Pomimo pisemnej interwencji podjętej w tej sprawie o godz.11.30, Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego do chwili obecnej nie udzieliło żadnej odpowiedzi. Około 20.00 burmistrz wykonał telefon, ale odpowiedzi nie uzyskał. Planuje spotkanie z wojewodą, żeby wyjaśnić tę sytuację.
W górnym odcinku Odry (Brzeg, Skorogoszcz) są bardzo duże spadki, sięgające 80 cm, natomiast poniżej Oławy (Trestno) powyżej 65 cm. W Oławie 24 maja poziom wody w Odrze był tylko o 30 cm niższy od stanu maksymalnego.
- To dziwne, że u nas woda utrzymuje się w stanie 736 centymetrów, 735 centymetrów - mówił burmistrz. - U ujścia Nysy spadek o 70 centymetrów, w Brzegu już o 80 centymetrów, w Trestnie 72, a w Oławie tylko o 30 centymetrów. Coś jest nie tak... Już trzecią dobę wały wytrzymują takie ogromne napory wody. Robi się niebezpiecznie!
W poniedziałek 24 maja, o godzinie 22.20, otrzymaliśmy odpowiedź z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, w sprawie stanu Odry w Oławie:
Powodem utrzymywania się wysokiego stanu wody w Odrze na odcinku chronionym przez wał Siedlce - Kotowice jest odpływ wody z polderu Lipki - Oława, który łączy się z częścią fali powodziowej, płynącej korytem Odry przez przekrój wodowskazowy Oława. Polder ten podczas kulminacji przyjął duże ilości wody (jego pojemność wynosi 38 mln m3), których odpływ nie podlega sterowaniu...
Wkrótce więcej informacji!!!
(AH)







Napisz komentarz
Komentarze