Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 15:09
Reklama

Czarni bliżej lidera

Podziel się
Oceń

Po zwycięstwie nad Parasolem we Wrocławiu i potknięciu Foto-Higieny Gać w Łozinie, podopiecznych trenera Krzysztofa Konona dzieli od lidera już tylko jeden punkt. W wygranym meczu z Parasolem główną rolę odegrał Marcin Mróz

Mecz na stadionie przy ulicy Pilczyckiej we Wrocławiu rozgrywano w niesamowitym upale, dlatego oba zespoły nie zafundowały kibicom ciekawego widowiska, szczególnie w pierwszej połowie. Trener Czarnych Krzysztof Konon nie mógł skorzystać z pauzującego za kartki Damiana Kiełbasy, którego na lewej obronie zastąpił Andrzej Mycka, a niezdolny do gry był napastnik Krzysztof Bury. Na ławce rezerwowych usiadł poturbowany w ostatnim meczu Krzysztof Telatyński, a Mateusz Kasprzycki narzekał na ból w prawej nodze. Najlepszy zawodnik Czarnych zagrał jednak od początku i już w 12 minucie dał o sobie znać. Na środku boiska przejął bezpańską piłkę i ruszył w kierunku bramki Tomasza Kinala. Po drodze minął trzech rywali, powstrzymał go dopiero na polu karnym Michał Śnieżek. Po chwili zza pola karnego huknął Stanisław Zakliński, ale piłka poszła nad poprzeczkę. Kilka minut później ten sam zawodnik ucierpiał w starciu z piłkarzem Odry i musiał opuścić boisko. Zakliński nie mógł kontynuować gry z powodu rozciętej wargi, po tym jak jeden z rywali kopnął go przypadkowo w twarz.

Warta uwagi była jeszcze dwójkowa akcja Kasprzyckiego i Mroza, zakończona uderzeniem tego drugiego. Bramkarz Parasola wybił jednak piłkę na rzut rożny.
W 42 minucie gospodarze pierwszy raz zagrozili bramce gości. Marcin Antosiewicz wpadł z lewej strony na pole karne, ale z ośmiu metrów uderzył wysoko nad poprzeczkę.
Od początku drugiej połowy Czarni zaatakowali z większym zaangażowaniem i od razu widać było różnicę, jaka dzieli oba zespoły w tabeli. Najpierw Kasprzycki dośrodkował na pole karne, ale w ostatniej chwili obrońcy zdołali wybić piłkę. Później Dominik Domino przeprowadził indywidualną akcję środkiem boiska, ale zakończył ją niecelnym uderzeniem.
W 55 minucie Marcin Mróz był faulowany na polu karnym i sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr od bramki wrocławian. Karnego wykorzystał Grzegorz Graf i podopieczni trenera Konona w końcu mogli cieszyć się z prowadzenia.
Chwilę później okazję miał Mróz, po akcji Sławomira Kopka i Grafa, ale jego strzał z jedenastu metrów był zbyt słaby, żeby zaskoczyć Kinala.
W 70 minucie było jednak 2:0 dla przyjezdnych. Kasprzycki przejął piłkę na środku i podał prostopadle do wychodzącego na czystą pozycję Mroza, ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem Parasola nie miał najmniejszych problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Od tego momentu do głosu zaczęli dochodzić gospodarze.
W 80 minucie Antosiewicz pokonał bramkarza Czarnych Rafała Maliszewskiego, ale w momencie podania był na pozycji spalonej. Chwilę później przyjezdni nie mieli już tyle szczęścia. Jacek Narojczyk minął dwóch rywali, wpadł na pole karne i zdobył gola kontaktowego. Ten sam zawodnik był bliski zdobycia wyrównującej bramki, ale główkował niecelnie, po dośrodkowaniu Antosiewicza z lewej.
- Najważniejsze są trzy punkty, a nie sposób w jaki się je zdobywa. Dzisiaj było bardzo ciężko, z kilku powodów. Graliśmy przy bardzo ciężkich warunkach atmosferycznych, do tego doszedł nie najlepszy stan murawy i musieliśmy grać w mocno okrojonym składzie. Takie mecze też trzeba umieć wygrywać - podsumował trener Czarnych, Krzysztof Konon.
 
Parasol Wrocław - Czarni Jelcz-Laskowice 1:2

 
0:1 - Grzegorz Graf (w 55 min.) - z rzutu karnego
0:2 - Marcin Mróz (70)
1:2 - Jacek Narojczyk (84)
 
Wrocław. 29 maja 2011. Widzów około 150. Sędziowali: Krzysztof Gładysz jako główny oraz Rafał Matejko i Damian Hamerski - asystenci liniowi.
 
Żółta kartka: Grzegorz Matczyszyn (65) - za faul.
 
Parasol: Kinal - Pietruszka (62 Misiewicz), Śnieżek, Dudała, Użalowicz - Goczon, Narojczyk, Kozłowski, Bodera (62 Matczyszyn) - Dymalski (70 Siewierski), Antosiewicz.
 
Czarni: Maliszewski - Graf, Bartosiewicz, Borucki, Mycka - Misztal (88 Telatyński), Zakliński (28 Janicki), Domino, Kopek, Kasprzycki (75 Januszkiewicz) - Mróz.
 
Tekst i fot.:
Mateusz E. Czajka
 
 
 
 
 

Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama