Światowy zjazd wicynian
- Pierwszy taki zlot odbył się w Sulęcinie, trzy lata temu, drugi w Nowej Wsi koło Głubczyc - mówi Marek Starczewski, sołtys Biskupic Oławskich. - W tym roku ten zaszczyt spotyka nas. Rozesłaliśmy 386 zaproszeń. Oprócz krajan, związanych z Wicyniem i Kresami Wschodnimi, spodziewamy się gości z USA, Kanady, Niemiec, Belgii, Włoch, Australii i nie tylko. Impreza ma charakter otwarty. Przyjść i bawić się z nami może każdy. Zapraszamy!
Celem spotkania jest kontynuacja działań, podjętych parę lat temu przez grupę wicynian - Polaków, mieszkańców dawnej wsi Wicyń (dziś Smerekiwka), leżącej na południowy wschód od Lwowa, w województwie tarnopolskim. W czasach II wojny światowej wieś była ważnym punktem obrony i konspiracji w walce z okupantem. W roku 1944 Niemcy dokonali pacyfikacji. Rok później wysiedlono mieszkańców na Ziemie Odzyskane. W trzech transportach wywieziono ich do 55 miejscowości. Najliczniejsza grupa osiadła w pobliżu Jelcza i Laskowic Oławskich.
Podczas pierwszego zjazdu ponad 60 wicynian i ich potomków powołało Klub Wicynian. Jego celem jest utrwalanie pamięci o tej niegdyś polskiej miejscowości i kultywowanie tradycji. Poprzez spotkania, gromadzenie starych dokumentów, fotografii i kronik rodzinnych, chcą też ocalić od zapomnienia to, co możliwe.
Impreza rozpocznie się o 10.00 powitaniem przybyłych. Na godzinę 12.00 zaplanowano uroczystą mszę świętą, z udziałem orkiestry dętej Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Można jej będzie posłuchać także na koncercie. Około godziny 15.00 rozpoczną się obrady plenarne, zebrani wysłuchają referatów o dziejach Wicynia i działalności stowarzyszeń kresowych.
Część artystyczna rozpocznie się o godzinie 17.00. Wystąpią młodzi artyści z Dziecięcego Zespołu Tańca Ludowego przy MGCK w Jelczu-Laskowicach oraz „Świtezianki”. Zaprezentują się „Teatr Frant” z programem „Biesiada rodzinna” oraz Kabaret Lwowski „Ferajna”.
Gwiazdą wieczoru będzie „Tercet Egzotyczny”. Tuż po koncercie - pokaz sztucznych ogni. Ale na tym nie koniec. Zabawa taneczna potrwa do białego rana, ile tylko sił w nogach…
Wioletta Kamińska
wiola@gazeta.olawa.pl
Napisz komentarz
Komentarze