Jelcz-Laskowice
Pomnik papieża
- Tak rozpoczęła wakacje jelczańska młodzież - pisze nasz czytelnik, pragnący zachować anonimowość. - Od dawna miejsce na ławkach przy pomniku naszego kochanego papieża jest miejscem chuligańskich biesiad, tam spożywany jest alkohol. Najsmutniejsze jest to, że żadne służby nie reagują na ciągnący się od dawna proceder. Jeżeli nie ma pieniędzy na monitoring tego miejsca i ochoty na częste patrolowanie, może wystarczyłoby usunąć ławki z alejki prowadzącej do pomnika. Normalni ludzie i tak nie mają z nich żadnego pożytku. Zapewne nic nowego nie wniesie też moja interwencja, choć mam cichą nadzieję, że w jakimś urzędniku wyzwoli chęci do działania. Dołączone zdjęcia niech będą do tego impulsem, aby nie doszło do poważniejszych zniszczeń.
Według czytelnika to nie pierwszy chuligański wybryk przy pomniku. Nagminnie, co roku, wandale zrywają światełka ze stawianej tam świątecznej choinki. Przed rokiem poobrywano je po kilku godzinach od zawieszenia, a dwa dni później siedmiometrowe drzewko ktoś po prostu ściął.
Artur Dobrowolski, zastępca komendanta komisariatu w Jelczu-Laskowicach przyznaje, że w piątek policja otrzymała informację o porozrzucanych kwiatach wokół pomnika. Gdy około godz. 19.30 patrol pojechał na miejsce, nikogo tam nie było. Nie potwierdzono, że był to chuligański wybryk. Zastępca komendanta twierdzi, że plac wokół pomnika nie jest miejscem szczególnie niebezpiecznym, ale dość często policja karze sprawców za zanieczyszczanie terenu i spożywanie alkoholu. - Takich miejsc w Jelczu-Laskowicach jest więcej - mówi
- Nie możemy cały czas pilnować tylko jednego. Niewątpliwie dużą pomocą byłby monitoring placu. Rzadziej dochodziłoby do różnych incydentów w tym miejscu, gdyby było lepiej oświetlone. Nieoceniona jest też szybka reakcja mieszkańców, na co bardzo liczymy.
(WK)
Napisz komentarz
Komentarze