- Problem jest dość poważny, mamy wiosnę, a dzieci z Osiedla Laskowice nie mają w tej chwili dostępu do żadnego placu zabaw - alarmował w kwietniu radny Krzysztof Skrzydłowski z "Nowej Generacji". - Zakładam, że nowy plac zabaw nie powstanie szybko, dlatego chciałbym zapytać, czy istnieje możliwość, aby obecny plac zabaw został otwarty w godzinach popołudniowych oraz w weekendy?
Odpowiadał mu wiceburmistrz Michał Wolski: - Plac zabaw znajduje się na ogrodzonym terenie szkoły, która jest właśnie rozbudowywana. Rzeczywiście jest on jedynym placem zabaw na całym osiedlu i to stanowi problem. Bezpieczeństwo użytkowników oraz bezpieczeństwo prowadzonej budowy wymusiło zamknięcie tego placu zabaw na pewien czas. Trwają jednak rozmowy z firmą Rem Kępno, która jest wykonawcą inwestycji, by wydzieliła teren w taki sposób, aby plac zabaw mógł być udostępniony mieszkańcom. Na ten moment mamy deklarację, że w okresie wakacyjnym plac zabaw zostanie otwarty. (...) Spróbujemy jeszcze porozmawiać z wykonawcą, aby ten okres udostępnienia został wydłużony.
Wspomniał też o aktach wandalizmu, które zdarzają się tam, pomimo zamknięcia placu w godzinach popołudniowych i o potencjalnym montażu awaryjnego monitoringu, by tę sytuację opanować.
Radny Skrzydłowski stwierdził, że zamknięcie placu zabaw niczego tu nie zmienia, bo osoby, które dewastują, rozrywają siatki i przechodzą na ogrodzony teren.
- Tracą rodzice i dzieci, które chciałyby korzystać z placu zabaw w taki sposób, w jaki powinno się to robić - podkreślał radny "Nowej Generacji". - Do wakacji mamy jeszcze trochę czasu, więc prosiłbym o podjęcie działań, żeby otworzyć ten plac szybciej. Niestety, brakuje w okolicy miejsca, w którym rodzice mogliby przebywać z dziećmi.
Temat wrócił na ostatniej sesji Rady Miejskiej pod koniec maja. Plac zabaw wciąż jest zamknięty, więc Krzysztof Skrzydłowski poprosił o wyjaśnienie czy sprawa zostanie załatwiona.
Odpowiedział wiceburmistrz Michał Wolski: - W toku ustaleń z dyrekcją szkoły oraz firmą prowadzącą plac budowy uzgodniliśmy, że zaraz po zakończeniu roku szkolnego możemy rozpocząć grodzenie terenu. W ten sposób wyodrębnimy plac zabaw z dostępem od strony ulicy. Wykonawca poprosił o pięć dni roboczych na realizację tych prac. Padła data 4 lipca – od tego momentu plac zabaw ma być dostępny dla mieszkańców.
Wypowiedź uzupełnił burmistrz Piotr Stajszczyk: - To, o czym mówił pan Michał Wolski, to ustalenia z wykonawcą – fizycznie plac zabaw jest obecnie zamykany po zakończeniu zajęć szkolnych. Rozmawiamy jeszcze z panią dyrektor o możliwości wprowadzenia monitoringu. Wiemy, że starsza młodzież korzysta z tego terenu, niestety czasem w sposób, który ingeruje w prowadzone prace budowlane. Na ten moment nie mamy jeszcze określonego rozwiązania, by plac zabaw pozostawał otwarty, ale każdy, kto na niego wchodzi, robi to na własną odpowiedzialność. Wkrótce teren będzie objęty monitoringiem.
- Na ostatniej sesji umawialiśmy się, że sprawa zostanie rozwiązana tak, by rodzice i dzieci nie musieli czekać aż do wakacji na możliwość korzystania z placu zabaw - odrzekł radny Skrzydłowski. - Tymczasem dziś wiceburmistrz Wolski mówi o 4 lipca, czyli już po rozpoczęciu wakacji. Zamysłem tej dyskusji było przyspieszenie udostępnienia placu. Liczę na to, że mieszkańcy będą mogli jak najszybciej z niego korzystać. Umówmy się, tam gdzie są urządzenia placu, nie ma realnego zagrożenia. Problemem jest raczej budynek szkolny i starsza młodzież, która mimo ogrodzenia i tak wchodzi na ten teren.
Kończąc dyskusję burmistrz Piotr Stajszczyk powiedział, że pewnych spraw obejść się nie da. Wspomniał, że w PSP nr 1 brakuje miejsca, w którym można by było zorganizować zakończenie roku szkolnego, więc trzeba to zrobić na jedynym, nieogrodzonym dotychczas terenie przy obiekcie. Dopiero potem będzie można bezpiecznie zmienić lokalizację ogrodzenia i udostępnić plac zabaw.
Wszystko wskazuje więc na to, że dzieci będą musiały poczekać do 4 lipca.
Napisz komentarz
Komentarze