OŁAWA/BRZEG Trasa zamknięta
Jak długo linia będzie zamknięta? W środę o godz.8.00 jeszcze nikt nie potrafił nam tego powiedzieć. Pani w kasie mówiła, że to może potrwać tydzień, a nawet dwa tygodnie.
- Na pewno musi potrwać parę dni - usłyszeliśmy od obsługi pociągu stojącego na oławskiej stacji. Więcej nikt nie chciał nic powiedzieć, bo wciąż nie było oficjalnego komunikatu. Miał być znany dopiero we środę popołudniu, a więc gdy już gazeta będzie w druku. Jeśli komunikat trafi do redakcji, na pewno natychmiast umieścimy go w naszym portalu Gazeta.olawa.pl.
Mirosław Siemieniec, rzecznik wrocławskiego oddziału PKP Polskie Linie Kolejowe, potwierdził nam, że linia na odcinku Oława-Brzeg jest zamknięta. - Nasyp w okolicach Lipek jest tak podmoknięty, że przejazd groziłby niebezpieczeństwem - mówi. - Fachowcy byli na miejscu i oceniali sytuację. We wtorek zamknięto jeden tor, we środę drugi. Jak długo to potrwa? Tego jeszcze nie wiadomo, na pewno zależy to m.in. od pogody.
Dla podróżnych na trasie Wrocław-Opole zorganizowano komunikację zastępczą. Trasę Wrocław-Oława można pokonać pociągiem regionalnym, z Oławy do Brzegu kursują autobusy. Między Brzegiem a Opolem ruch kolejowy funkcjonuje. Niestety, w środę nie było jeszcze żadnych rozkładów jazdy komunikacji zastępczej. O godzinach odjazdów informuje się przez megafony, takiej informacji udziela też personel pociągów.
Już wcześniej na trasie Oława-Brzeg w okolicach Lipek (na zakręcie przy wysypisku śmieci) pociągi jeździły wolniej, były ograniczenia prędkości. Linia nie wytrzymała naporu wody, choć jest nowa - niedawno modernizowana
(CK)
Fot. Jerzy Kamiński
Napisz komentarz
Komentarze