LKS Odra III Dwunastka Głoska - LKS Korona Osiek 10:6
Reklama
Tenisiści stołowi Korony Osiek nie zdołali pokonać lidera rozgrywek z Głoski. Tym samym stracili szanse na awans i w końcowym rozrachunku uplasują się na trzecim miejscu w tabeli
Spotkanie zapowiadało się interesująco. Korona musiała ten mecz wygrać, aby myśleć o grze w barażach o drugą ligę. W pierwszym pojedynku zmierzyli się liderzy drużyn, Z rywalizacji Mateusza Lehra i Pawła Komorowskiego zwycięsko wyszedł ten pierwszy. W kolejnej grze Artur Krakowiecki nie poradził sobie z Pawłem Janiszewskim, przegrywając 1:3. Następnie Przemysław Grocholski pokonał Mateusza Moczkę 3:1. Runda zakończyła się remisowo po tym, jak Wiesław Toborek uległ po wyrównanej walce Michałowi Galasowi 2:3.
Gry deblowe także skończyły się podziałem punktów. Najpierw Lehr z Toborkiem musieli uznać wyższość Galasa z Komorowskim, przegrywając 0:3. Później Krakowiecki z Grocholskim rozegrali ładny pojedynek i pokonali Moczkę z Janiszewskim 3:1.
Po pierwszej części meczu nie można było wskazać faworyta. Kolejną rundę rozpoczął Krakowiecki, gładko ulegając Komorowskiemu 0:3. Lepiej spisał się Lehr, który ograł Janiszewskiego 3:1. Pechowo zakończyła się gra Grocholskiego z Galasem, w której triumfował ten drugi w piątym secie na przewagi. Problemów z pokonaniem rywala nie miał Toborek, pokonując Moczkę 3:0.
Kolejne pojedynki nie przechyliły szali zwycięstwa. Najpierw Grocholski wyraźnie przegrał z Komorowskim 0:3, a następnie Lehr w takim samym stosunku pokonał Moczkę. Na tablicy widniał wynik 6:6. Ostatnie cztery gry padły łupem gospodarzy. Toborek musiał uznać wyższość Janiszewskiego, a Krakowiecki nie poradził sobie z Galasem, Toborek przegrał z Komorowskim 0:3, a opadający z sił Lehr uległ Galasowi 1:3.
*
Mimo przegranej osieczanie pozostawili po sobie dobre wrażenie. Nie byli faworytami rywalizacji, ale przez długi czas mieli realne szanse na zwycięstwo. W całym sezonie Korona spisywała się co najmniej przyzwoicie. Odniosła serię ośmiu zwycięstw z rzędu. Słaby początek rundy jesiennej zaprzepaścił szanse na awans i ostatecznie drużyna zakończy udział w rozgrywkach na trzecim miejscu. Do końca sezonu pozostała ostatnia kolejka, która nie przyniesie żadnych zmian. Po niej zawodnicy będą mieli pingpongowy urlop, a we wrześniu znów staną do walki o awans do drugiej ligi. Miejmy nadzieję, że dobrze przepracują okres przygotowawczy.
(PG)
Fot.: Przemysław Grocholski
Reklama
Reklama
Reklama







Napisz komentarz
Komentarze