Wystawa, która będzie w Ravensbrück pokazywana do 31 lipca, dokumentuje Jelcz-Laskowice i sąsiednie wsie Miłoszyce i Ratowice, gdzie podczas II wojny światowej wykorzystywano pracę przymusową więźniów. Dziś są to tylko ruiny budynków albo wybetonowane miejsca w środku pola, rzadziej kamień pamiątkowy, pomnik czy symboliczna mogiła w lesie - i nie stanowią dziś żywych miejsc pamięci, bo nie przebiły się one do szerszej świadomości polskiej czy niemieckiej. Są wśród nich takie, po których nie przetrwały żadne zabudowania poobozowe. Wystawa prowadzi śladami przeszłości, którą porastają chwasty niepamięci.
fot. Aureliusz Marek Pędziwol
Nie mamy wątpliwości, że ta wystawa powinna być pokazywana także u nas.
*
Krzysztof Ruchniewicz - polski historyk, niemcoznawca, profesor tytularny, dyrektor Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willy`ego Brandta, członek Senatu Uniwersytetu Wrocławskiego na kadencję 2020–2024, fotografik, bloger i podcaster, współpracuje także z "Gazetą Powiatowa" i TuOlawa.pl













Napisz komentarz
Komentarze