Jelcz-Laskowice
Na tropie
- Detektyw Rutkowski był dzisiaj na ulicy Hirszfelda, była jakaś tv i coś kręcili. Ktoś coś wie więcej, co on tam robił? - pytali internauci na forum. I sami sobie odpowiadali. Że widziano go w barze na stacji paliw Orlen. Że sprawa dotyczy mieszkańca Jelcza-Laskowic. Że chodzi o jakieś auta i duże pieniądze.
Fakty są takie, że Krzysztof Rutkowski był naprawdę 7 lipca w Jelczu-Laskowicach.
- Potwierdzam, że był i że policja podejmowała czynności sprawdzające, o co chodzi - przyznaje komendant powiatowy policji Jacek Gałuszka.
Nieoficjalnie wiadomo, że oławscy policjanci wylegitymowali znanego detektywa, który na czyjeś zlecenie sprawdzał mieszkańca Jelcza-Laskowic, prowadzącego różne rozległe interesy, nie zawsze oczywiste. Jak tłumaczył policjantom Rutkowski, on tylko “ustalał stan faktyczny”. Można się domyślać, że działał na zlecenie tych, z którymi prowadził interesy mieszkaniec J-L.
Policja otrzymała niedawno dwa zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Jedno złożył ten mieszkaniec - drugie złożyli ci, z którymi prowadził interesy. Chodzi o wzajemne rozliczenia i naprawdę o wielkie pieniądze. Policja na razie prowadzi postępowanie w sprawie i niewykluczone, że zajmie są nią jakaś wyspecjalizowana jednostka spoza powiatu.
(CK)







Napisz komentarz
Komentarze