Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 grudnia 2025 01:34
Reklama Hipol
Reklama Michał Rado

Medialny most

Podziel się
Oceń

Urwał się nie z Lipek, a ze wsi Kopanie. Nie wpłynął do kanału sam, tylko trzeba go tam było wepchnąć. Nie zrobili tego ani strażacy, ani nie pracownicy śluzy, tylko oławianin Tomasz Strażyński

OŁAWA
Szczęśliwe zakończenie

Porwany most pontonowy, który po 30 km wędrówki Odrą 29 czerwca zakończył swoją podróż w Oławie, przez pół dnia był bohaterem medialnych relacji - głównie nierzetelnych.
Gazeta.pl, powołując się na radio TOK FM, napisała, że w... „Lipkach zerwał się most i płynie Odrą, stwarzając zagrożenie”. Tymczasem to ze wsi Kopanie w gminie Skarbimierz fala powodziowa porwała most pontonowy, służący mieszkańcom, którzy mieli pola po drugiej stronie rzeczki.
- Wisiał tuż nad wodą i najprawdopodobniej został źle przymocowany - tłumaczył mediom kpt. Paweł Godkowski z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratowniczej w Opolu.
- Dokładnie o godzinie 9.20 dostałam zgłoszenie, od razu zawiadomiłam strażaków - mówi sołtys wsi Kopanie Małgorzata Krakowiak. - Staraliśmy się cały czas monitorować, gdzie ten most jest, ale się nie udało. Straciliśmy go z oczu. To był most pontonowy przez dopływ Odry, taką rzeczkę, która nazywa się Cięcina. Często nawet mieszkańcy Kopania nie znają tej nazwy. Mówią, że to po prostu kanał...
- Nie wiadomo, gdzie obecnie znajduje się most, czy raczej jego elementy - mówił około południa Dziennikowi.pl. rzecznik wojewódzkiej straży pożarnej w Opolu, Aleksander Połoszczański. Wiadomo było tylko, że dryfuje po Odrze w kierunku Wrocławia.
Mostem zainteresowały się niemal wszystkie media.
- Baliśmy się najbardziej, że część mostu, płynąc Odrą, uszkodzi inne przeprawy lub spowoduje spiętrzenie wody - mówił portalowi Mmwroclaw.pl Krzysztof Gielsa z dolnośląskiej straży pożarnej. Faktycznie było się czego bać. Przęsło, które płynęło Odrą, ma 23 metry długości i 3,5 metra szerokości (wyporność ok. 20 ton). Tak wielki element mógł uszkodzić nie tylko filary mostów, ale i elementy śluz czy jazów.
Na szczęście przęsło przepłynęło bez większych przeszkód niemal 30 km Odrą, bez problemów pokonując jaz w Lipkach, by dotrzeć w okolice Oławy. Tu około godziny 14.30 czekało już kilka specjalistycznych wozów strażackich, była policja. Nie bardzo jednak wiedzieli, co mają zrobić z mostem, bo dysponowali tylko małym pontonem, który na wzburzonej Odrze nie wydawał się bezpieczną jednostką. Zwłaszcza że płynący most nie miał wystających elementów, za które można zaczepić linę i przyholować go do brzegu. Na dodatek kilkaset metrów poniżej groźnie grzmiał kolejny jaz, zwany przez oławian wodospadem.
Ostatecznie strażacy zrezygnowali z interwencji. Tymczasem włączył się do akcji Tomasz Strażyński, który niedaleko oławskiej śluzy ma swoją przystań. Odważnie podpłynął do dryfującego mostu i popychając go dziobem swojej łodzi kierował na kanał Odry, prowadzący do tzw. starej śluzy, gdzie nie ma  wartkiego nurtu. Tam spokojnie można było zacumować most przy brzegu i czekać na jego właścicieli.
Przyjechali szybko. Sołtys Kopania Małgorzata Krakowiak nie kryła radości.
- Jest nasza zguba! - cieszyła się. - Przepłynęła do Brzegu 12 km, potem do Oławy 16, to będzie razem prawie 30. Dobrze, że ktoś ją zatrzymał. Nie wiem, jak temu panu się odwdzięczyć.
Tomaszowi Strażyńskiemu dziękował też wicewójt gminy Skarbimierz Jacek Monkiewicz. - Teraz musimy zorganizować jakiś transport mostu na miejsce - mówił.
Słowa uznania za wsparcie w akcji przekazał Strażyńskiemu także komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Oławie Jerzy Łabowski. To było okazja do wymiany zdań na temat bezpieczeństwa nad Odrą i konieczności stworzenia „sił szybkiego reagowania”. - Żeby nie było tak, że gdy ktoś potrzebuje pomocy, to trzeba przywozić łodzie, szukać odpowiedniego miejsca, wodować, bo to wszystko trwa - mówił Tomasz Strażyński.
Tymczasem rzecznik dolnośląskich strażaków już informował media, jak to „pracownicy śluzy zepchnęli przęsło na bok i właśnie je zabezpieczają, żeby nie popłynęło dalej” - tak można było przeczytać w internetowej wersji „Wyborczej”. „Gazeta Wrocławska” poszła jeszcze dalej, donosząc następnego dnia, że „strażacy walczyli, by do Wrocławia nie dotarł pontonowy wojskowy most”.
Jeszcze tego samego dnia przy jednym z tekstów w internecie pojawił się komentarz Leszka ze Ścinawy: - Strażacy nie wyłowili mostu, bo się bali i twierdzili, że się nie da! Jestem naocznym świadkiem, jak mój sąsiad, zwyczajny obywatel Tomasz Strażyński sam, prywatną niewielką łódką zepchnął ponaddwudziestometrowy most pontonowy. Pytam więc, dla kogo te cholerne zasługi?!

Tekst i fot.: Jerzy Kamiński
[email protected]
 


Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: BiegnijTreść komentarza: To sport na świeżym powietrzuData dodania komentarza: 23.12.2025, 21:10Źródło komentarza: Jeśli nie biesiadowanie przy świątecznym stole, to co?Autor komentarza: NataTreść komentarza: Oby jak najwięcej takich silnych dziewczyn!!!Data dodania komentarza: 23.12.2025, 19:27Źródło komentarza: Młode sztangistki pochwaliły się sukcesamiAutor komentarza: wszponydopadlszmalTreść komentarza: Może najpierw info ile kasy miasto dołożyło do basenu, spotem wzrosty, kasa się liczyData dodania komentarza: 23.12.2025, 16:40Źródło komentarza: Konkurs na prezesa CSiR trwa. Zgłoszenia do 14 styczniaAutor komentarza: emerytowanypracownikTreść komentarza: Ciekawe,jaki bedzie sklad komisji konkursowej i jakie dostanie zalecenia od Stajszczyka,Pekinczyk.ty malo wiesz o dotychczasowych osiagnieciach Stajszczyka i t,zw.niemej Rady Miasta.Licze na Pana Worwe ze dopilnuje porzadku.Data dodania komentarza: 23.12.2025, 16:31Źródło komentarza: Konkurs na prezesa CSiR trwa. Zgłoszenia do 14 styczniaAutor komentarza: JaTreść komentarza: Co ty pekinczyku wiesz o konkursach w jelczu,niby sa a ich nie ma.Nie po linii partyjnej.tylko po kolesiostwuData dodania komentarza: 23.12.2025, 15:57Źródło komentarza: Konkurs na prezesa CSiR trwa. Zgłoszenia do 14 styczniaAutor komentarza: SpecjalistaOdWszystkiegoTreść komentarza: Tutaj wszystkie skargi są bezzasadne. "...i nie jest prawdą, że nad łóżkami dach przeciekał! Szczególnie, że prawie nie padało!Data dodania komentarza: 23.12.2025, 15:09Źródło komentarza: Do oławskiej komendy wpłynęły takie podziękowania
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama