Brzezinki
W niedozwolonym miejscu
Do wypadku doszło na terenie prywatnym, w kopalni kruszywa. Kilku znajomych przyjeżdżało tam co tydzień na wypoczynek. Mimo tablic przy wjeździe, zakazujących wstępu. Bawili się i pili piwo.
- Wypoczywający w Brzezinkach nie zwracali uwagi na zakazy - mówi Alicja Jędo z KPP w Oławie. - Byli pewni miejsca, w którym pływali. Twierdzą, że skakali kilkadziesiąt razy dokładnie tam, gdzie ich kolega złamał kręgosłup. Zawsze trzeba być ostrożnym. Woda to niebezpieczny żywioł, a większość utonięć i wypadków jest rezultatem lekkomyślności tych, którzy kąpią się w miejscach niestrzeżonych.
Ten mężczyzna prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu. Policjanci ustalili z relacji świadków i znajomych poszkodowanego, że pił piwo. Odniósł porażenie rąk i nóg. Trafił do wrocławskiego szpitala. Przeszedł ciężką operację. Kręgosłup ma pęknięty w dwóch miejscach. Oprócz tego uszkodzony rdzeń kręgowy. Specjaliści twierdzą, że to jest najgorsze, bo grozi paraliżem rąk i nóg. Taka osoba resztę życia musi spędzić na wózku, nie jest w stanie samodzielnie wykonywać podstawowych czynności...
(AH)
Fot. Wioletta Kamińska
SZCZEGÓŁY i WYPOWIEDZI PRACOWNIKÓW KOPALNI w ŚRODĘ WIECZOREM (21.07) W NAJNOWSZYM "PAPIEROWYM" WYDANIU "GP-WO".







Napisz komentarz
Komentarze