Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 10:48
Reklama

Czarni kontynuują passę

Podziel się
Oceń

Wygrywając w Goszczu, Czarni zdobyli wiosną dopiero czwarty punkt w meczach wyjazdowych. Rywalizacja o awans do IV ligi wkracza w decydującą fazę...

Czarni od początku przejęli inicjatywę i już pierwsza akcja meczu mogła zakończyć się golem. Goście długo rozgrywali na własnej połowie, piłka trafiła na lewą stronę do Mateusza  Kasprzyckiego, który ruszył w kierunku bramki. Na polu karnym wycofał piłkę na piąty metr, ale żaden z kolegów nie wykorzystał tego podania. Po chwili Kasprzycki ponownie wystąpił w głównej roli - dośrodkował na pole karne z rzutu wolnego, ale kapitan Czarnych Marek Bartosiewicz główkował tuż obok słupka.

W 8 minucie Kasprzycki rozpoczął kontrę, podał do Sławomira Kopka, który z pierwszej piłki odegrał do Krzysztofa Telatyńskiego. "Tela" uderzył na bramkę, ale tym razem jeszcze niecelnie. Więcej precyzji zachował w 24 minucie, kiedy otrzymał podanie od Kasprzyckiego, minął efektownym zwodem dwóch defensorów Wiwy i pewnym strzałem w długi zdobył prowadzenie. Później Telatyński próbował jeszcze dwukrotnie, ale jego strzały były niecelne.
W ostatnich minutach pierwszej połowy przebudzili się gospodarze. Najpierw Michał Wojciechowski dośrodkował na pole karne z rzutu rożnego, zakotłowało w polu karnym gości, ale Tomasz Miziniak nie trafił czysto w piłkę, z odległości 5 metrów od bramki, strzeżonej przez  Rafała Maliszewskiego. Przed końcem pierwszej części Wojciechowski uderzył z rzutu wolnego z 30 metrów, ale podopiecznych trenera Krzysztofa Konona uratowało spojenie słupka z poprzeczką.
W przerwie trener przyjezdnych musiał dokonać zmiany, bo kontuzji nabawił się strzelec gola Krzysztof Telatyński. - Chciałem zejść jeszcze w trakcie gry, ale zacisnąłem zęby i grałem do końca pierwszej połowy. Opłaciło się, bo strzeliłem gola. Kontuzja doskwiera mi od dłuższego czasu, ale ciężko jest zrezygnować z gry - skomentował "Tela".
W drugiej połowie goście kontrolowali grę, ale już nie atakowali z taką częstotliwością. W 60 minucie Domino miał świetną sytuację. Przejął piłkę na środku i ruszył w kierunku bramki, po drodze wymienił "klepkę" z Kasprzyckim i Krzysztofem Burem, wpadł na pole karne, ale strzelił obok bramki. Chwilę później Kasprzycki wyłuskał piłkę na połowie Wiwy i będąc przed szesnastką, uderzył niecelnie, chociaż miał dwóch lepiej ustawionych kolegów.
Od 70 minuty Czarni oblegali bramkę zespołu z Goszcza. Po dośrodkowaniu Damiana Kiełbasy Witold Borucki wyprzedził bramkarza, ale główkował w poprzeczkę. Później Kasprzycki dostał piłkę na lewej stronie i podał do Kopka na 16 metr od bramki. Ten spokojnie przyjął i uderzył tuż przy słupku, pokonując Łukasza Stefaniaka po raz drugi.
W końcówce przyjezdni zmarnowali kilka dogodnych sytuacji. Najpierw Tomasz Janicki nie wykorzystał sytuacji sam na sam ze Stefaniakiem, po podaniu Kasprzyckiego. Później w podobnej sytuacji przestrzelił Marek Januszkiewicz, próbując wykończyć indywidualną akcję. Na koniec ponownie spudłował Janicki, po prostopadłym podaniu Marcina Mroza.
W 89 minucie popularny "Zima" sam wykończył akcję gości. Rajd lewą stroną przeprowadził Kasprzycki, wpadł na pole karne i podał do Mroza. Ten zauważył, że Stefaniak wyszedł z bramki i sprytnym lobem pokonał bramkarza Wiwy, ustalając wynik na 3:0.
W doliczonym czasie gry swoje umiejętności potwierdził Maliszewski, efektownie broniąc dobry strzał Michała Okonia.
- Przy wysokiej temperaturze powietrza i dużej wilgotności moim podopiecznym grało się dzisiaj bardzo ciężko. Potwierdziliśmy jednak swoje wysokie umiejętności, będąc przez cały mecz zespołem lepszym. Wkraczamy w decydującą fazę walki o awans i już nie może się nam powinąć noga. Teraz czeka nas bardzo trudny mecz z Polonią Środa Śląska, która wiosną prezentuje się bardzo dobrze. Gra o IV ligę będzie się toczyła do ostatniej kolejki - podsumował trener Czarnych Krzysztof Konon.
Wiwa Goszcz - Czarni Jelcz-Laskowice 0:3

0:1 - Krzysztof Telatyński (w 24 min.)
0:2 - Sławomir Kopek (76)
0:3 - Marcin Mróz (89)
Goszcz. 21 maja 2011. Widzów ok. 200. Sędziowali: Dominik Łężak - jako główny oraz Konrad Zawadzki i Robert Przygocki - asystenci liniowi.
Żółte kartki: Michał Wojciechowski (30) i Mateusz Kasprzycki (43) - obaj za niesportowe zachowanie oraz Maciej Okoń (80), Marek Januszkiewicz (84) i Sławomir Kopek - wszyscy za faul.
Wiwa: Stefaniak - Flis, Anders, Zapolny, Dudek - Kodyra (61 Schubert), Miziniak (55 Sitek), Moskwa, Gierszon - Nowak (70 Okoń), Wojciechowski (55 Rusiecki).
Czarni: Maliszewski - Graf (87 Mycka), Borucki, Bartosiewicz, Kiełbasa - Telatyński (46 Januszkiewicz), Zakliński (70 Janicki), Domino, Kopek, Kasprzycki - Bury (60 Mróz).
Tekst i fot.:
Mateusz E. Czajka
 
 

 


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: cześTreść komentarza: Ważne że hopki na każdej drodze są przed którymi trzeba się prawie całkiem zatrzymywać! Super!!!Data dodania komentarza: 15.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Asfaltu jednak nie będzieAutor komentarza: pieszyTreść komentarza: W mieście " syf " ale ścieżka jest .Data dodania komentarza: 15.12.2025, 09:23Źródło komentarza: Ta ścieżka już prawie gotowaAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: Nieco "śmiesznie" wygląda oświetlona ścieżka przy braku oświetlenia ulicy obok. Może czas na uzupełnienie w tym temacie (i remont nawierzchni)? Sama ścieżka mimo ze niedokończona (wciąż brak zjazdu na ul. Lipową) - fajna, a barierki pewnie wynikają z takich a nie innych przepisów (co z reguły umyka wszystkim..),Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:56Źródło komentarza: Ta ścieżka już prawie gotowaAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: ZWiK zamiast polecieć do jakiegoś egzotycznego kraju, przyjedzie podziwiać ławeczkę.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:54Źródło komentarza: Burmistrz Oławy broni ławki za 120 tys. zł. Przekonuje?Autor komentarza: RedaktorTreść komentarza: Dość asfaltowania, betonozy, bp wszędzie tylko asfalt... - czyje to (bzdurne) hasła!? Może promowanych przez "gazetę" tzw. lokalnych działaczy społecznych? Cóż taki klimat. A tak poważniej - oczywiście, że zamiast zawaracać na istniejącej drodze, łatwiej objechać.. Każdy chciałby żeby było lepiej niż gorzej. Tylko, że osiedlowym szeryfom umknął fakt, że spotkania z mieszkańcami w sprawie pobliskiego terenu zielonego/boiska oraz potencjalnych zmian w studium organizowała, nie kto inny tylko mieszkająca w pobliżu pani radna...(tak podawała przynajmniej lokalna "gazeta" w 2023 r.). A tu wychodzi, że mieszkańcy mówią: "kto z tego boiska korzysta? Tu nikt się nie bawi, nikt nie przychodzi...". Wobec tego ile warte były te spotkania? Czyj interes był na nich przedstawiany? Kolejny atak na uśmiechniętą Polską (której przedstawiciele wiedza wszystko lepiej), ze strony mieszkańców? A jakie są faktyczne potrzeby mieszkańców... no właśnie, jak widać nie wie tego ani burmistrz ani tzw. opozycja.. Ot taka lokalna specyfika.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:44Źródło komentarza: Asfaltu jednak nie będzieAutor komentarza: CPKTreść komentarza: Burmistrz na ostatniej sesji co do miejskich terenów przyznał, że nie mają gospodarza. Więc za co pobiera pensję co miesiąc?Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:33Źródło komentarza: Burmistrz Oławy broni ławki za 120 tys. zł. Przekonuje?
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama