MINUS!Autor komentarza: PikoloTreść komentarza: Chyba już coś uzbierales za te debilne komentarze. Jedź i wykup niemieckie...Data dodania komentarza: 12.12.2025, 20:24Źródło komentarza: Wiemy, co tu będzie. Więcej szczegółów rozbudowy Parku Handlowego w OławieAutor komentarza: PikoloTreść komentarza: Strażnicy i policjanci pracują do emerytury, a robią coś jak muszą. Z własnej inicjatywy, jak ostatnio czytalem, tylko jeden dzielnicowy...Data dodania komentarza: 12.12.2025, 20:18Źródło komentarza: Ma być tak pięknie, ale na razie... MINUS!
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama