Wiemy, kto powalczy o władzę w gminie Oława

Szczegóły wszystkich lokalnych afer są podane na stronie internetowej Stanowicko-Marcinkowickiego Stowarzyszenia Mieszkańców.

Szanowny Panie „gościu wyborco”, jak zmieniałem obywatelstwo, to Polska nie miała polskiego rządu, lecz była pod okupacją sowieckiej zarazy, a namiestnikiem sowieckim na Polskę był Jaruzel. Zmiana obywatelstwa nie sprawiła, że przestałem być Polakiem, o czym świadczy cała moja działalność na emigracji i obecna. Gorzej jest z tymi, którzy nie zmienili obywatelstwa, ale przeszli na stronę sowieckiej zarazy i dalej jej służą, a Pan pewnie do nich należy, bo tęskni Pan do „powrotu normalności”, czyli do władzy postkomuny. Niech Pan zatem zapyta np. takiego Bolka, czy jest dumny ze swojego obywatelstwa, a nie mnie.

Trafne uwagi i pytania.

Ciekawi mnie w jaki sposob Rolfik ominie te wszystkie pytania i bedzie dalej bredzil???????????

„Gościu wyborco”, obrońco postkomunistycznej mafii! Na pytanie nr 3 odpowiadam pytaniem: co to Pana obchodzi? Czy moje obywatelstwo jest tematem komentowanego tu artykułu? Czy ja pytam Pana np. o imiona rodziców, albo o numer Pańskich gaci? Na pytanie nr 4 odpowiadam następująco: przestępcy w samorządach i korumpujący ich oligarchowie, byli pod ochroną usłużnych im prokuratur, które nawet wbrew nakazom sądów umarzały śledztwa, mimo posiadania żelaznych dowodów dostarczonych nie tylko przez Stanowicko-Marcinkowickie Stowaryszenie Mieszkańców, ale również przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, przez Najwyższą Izbę Kontroli i przez Wojewódzki Sąd Administracyjny. To się zmienia od chwili wygrania wyborów parlamentarnych i prezydenckich przez Zjednoczoną Prawicę i wymaga czasu. Jednak w strukturach tzw. Polski powiatowej niewiele się jeszcze zmieniło, bo tam postkomuna trwa ciągle jeszcze u władzy. Mamy ogromną nadzieję, że zacznie się to zmieniać po najbliższych wyborach samorządowych. Wbrew Pańskim (i całej postkomunistycznej mafii) pobożnym życzeniom, ani postkomunistów, ani obcej agentury nie odstawimy do lamusa, dopóki nie pozbędziemy się ich wszystkich ze struktur władzy, z opłacanych zza granicy mediów, z gospodarki itd. Drugiej „grubej kreski” nie będzie. Mafia postkomunistyczna pozapuszczała swoje macki dosłownie wszędzie. Trzeba będzie więc przynajmniej kilku lat, żeby te mafijne struktury rozwalić i postkomunistyczny pomiot, a także obcą agenturę pozbawić wszelkich wpływów.