We wtorek 25 maja woda przerwała tam krótki odcinek wału, ale na szczęście dla nas, po prawej stronie Odry, od i tak otwartego polderu Lipki-Oława. Wbrew panicznym plotkom, jakie w tym dniu rozsiewano po Oławie, to akurat pomogło miastu, bo woda szybciej wlewała się na polder i dzięki temu w większym tempie obniżał się jej poziom na miejskim międzywalu...
***
O godzinie 13.00 podczas sesji powiatowej starosta Marek Szponar dementował plotki o pękających wałach w Siedlcach i na Zaodrzu. Wyjaśnił też, że nie było żadnego celowego sterowania wodą, żeby zalać Oławę. Zaznaczył , że jutro powinnien być odczuwalny znaczny spadek wody.
O 19.00 poziom wody w Oławie wynosił 707 cm
(AH) / (KAT)







Napisz komentarz
Komentarze