Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 21 grudnia 2025 02:52
Reklama
Reklama Michał Rado

Stanowisko nie zmieni prawa

Podziel się
Oceń

Mimo podjętych decyzji, planowana budowa dróg dojazdowych do autostrady A-4 i drogi krajowej S-8 wciąż budzi kontrowersje i niezadowolenie niektórych mieszkańców Jelcza-Laskowic. Ponad 50 osób przyszło 8 lipca na spotkanie do Urzędu Miasta i Gminy, by zaprotestować przeciw zatwierdzonej propozycji przebiegu dróg

Jelcz-Laskowice 
Wraca sprawa obwodnic      

Dwa lata temu władze samorządów powiatu oławskiego podpisały porozumienie w sprawie współfinansowania koncepcji budowy tych dróg. Wrocławska firma “Biprogeo-Projekt” zaprojektowała po trzy warianty dla miasta Oławy, gmin Oława i Jelcz-Laskowice. Każdy samorząd miał wybrać najkorzystniejsze rozwiązanie.

Dwa warianty

W Jelczu-Laskowicach dyskutowano nad dwoma wariantami - “jedynką” i “dwójką”. Władze miasta i gminy początkowo opowiadały się za wariantem nr 1, który miałby wyprowadzić z miasta ruch ciężkich samochodów, obsługujących strefę ekonomiczną. Droga ma biec z Oławy przez most na Młynówce, obok ośrodka “Nad stawem”, przez niezabudowany teren koło stacji benzynowej przy ulicy Oławskiej. Następnie obok ulicy Belgijskiej i przez fragment ogródków działkowych “Zgoda”. Dalej - aleją Młodych, w kierunku bocznicy kolejowej za torami, z wpięciem w Witosa, potem niedaleko strzelnicy sportowej (tzw. górki piwnej) i ulicą Oleśnicką w kierunku Mościska i Grędziny.
Wariant drugi zakłada ominięcie sporej części miasta. Przypomina typową obwodnicę. Droga zaczęłaby się w Oławie, a później przechodziła przez lasy, należące do obszaru specjalnej ochrony przyrody “Natura 2000”. Następnie wzdłuż ogródków działkowych przy ulicy Hirszfelda (okolice torów kolejowych), przez ulicę Witosa, Chwałowice, Mościsko - do drogi na Oleśnicę. Za tym rozwiązaniem wypowiadał się starosta oławski Marek Szponar, koordynator projektu koncepcji budowy dróg.
Żeby poznać opinie mieszkańców w tej sprawie, zorganizowano konsultacje społeczne. W gminie Jelcz-Laskowice odbyło się 15 zebrań. Na trzynastu obecni opowiedzieli się za wariantem nr 1. Na trzech - za wariantem nr 2. Ostateczne stanowisko w sprawie mieli podjąć radni na sesji 26 lutego 2009, w której aktywnie uczestniczył starosta Marek Szponar. Po wielogodzinnych dyskusjach przeprowadzono głosowanie, a raczej dwa głosowania. Najpierw większość radnych opowiedziała się za wnioskiem wiceprzewodniczącego rady Mariana Skrętkowicza, który zaproponował  tylko wariant nr 2. Po przerwie w obradach, dyskusji i serii karkołomnych uzasadnień potrzeby kolejnego głosowania, radni większością głosów opowiedzieli się za wnioskiem burmistrza Kazimierza Putyry, przyjmując oba warianty dróg.
Po równie burzliwej dyskusji stanowisko Rady Miejskiej w Jelczu-Laskowicach poparła Rada Powiatu. Przeciw był tylko starosta. 

Umówił się i nie przyszedł 

Wydawało się, że sprawa jest zakończona, bo podjęto stanowiska rad i stosowne uchwały. Wytyczne skierowano do projektantów, którzy mają przygotować koncepcję dróg, zgodną z decyzjami samorządów.
O obwodnicach znów zrobiło się głośno na początku lipca tego roku. Ponad 50 osób przyszło do Urzędu Miasta i Gminy Jelcz-Laskowice, w tym działkowcy z ROD “Zgoda”, mieszkańcy osiedla Jelcz, których domy znajdują się w pobliżu planowanego wariantu drogi nr 1, oraz część radnych “Klubu POPiS”. Mieli się spotkać z wiceburmistrzem Tomaszem Kołodziejem. Twierdzili, że umówił się z nimi na to spotkanie miesiąc wcześniej, podczas obrad Komisji Rozwoju Gospodarczego i Finansów. - Chcieliśmy wówczas, by odpowiedział nam na kilka pytań w sprawie planowanych obwodnic, ale stwierdził, że jest nieprzygotowany. Wyznaczył datę spotkania, lecz nie przyszedł - mówił zdenerwowany Zdzisław Pazdan, mieszkaniec ulicy Cisowej. - Czy tak postępuje człowiek godny zaufania?
 
Nie chcemy “jedynki”

Nieobecność Kołodzieja wzbudziła niezadowolenie mieszkańców. Na sali pojawił się kierownik wydziału architektury i nieruchomości, gotowy odpowiedzieć na pytania, związane z przebiegiem planowanych dróg, ale mieszkańcy nie chcieli z nim rozmawiać. Kilkanaście minut później na salę wszedł burmistrz Kazimierz Putyra i oznajmił, że dowiedział się o spotkaniu kilka minut temu i nie wie, czego ma dotyczyć oraz o co chcą pytać mieszkańcy. Te słowa wzbudziły jeszcze większe niezadowolenie zebranych. Część zaczęła wychodzić z sali, inni odsyłali burmistrza po wyjaśnienia do Kołodzieja.
Gdy emocje nieco opadły, zebrani oznajmili, że chcą modyfikacji stanowiska Rady Miejskiej w sprawie obwodnic. Domagali się wykreślenia z planów wariantu drogi nr 1. Przypomnieli, że biegnie w pobliżu ich domów, cmentarza i ośrodka nad stawem, że trzeba będzie zlikwidować część ogródków działkowych.

Już to wiemy

Kazimierz Putyra próbował tłumaczyć, że zadaniem, którego podjął się samorząd, jest “budowa dróg dojazdowych do autostrady A-4 i drogi krajowej S-8, obsługujących obszary gospodarcze w Oławie, Jelczu-Laskowicach i Stanowicach wraz z wykonaniem obwodnic”. - Zadanie to można wykonać, realizując jako całość warianty numer 1 i 2 - mówił. -  To stanowi jedno rozwiązanie komunikacyjne. Nie ma innej możliwości.
Gdy burmistrz wchodził w szczegóły, przerywali mu zebrani mówiąc, że to wszystko już wiedzą, a władza nie liczy się z ich zdaniem i nie wzięła pod uwagę postulatów największej grupy zainteresowanych tą sprawą. Mieszkańcy i radni obecni na sali, w tym Renata Godlewska, chcieli by burmistrz obiecał, ponowne głosowanie i korektę stanowiska rady w sprawie obwodnic.
Kazimierz Putyra nie ustępował i cały czas próbował tłumaczyć. W końcu oznajmił, że firma projektowa już otrzymała zlecenie i pod koniec sierpnia przedstawi koncepcję przebiegu dróg. - Niezależnie od tego, czy nam się to będzie podobało, czy nie, wykonawcy trzeba będzie zapłacić - tłumaczył. - Zmiana koncepcji będzie się wiązała z kolejnymi wydatkami.
- Zdaję sobie sprawę, że wyłożyliśmy na to pieniądze - mówiła radna Godlewska.
- Ale nawet, jeżeli je stracimy, to warto zrobić wszystko, by z tej sali wyszli ludzie zadowoleni z tego, że pana wybrali. Czy jest w stanie zrobić korektę stanowiska?      
Zrezygnowany i zniechęcony poziomem rozmowy burmistrz stwierdził: - OK!, gdy otrzymamy koncepcję programowo-przestrzenną, zorganizujemy kolejne spotkanie z mieszkańcami i zadecydujecie, co dalej. Możemy też zrobić korektę stanowiska rady, ale to niczego nie zmieni. Stanowisko nie zmieni prawa.

Tekst i fot.:
Wioletta Kamińska 
[email protected]


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama