Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 13 grudnia 2025 13:24
Reklama

Topory śmierci

Podziel się
Oceń

Droga Oława - Jelcz-Laskowice. Codziennie przejeżdża tamtędy mnóstwo samochodów. Przy dobrej pogodzie nie ma problemu, gorzej kiedy zerwie się silny wiatr. Wtedy jest to zadanie dla miłośników ekstremalnych przeżyć lub samobójców...

Niebezpieczne drzewa

Co kilka miesięcy powraca temat drzew, niebezpiecznie zwisających nad ruchliwą drogą, głównie w lesie między Starym Otokiem a Jelczem. Kierowcy codziennie przemierzający tę trasę, dopominają się o bezpieczeństwo. Do tej pory niewiele wywalczyli. Parę razy pisaliśmy o tym problemie, ale niewiele to pomogło - „drzew śmierci” wciąż przybywa. Piętnastometrowe złamało się pod koniec czerwca i spadło na nadjeżdżający tir. Kierowca zachował zimną krew i dzięki temu nie doszło do wypadku. Za nim jechały trzy auta osobowe.

Jak zapałki

- Gdyby nie to, że kierujący tirem wziął kolosa na siebie, doszłoby do tragedii - wspomina świadek wypadku. - Zwykły samochód byłby zgnieciony, a tym razem skończyło się na  uszkodzeniu kabiny tira. Jak można zaniedbywać pas ruchliwej drogi? Ludzie nie zdają sobie sprawy, jakie niebezpieczeństwo im grozi, dopóki nie wydarzy się tragedia. Te drzewa to topory śmierci, łamią się jak zapałki. Czy trzeba czekać aż ktoś zginie, aby odpowiednie służby zaczęły działać? Ten teren należy do nadleśnictwa, które powinno zlecić wycinkę.
Powinno, ale nie zleca, a kierowcy wciąż ryzykują. Dlaczego? Bo zarząd nadleśnictwa czeka na wsparcie zarządcy dróg...
- To złożona sprawa - mówi Sławomir Wojtczak, nadleśniczy Nadleśnictwa Oława. - Owszem, las jest nasz, ale wycinka wzdłuż drogi wiąże się z koniecznością wstrzymania i zabezpieczenia ruchu. Od tego jest zarządca drogi wojewódzkiej. Sami nie bierzemy się nawet za pojedyncze drzewo, bo upadnie nie tak i będzie kłopot. Dziwi mnie, że nie ma inicjatywy ze strony zarządcy dróg, bo sprawa jest poważna. Jeśli byłaby decyzja, nie wahalibyśmy się ani chwili. Takie usuwanie to kwestia jednego dnia.

Po naszym telefonie

Gdyby nie redakcyjna  interwencja, prawdopodobnie nadleśnictwo wciąż czekałoby na inicjatywę zarządcy drogi. Mogłoby tak czekać w nieskończoność, bo dyrekcja Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei nie otrzymała wniosku o sytuacji w pasie drogi nr 455. Wycięto kilka drzew, ale tylko rosnących na terenie należącym do DSDiK. Na najbliższe dni zarząd drogi wojewódzkiej nr 455 zaplanował rębakowanie zwisających konarów, ale tylko tych drzew, które rosną na jego terenie, w tzw. pasie drogowym.
- Mamy pod nadzorem 2300 kilometrów dróg i o niektórych sytuacjach nie wiemy - tłumaczy Joanna Jarocka, rzecznik prasowy DSDiK. - Dlatego tak ważne jest napisanie wniosku, jeżeli coś jest nie w porządku. Sprawdzamy każdy sygnał, czasem wystarcza jeden telefon, i tak byłoby teraz, gdyby nadleśnictwo zareagowało. Oni są tam przyrodnikami i doskonale wiedzą, które drzewa są niebezpieczne, powinni natychmiast reagować. To od was dowiedzieliśmy się, co się dzieje na tej drodze i jakie jest niebezpieczeństwo. Po telefonie z redakcji powiadomiłam dyrektora i natychmiast wysłaliśmy swoich inspektorów, którzy fachowo ocenią zagrożenie. Ta sprawa na pewno nie pozostanie bez odzewu...
Nadleśniczy poinformował nas, że wycinka nie będzie kosztowna, bo pieniądze na opłacenie firmy pozyska się ze sprzedaży wyciętego drewna. - Nie chcemy zwrotu kosztów, tylko odpowiedniego zabezpieczenia drogi przez zarząd - mówi.
Problem tych drzew na pewno sam się nie rozwiąże. Czy współpraca między odpowiednimi służbami dojdzie do skutku zanim ktoś zginie? Dwa tygodnie temu znowu zadzwonił kierowca,  powiedział, że spadło kolejne drzewo. Tym razem szczęśliwie, bo skończyło się tylko utrudnieniami w ruchu. 11 sierpnia o 8 rano odebraliśmy kolejny telefon. - Przy zakręcie na Janików złamała się lipa, spadła na drogę - mówił czytelnik.
Po informacjach od redakcji zarząd dróg natychmiast podjął kroki, by ocenić sytuację. Jeszcze tego samego dnia Joanna Jarocka zadzwoniła i powiedziała, że inspektorzy wyznaczyli do wycinki trzy topole. - To jest reakcja na pani wniosek - mówi rzecznik DSDiK.
- Przed Janikowem będą usuwane trzy drzewa, które zagrażają kierowcom. Jednak jako pierwsi powinni do nas zadzwonić pracownicy nadleśnictwa, którzy obserwują ten teren na bieżąco...

Tekst i fot.: Agnieszka Herba
[email protected]


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: RedaktorTreść komentarza: Dziękuję za korektę - czyli ktoś te komentarze jednak czyta.. :-)Data dodania komentarza: 13.12.2025, 12:50Źródło komentarza: Najpierw zwolnienia, teraz sprzedają zakład za niemal 27 mln zł!Autor komentarza: RedaktorTreść komentarza: Przykra informacja. Trudny czas dla pracowników. Trudno się uśmiechać w takiej Polsce... Do tego artykuł z błędami: "pojawiła się oferta kupna terenu po zakładzie.." - jeśli już to oferta sprzedaży terenu.. itd.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 10:59Źródło komentarza: Najpierw zwolnienia, teraz sprzedają zakład za niemal 27 mln zł!Autor komentarza: TołdiTreść komentarza: Inwestycje w kampanie wyborczą muszą się zwrócić :)Data dodania komentarza: 13.12.2025, 10:53Źródło komentarza: Przemysław Olechowski odwołany z funkcji prezesa CSiR. Jest tymczasowy następcaAutor komentarza: sebaTreść komentarza: Powyciągać trzeba ich z samochodów!! Patrole w większości powinny być piesze. Nie widać ich w mieście zupełnie.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 10:52Źródło komentarza: Ma być tak pięknie, ale na razie... MINUS!Autor komentarza: ŁukaszTreść komentarza: Kolejna podejrzana sprawa. Podczas kadencji Burmistrza Szczęśniaka wybudowano kilkaset mieszkań w ramach TBS. A tanie mieszkania to w tej chwili największa bolączka mieszkańców. Od kiedy władze przejeli Lokalni z burmistrzem na czele, całkowicie zaniechano budowy nowych tanich mieszkań dla mieszkańców. Dziwnie zbiega się to z czasem gdy w deweloperke zaczął bawić się sami wiecie kto... i jak wpływ w przeszłości, oraz teraźniejszości miał na lokalnych samorządowców. Kolejna sprawa to działka dla jelcza,torpedowana w przeszłości przez ludzi powiązanych z burmistrzem. Dziwnym trafem sami wiecie kto zapowiada tam teraz powstanie nowego osiedla. Przypadek? A może pod zasłoną pięknych uśmiechów, uścisków dłoni na targowisku wpuściliśmy sobie do pałacu prawdziwego konia trojańskiego?Data dodania komentarza: 13.12.2025, 10:52Źródło komentarza: Przemysław Olechowski odwołany z funkcji prezesa CSiR. Jest tymczasowy następcaAutor komentarza: asdefTreść komentarza: Fajne czasy, nie to co teraz.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 10:45Źródło komentarza: Twórzmy wspólnie fotograficzną historię Oławy (album 211)
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama