– Myślę, że to będzie ostatni komunikat w sprawie bakterii coli - zaczął burmistrz Stajszczyk. - Wszyscy, których to dotyczy – Grędzina, Brzezinki i Sątok – wiedzą, że w sobotę przeprowadzono badania, które wykazały, że bakterii coli nie stwierdzono ani w sieci, ani na stacji uzdatniania wody. Od soboty woda była już zdatna do użytkowania. Przez te kilka dni zależało nam na tym, aby wszystkie działania podjęte przez Zakład Gospodarki Komunalnej zadziałały skutecznie. W sobotę, niedzielę i poniedziałek beczki z wodą były jeszcze dostępne, ale obecnie woda jest już zdatna do picia. Zbiornik również został wyczyszczony. W źródle wody, którą pobieramy, nie stwierdzono bakterii coli. Panujemy nad sytuacją – z całą pewnością dziś wszystko jest w porządku, a działania, które podjął Zakład Gospodarki Komunalnej, są na tyle skuteczne i bezpieczne, że można już bez obaw korzystać z wody. Jedna uwaga – w ostatnich dniach woda była intensywnie chlorowana...
– W wyniku przeprowadzonego postępowania ustaliliśmy, że przyczyną pojawienia się bakterii coli w sieci była nieszczelność fragmentu instalacji wewnętrznej, doprowadzającej wodę surową do stacji - tłumaczył prezes Czubak. - Nieszczelność ta powodowała, że na posadzce skraplała się woda, a w tych kroplach namnażała się bakteria coli, która była zasysana do systemu – albo przez nieszczelność, albo przez napowietrzacz, który zasysa powietrze do stacji filtrów. Ustaliliśmy na podstawie kilkukrotnych badań, że woda surowa pobierana ze studni jest dobrej jakości i nie zawiera bakterii coli, co zostało potwierdzone w dwóch badaniach. W trzecim badaniu wykazano, że bakterii coli w sieci już nie ma. Nieszczelność będzie obecna jeszcze przez kilkanaście dni – musimy się z tym czasowo pogodzić. Skutki tej nieszczelności, czyli niewielkie kałuże wody, będą codziennie zmywane wodą z dodatkiem podchlorynu sodu – w ten sposób będziemy eliminować ewentualne bakterie. Co najważniejsze, fragment instalacji z wykrytą nieszczelnością zostanie w przyszłym tygodniu zlikwidowany przez wykonawcę inwestycji = modernizacji stacji uzdatniania wody.
– Poza działaniami, o których już wspomniano, podjęliśmy również działania bezpośrednio na sieci, by mieć pewność, że woda docierająca do odbiorców jest bezpieczna - uzupełniał poprzednią wypowiedź kierownik Gierczyk. - Oprócz chlorowania, które odbywa się tutaj – w obiekcie, przeprowadziliśmy w ubiegłym tygodniu chlorowanie i płukanie sieci wodociągowej, aby maksymalnie zwiększyć bezpieczeństwo. Dodatkowo zakupiliśmy lampę UV, która zabezpiecza wodę wypływającą do odbiorców. Chcę również zapewnić, że w ostatnich pobranych próbkach nie stwierdzono obecności bakterii coli. Sytuację będziemy nadal na bieżąco monitorować. W przyszłym tygodniu pobierzemy kolejną próbkę, aby mieć całkowitą pewność, że woda jest bezpieczna i nic się nie zmieniło.
Na koniec burmistrz Piotr Stajszczyk dziękował: – Chciałbym podziękować Zakładowi Gospodarki Komunalnej i jego pracownikom, bo mieliśmy do czynienia z nietypową sytuacją, z którą staraliśmy się poradzić sobie jak najlepiej – i myślę, że się udało. Dziękuję również mieszkańcom za zrozumienie i cierpliwość. Współpraca w tym trudnym okresie była naprawdę bardzo dobra.
Prezes ZGK Władysław Czubak wystosował przeprosiny: - Chciałbym przeprosić za zaistniałą sytuację. Jesteśmy świadomi trudności, które się pojawiły, i podziwiamy postawę mieszkańców. Spotkaliśmy się z dużym zrozumieniem, a nasza pomoc została przyjęta z życzliwością i bez zbędnych komentarzy – za co bardzo dziękujemy i jeszcze raz przepraszamy. Jestem przekonany, że po wybudowaniu nowej stacji uzdatniania wody takie sytuacje nie będą już miały miejsca.







Napisz komentarz
Komentarze