36-letni mieszkaniec jednej z podoławskich wiosek wybudował w lesie nieopodal Brzegu prowizoryczną „ambonę”, wokół której rozkładał pokarm, zwabiając tam zwierzęta. Strażnicy leśni szybko dostrzegli, że ktoś szykuje się do kłusowania na ich terenie.
21 marca przygotowali zasadzkę na amatora dziczyzny. Kiedy zobaczyli mężczyznę ze strzelbą na ramieniu, próbującego wejść na „ambonę”, wezwali go do porzucenia broni. Wystraszony kłusownik zareagował nerwowo - strzelił w kierunku funkcjonariuszy, porzucił strzelbę i uciekł do lasu. Brzescy policjanci szybko ustalili, że kłusownikiem jest mężczyzna z podoławskiej wsi. Zatrzymanemu postawiono zarzut nielegalnego posiadania broni oraz zmuszania funkcjonariusz Straży Leśnej „do zaniechania prawnej czynności służbowej”. Mężczyzna nie przyznał się do zarzutu.
- Prokuratura Rejonowa w Brzegu zastosowała wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego - informuje Bogusław Dąbkowski z KPP Brzeg. - Kłusownikowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
(CK)
Fot.: archiwum KPP w Brzegu







Napisz komentarz
Komentarze